U mnie było 100, a u Ciebie 700, dla mnie nie do wyobrażenia, to chyba drugi wynik po Sebku? Danusi nie liczę, bo ona jest poza konkurencją. Gratulacje, bądź tu jeszcze.
Och dużo mam pracy w tunelu przy sadzonkach, ogród doglądam dorywczo, a prace odkładam na póżniej a jeszcze jak zobaczę na straty to nic już mi się nie chce.
Czy u Was zmarzły hiacynty? bo u mnie tak wyglądają.
Myślałam trochę nad wytyczeniem rabat powstały dwie niewiele różniące się koncepcje. Postanowiłam zrobić placyk - kółko w którym na razie umieszczę piaskownicę a jak dziecię podrośnie i ogród też to mam nadzieję, że stworzy się tam fajny kącik do odpoczynku. Nie robimy żadnej altanki, taras nam wystarczy - myślę tylko czy go nie zadaszyć bo jest od południa i czasami ciężko tam wysiedzieć. Huśtawka stoi trochę nie tak ale teraz nie mam szans na jej przestawienie ...trudno.
Pierwszy rysunek
Potrzebuję waszej porady rabatę chciałam zacząć bukiem pendula (pierszy znak zapytania przy cypelku na początku rabaty) Wymyśliłam sobie że jest to trochę pusty plac a stanowi on właściwie mój przedogródek. chciałam tam niewysokie drzewko które nie przysłoni mi widoku z okna na furtkę.
Druga wątpliwość to rabata wzdłuż podjazdu czy ją wogóle robić czy to niedobra koncepcja. Chciałam tam zrobić kule bukszpanowe, może jakiś stożek, na zewnątrz rabaty żurawki. A może dac tylko trzy bukszpany wzdłuż podjazdu?
drugi rysunek
Tutaj rabata przy furce nie ma cypelka na poczatku za to później jest rabata wypukła. Przy tej koncepcji pomyślałam że na rabacie wzdłuż podjazdu może dać dwie wiśnie Umbraculifera i jakieś kulki np. z tawuły czy bukszpanu na dole.
Taki jest widok od furtki
Śliczne masz te bratkowe niebieskości, w moich okolicach nie uświadczysz w takim kolorze, są we wszystkich innych. Mam nadzieję, że to przejściowe, bo co roku kupuję skrzyneczkę niebieskich bratków. Na razie zadowoliłam się zółto-fioletowymi.
Ładne masz te kompozycje.
Nika to ranczo moich rodziców, ciągle zagospodarowywane ale i tak już fajne. Mamy tam plantację malin, trochę borówek, poletko warzywne. Chcemy tam dzieciakom zrobić domek na drzewie, żeby miały swoja kryjówkę. To fajne miejsce z dala od zgiełku miasta. Wolę jechać tam jak do jakiegoś parku gdzie nie musze się specjalnie stroić tylko w starych najwygodniejszych jeansach pobiegać
No u mnie jeżeli ciurkadełko gdzieś miałoby być to tylko przy tarasie.
Dzisiaj było tak wiosennie i słonecznie u nas, że krokusy w parku oszlałay i pokazują swoje piękne oblicze uwielbiam ten widok
A teraz fanfary bo pokazał się pierwszy tulipan uwielbiam te kwiaty, szkoda że tak krótko kwitną
upragniony wiosenny widok - pierwsze listki na pęcherznicy
Jutro sadzę, Aniu
Wczoraj przygotowałam miejsce po zmarzniętych wrzoścach. Narobiłam się jak dziki koń, bo była tam taka potworna mierzwa korzeniowa, że w ruch poszedł najpierw kilof, potem szpadel. W końcu miało prawo tak zaróść przez prawie 18 lat!!! Teraz podłożę kompostu i róże będą miały fajnie
Tak sobie myślę, ze te wrzośce i ze starości mogły paść, mróz im w tym tylko pomógł!
Dzisiaj miałam spotkanie z kumpelkami z pracy
Jutro pokażę jak wykiełkowały mi śniedki
Czy Ty musiałaś sama tym kilofem machać? żeby mi to było ostatni raz będę czekala na zdjęcia śniedków udane spotkanie?