W piątek kiedy dzieciaki poszły spać udało się mi zrobić, po raz pierwszy w życiu wianek z gałązek

Nie było łatwo ale chyba się udało
Jeden jest duży taki 40cm
i drugi mały 20cm
Myślę że jak na pierwszy raz to chyba wyszły nie najgorzej....Widać troszkę drucik, miałam tylko taki zielony i był troszkę za twardy ale następnym razem zaopatrzę się już w odpowiednie sprzęty
Na razie stoją na kominku bez dodatkowych ozdób. Przed świętami pomyślę o dodatkach, tylko nie wiem czy będą konieczne bo w tym ciepełku zaczynają im się rozwijać listki
Do flakonu włożyłam pozostałe gałązki, dołożyłam jeszcze bazie i wyglądają bardzo ciekawie... Poszukam jeszcze drzewka owocowego i na święta pewnie pięknie rozwinął się kwiatuszki
____________________
Asia -
Nasz mały raj na ziemi i www.siaaska.zieloneblogi.pl