Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Zielono mi - czyli zielone płuca czarnego Śląska 14:26, 22 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Anito łączę się w bólu śniegowym, u mnie to samo no ale co się dziwić w końcu pogoda zapewne taka sam
Obstawiam jeszcze tydzień i będzie można powoli myśleć o porządkach, przynajmniej mam taką nadzieję.
Ogrodnik Mimo Woli cd 14:21, 22 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu u Ciebie wiosna już bardziej zaawansowana
U mnie żurawki wyglądają identycznie, ale też nie wszystkie, niektóre odmiany wyglądają bardzo dobrze inne wręcz fatalnie. Turzyca Prairie Fire też sucha, a na niej mi najbardziej zależało, chociaż jeszcze jest nadzieja.
Jak napisałaś gratulować nie będę, żeby nie zapeszać, ale cieszy mnie ten fakt bardzo ... w tym temacie pozostając, jestem sam w domu z chrześniakiem i nawet głośno w klawiaturę nie stukam żeby nie obudzić bo dzisiaj już wykorzystał moje pokłady energii
Moja "przyziemna" :) pasja 21:59, 20 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Marzenko ja wynoszę wodę w wiadrach z trawnika, a ty jeszcze życzysz nam deszczu
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 16:21, 20 lut 2015


Dołączył: 24 wrz 2012
Posty: 1762
Do góry
Luki napisał(a)



Wojtku moje 'nawadnianie' to tylko linie kroplujące na rabatach. Jednak chce zrobić to tak, aby w przyszłości dało się całość rozbudować i podpiąć do nawadniania trawnika i automatyki, ale to daleka przyszłość. Ogólnie całość nawadniania kropelkowego podzieliłem sobie na dwie części/sekcje o długości 80-90m, linia kroplująca z kompensacją ciśnienia. Rura zasilająca 20mm(nie wiem czy wystarczająca, ale z tego co pytałem w różnych miejscach powinna być ok w przypadku linii kropkującej, dla tej rury złączki skręcane, dla linii kroplującej złączki wciskane plus zaciski na wszelki wypadek.
Fakt będę musiał to podłączać ręcznie i zmieniać podczas podlewania, ale dla mnie to i tak ogromna wygoda bo w czasie podlewania mogę zrobić coś innego, a gdy nie będzie mnie w domu mam pewność, że ktoś inny podleje wszystkie miejsca

Rura zasilająca 20 mm wystarczy tylko pamiętaj o zamontowaniu filtra, ja stosuję złączki skręcane nie trzeba się męczyć z obejmami, jak byś kiedyś potrzebował mogę podzielić się rabatem w hurtowni ogr. Pozdrawiam
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:55, 20 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ewo już za chwile, już za momencik W tym roku to nie ja mam opóźnienie w tej sprawie

Violu trudny to temat, lubię być miłym człowiekiem, ale czasami obraca się to w drugą stronę.
Mniejsza z takim tematem. Dzisiaj świeci słoneczko, mrozik w nosy był słaby czyli dużo śniegu dzisiaj zniknie co mnie bardzo cieszy.

Agnieszko myślę, że w ten weekend da się załatwić tą sprawę

Wojtku moje 'nawadnianie' to tylko linie kroplujące na rabatach. Jednak chce zrobić to tak, aby w przyszłości dało się całość rozbudować i podpiąć do nawadniania trawnika i automatyki, ale to daleka przyszłość. Ogólnie całość nawadniania kropelkowego podzieliłem sobie na dwie części/sekcje o długości 80-90m, linia kroplująca z kompensacją ciśnienia. Rura zasilająca 20mm(nie wiem czy wystarczająca, ale z tego co pytałem w różnych miejscach powinna być ok w przypadku linii kropkującej, dla tej rury złączki skręcane, dla linii kroplującej złączki wciskane plus zaciski na wszelki wypadek.
Fakt będę musiał to podłączać ręcznie i zmieniać podczas podlewania, ale dla mnie to i tak ogromna wygoda bo w czasie podlewania mogę zrobić coś innego, a gdy nie będzie mnie w domu mam pewność, że ktoś inny podleje wszystkie miejsca.

