Cześć dziewczyny, tak ciemiernik kwitnie chyba od miesiąca, a hortensja to Together, w zależności od podłoża ma kolor moja była różowa i sczerwieniała na zimę ale jak podłoże będzie kwaśne, na następny rok spróbuję to może na zimę przebarwi się na zielono lub żółtokolor utrzymuje.
W domu cały czas kwitnie jeszcze nerine i nowy fiołek się rozwija pewnie będzie seledynowo biały
A to moi dzisiejsi goście te sikory strasznie awanturnicze cały czas się przepędzają
Planuję zmiany przed domem,w miejsce Lime Glow obok Blue Star szczepionego na pniu chcę posadzić po 2 szt.kule średniej wielkości z cisa albo z bukszpanu
Natomiast w miejsce kszewuszki i ognika szkarłatnego -stożek i 2 kule mniejsza i większa z bukszpanu.Myślę,że ta zmiana będzie korzystna i nada inny wygląd tej części ogrodu.
Dominiko, jesteś właścicielką takiej dziwnej sosenki, którą mam chyba i ja. Jeśli pamiętasz, to proszę podaj nazwę. Ja dostałam w pęczku z gołym korzeniem jako "no name". U mnie one prawie nie rosną, jakieś takie karzełki. Wklejam Twoje zdjęcie.
Świeciło piękne słońce, jednak temperatura nocna była poniżej zera i pan od lustra nie zgodził się na montaż, bo klej działa powyżej minimalnej temp. plus 5 stopni. Przewidujemy na czwartek, piątek lub poniedziałek, wtedy ma być na plusie nawet nocą
Pod lustrem posadziliśmy dwa stożki - "strażników lustra", po obu ich stronach po 6 hortensji (dwie w jednym dołku) Limelight.
Pojechaliśmy do ogrodu z myślą o dokończeniu i prawie się udało.
Okazało się, że wichura pokrzywiła świerki serbskie, dlatego Witek zakupił kołki, wbił ukośnie i przywiązał każdego świerka.
Haniu, to jest zdjęcie z 2008 r. Ja też wybałuszyłam oczy, jak zobaczyłam to "zjawisko" na polu 200 m ode mnie... Dlatego zaraz po aparat poleciałam... Na dużym zoomie robiłam, dlatego takie marne.
Nie pamiętam na 100%, ale jednej wiosny, gdy łamałam swoim sosnom pędy mogłam obłamać i himalajskie, ale głowy nie dam. Bardzo mi się one podobają, bo mają długie srebrzyste igły. Ale tą wadę o której pisała Danusia też mają - brązowieją im igły i opadają, choć wydaje mi się, że mniej niż zwykłym sosnom. Dokupiłam jeszcze kilka i posadziłam taki mały szpaler ale z myślą o formowaniu ich w okrągłe twory.