Mrozy trochę odpuściły. Dzisiaj było minus 7. I dłużej jest jasno - dzisiaj koło 17tej nie było jeszcze ciemno. Wiosna idzie

Wymigałam się ostatecznie od 1wszych marcowych firmowych nart. W zamian jedziemy na urlop

Jupi!
I tak nie mogę za bardzo nadwyrężać kolan, a zdecydowanie bardziej wolę ciepełko niż 3-dniową imprezę z nieznajomymi ludźmi (znajomi też będą, ale każdy będzie zajęty - jakoś trzeba ogarnąć te mnóstwo gości..). Więc nie jadę

Poluję na last minute - nadal
Codziennie dosypujemy ziaren do karmnika z Młodą - dzisiaj przeżywał prawdziwe oblężenie. Naprawdę duże ptaki przylatują się najeść, sroki i takie ciut większe od nich, kolorowe - nie wiem jak się nazywają.
sikorkom muszę nabyć słoninkę