Iwnoko trudno mi powiedzieć co wpadło w oko bo jeszcze nie widziałem oferty, a nie wiem co w niej będzie. Mam kilka liliowców, które chciałbym mieć, ale na razie są zbyt nowe i poza moim zasięgiem, za kilka lat na pewno będą tańsze to sobie kupie
Napisze jakie odmiany są takimi marzeniami liliowcowymi: Spanish Fiesta, Walter Kennedy, Happy Happy, Rhythm and Rhyme, Extravagant, Frilly Lilian, Mistical Mirror, Shipwreck Cove i jeszcze kilka mógłbym wypisać, ale to daleka przyszłość

Marzenko tym sposobem wiosnę można zaczynać liczę, że za dwa tygodnie już będę grzebać w ziemi i przygotowywał nową rabatę i zmieniał inne rzeczy, no i robił wykopki pod rury

Agnieszko na razie tylko w domu, ale i tak cieszy

Danusiu również pozdrawiam i co wiem to staram się pisać. Moja stipa może za jakiś czas wykiełkuje, w końcu ma słoneczko
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:51, 19 lut 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Luki napisał(a)


Marto jeżeli biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze rano grzywą mógłbym sobie wyszorować zęby to zmieniłem i to drastycznie.
W klasie miałem 3 osoby, z którymi mogłem sobie porozmawiać. Z jedną studiuję, druga mieszka w Anglii trzecia w Warszawie ich nie będzie no i to w sumie to takie mało oficjalne z przewagą osób, które uprzykrzały mi okres liceum, a w jaki sposób to wiesz


Masz rację, swój cenny czas trzeba poświęcać tylko tym ludziom, którzy są ważni. Asertywność dobrze rozumiana to największy skarb. Uczę się tego tyle lat, ale chyba to trzeba od dzieciństwa ćwiczyć, a ja jestem z tego pokolenia, które było uczone, że zawsze trzeba byc miłym i kłaniać się ludziom w pas .
Ogrodnik Mimo Woli cd 22:27, 19 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu ja mam nadzieję, że te Wojsławice to w lipcu na liliowce Nie wyobrażam sobie spacerku (oczywiście nie jednego) autostradą liliowcową bez Twojego towarzystwa
Ja nawet jak by się waliło i paliło na Hemeromanię muszę jechać w tym roku, już dwa lata odwlekam.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:58, 19 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Asiu witam i dziękuje

Marto za to w sobotę miłe spotkanko po latach się szykuje i na to idę z przyjemnością Fryzura... szału ni ma

Olu a gdzie tam będę swoją paszczę pokazywać Oczywiście jak załapie się na jakieś zdjęcie to paszcza do awatarka wróci

Kasiu najważniejsze, że twardo trzymam się planu i nic poza plany na razie nie wychodzi. Liliowce są poza planem, ale to już jest dla mnie tradycja na początek sezonu, jak nie kupię jakiegoś nowego wiosna nie może się zaczynać... oooo i to by tłumaczyło dlaczego tak u mnie opornie śnieg topnieje
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 20:45, 19 lut 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Kasiek napisał(a)
Gdzie te obiecane Luki?


Str. 2321 mysle o tym pełzaczu po sniegu, musze chyba i ja sprawdzic, cos rh podjada, przestalo laurowisnie, a do nich polazło
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 20:30, 19 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mirko Na liliowce jeszcze troszkę trzeba poczekać, ale na szczęście są zdjęcia

Marto jeżeli biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze rano grzywą mógłbym sobie wyszorować zęby to zmieniłem i to drastycznie.
W klasie miałem 3 osoby, z którymi mogłem sobie porozmawiać. Z jedną studiuję, druga mieszka w Anglii trzecia w Warszawie ich nie będzie no i to w sumie to takie mało oficjalne z przewagą osób, które uprzykrzały mi okres liceum, a w jaki sposób to wiesz
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 20:03, 19 lut 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
Gdzie te obiecane Luki?
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 19:46, 19 lut 2015


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Do góry
Luki... czyżbyś fryzurę zmienił na wiosnę?
Może jednak przemyśl decyzję dotyczącą spotkania. Nie było w klasie ani jednej osoby, z którą byś chętnie porozmawiał po latach?
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 19:15, 19 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Dzisiaj sobie poszalałem
Zamówiłem lilie, i kilka bylin na nową rabatę +100 do rozpoczęcia sezonu
Do pełni szczęścia jeżeli chodzi o wiosenne zakupy pozostało mi zamówienie przynajmniej 2 liliowców na pociechę.

Coś z czego ogromnie się cieszę to fakt, że w tym roku już na 100% nie będę musiał latać z wężem i podlewać rabat. Nawadnianie rabat zamówione.

Na koniec wizyta w kilku miejscach i zmieniony look Jutro muszę jeszcze tylko nowe paczałki odebrać, sam się boje tego co sobie wybrałem.
Troszkę się spłukałem, ale od razu mi lepiej
Miałem jeszcze iść dzisiaj na spotkanie z klasą z liceum... jednak stwierdziłem, że nie idę. Liceum dobrze nie wspominam, swojej klasy tym bardziej, więc żadna byłaby to przyjemność, a wręcz męczarnia.

