Moje drugie miasto chowu to Suwałki... chociaż kiedyś ich miastem nie nazywałam
Zawsze się o to kłóciłam z moim bratem ciotecznym, do którego jeździłam na ferie, wakacje i co tam tylko było można
Kurnik w centrum miasta? Świnki i krówki? I Kobyłka po ulicy śmigała.
W sumie to dalej śmigają Miasto... wojewódzkie nawet kiedyś Hyhy