Żeby złagodzić tą całą paplaninę zostawiam to na co najbardziej w sezonie czekam

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 18:53, 19 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Olu powoli się kończy i trzeba by załatwić coś świeżego

Victoriagos tak czytałem, że lubi dość długo wschodzić.

Madzenka w domu owszem wiosennie, ale za oknem niestety nie i co najmniej przez tydzień jeszcze nie będzie... niestety.

Wojtku z tego co widzę werbena dość kapryśna, jednym wschodzi bardzo szybko, inni muszą uzbroić się w anielską cierpliwość

Polinka nie ukrywa, że cieszyłoby mnie gdyby werbena wzeszła troszkę szybciej

Agato co to Ogrodowisko robi z ludźmi. Ja nie znoszę wysiewania czegokolwiek, a na parapecie werbena i stipa posiane. Sam nie dowierzam, ale na razie nie ma z czego się cieszyć bo jeszcze nic nie wyrosło.

Irenko nie mów mi takich rzeczy bo jeszcze zapomnę podlewać Mam nadzieję, że jak już będzie jej więcej w ogrodzie to sama będzie się wszędzie rozsiewać

ren133 bardzo dziękuje. Chciałbym odpowiedzieć na pytanie, ale niestety nie wiem co to za rozchodnik. Kupowałem pewny, że to odmiana Matrona, a nie zapytałem w szkółce czy to na pewno to co chce. Rozchodnik okazał się inny, ale za to lepiej mi tam pasuje

Ewo dziękuje
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:45, 19 lut 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
Luki napisał(a)
Moje żurawki też kiepsko wyglądają w tym roku, ale czasami tak bywa i nie wiem od czego to zależy. Czasem po zimie są bardzo ładne, czasem całe sflaczałe
Czytałem, że ktoś już ścinał zdrewniałe pędy żurawek i skończyło się z sukcesem, ale ja sam próbowałem tylko na żuraweczkach o długich płożących pędach. Obciąłem na krótko i ładnie odrosły.
moje zawsze po zimi esą bylejakie i nie jest to sprawa opuchlakowa, nie wiem dlaczego tak jest, teraz też marnie wyglądają takie ochlapnięte
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 11:31, 19 lut 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Luki napisał(a)
Kilka widoczków.
Zachwyt nad rozchodnikiem trwa


Moja kolejna ulubienica, nowość żuraweczka Cracked Ice od metalicznego koloru do ciekawej zieleni widocznej obecnie, białe kwiaty.


Jak dla mnie najłądniejsza zielona żurawka Silver Dolar, rośnie na patelni i straciła od maja może 4 stardsze przypalone listki (5 widać kolejny ) kwiaty czerwone




Witaj Luki,
Przepiękna jest ta rabata! Czy mógłbyś mi powiedzieć jaki to rozchodnik?
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 19:31, 18 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Madzia coś musi dodać koloru bo moje podwórko tradycyjnie po zimie wygląda fatalnie

Ann osłonki powstały z przypadku wykorzystało się co było w domu.

Gosiu takie świeże tulipany to z chęcią miałbym cały czas, ale musiałbym być co tydzień na giełdzie, a w sezonie lepiej kupić sobie jakiegoś kwiatka do ogrodu.
Musimy się jeszcze troszkę z pogodą pomęczyć, ale pocieszam się tym, że niedawno był początek grudnia i całe czekanie dopiero się zaczynało

Ewo dziękuje, do tego ładny zapach unosi się w salonie

Marto Kopciuszkowi się nudzi to sobie wybiera nasionka i moja werbena chyba dłużej będzie straszyła martwicą bo wysiana wczoraj Z tego co czytałem potrafi trenować cierpliwość ogrodnika
Moja "przyziemna" :) pasja 15:29, 18 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mnie tam najbardziej podobają się te wielkie 'żyrafy' jako baterie
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 12:26, 18 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Moje żurawki też kiepsko wyglądają w tym roku, ale czasami tak bywa i nie wiem od czego to zależy. Czasem po zimie są bardzo ładne, czasem całe sflaczałe
Czytałem, że ktoś już ścinał zdrewniałe pędy żurawek i skończyło się z sukcesem, ale ja sam próbowałem tylko na żuraweczkach o długich płożących pędach. Obciąłem na krótko i ładnie odrosły.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 12:04, 18 lut 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mirko, Agnieszko bardzo mi miło

Zapomniałem, że zrobiłem zdjęcia wiosny w domu, kiepsko wyszły, ale coś jest. Zapowiadali słoneczny tydzień i do +7 a tu ledwo 2 stopnie i chmurzyska.


Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies