Witam Was.
Bardzo dziękuję za przyjęcie.Odwiedziłam Wasze królestwa. To cudeńka.

Sebek mnie zaskoczył bo nazwał to coś tam, na moim zdjęciu trawnikiem Do trawnika daleka,daleka droga.Raczej nie osiągalna,z racji położenia mojej działeczki;sąsiedztwa łąki siejących mleczów
Pokażę, od czego zaczynałam.Na pierwszym zdjęciu opisana na początku "moja bidulka",a na drugim widok z innej strony ogrodka .Nie nastrajało to optymistycznie

O ! a tutaj widać dokładnie z czym się zmierzyłam!Moje chłopaki -załamane

Witam Celinko

Ja również zaczynałam od działeczki po teściach.

Piękne kwiaty, czekam na dalsze zdjecia

A ja właśnie byłam na Twojej stronce co za zbieg okoliczności.Ale przyznaję się, że nie dotarłam do końca,dopiero zaczynam poznawać powoli tutaj wszystkich. Dla Ciebie Joanko i pozostałych, którzy do mnie wpadają kawałek widoczku

I już się zrobiło bardzo miło!Ostro poczynaliście,skoro już dziś tak wygląda..Gratuluję.

Witaj Celinko! Piękną róża i piękne lilie, ale mnie ujęło najbardziej to, że wszędzie widzisz swoją mamę.
Przyjemności ogrodowych Ci życzę.

Oj Haniu!Nie było łatwo, to przyznaję,momenty załamania,zwątpienia,nawet łzy były
Ale wespół w zespół ruszyliśmy z robotą. A na dodatek poszliśmy za ciosem.Z moją działką sąsiadował drugi połać,jeszcze bardziej zaniedbany.To nawet trudno nazwać działką .Ot kawałek zachwaszczonej ziemi. Nie zastanawiając się długo połączyliśmy obie-tzw działki i z300 metrów zrobiło się 604.To co widać na zdjęciu oddaje pełny obraz.Nędza i rozpacz. Mąż zaczął robić pergolę.Nie ona była akurat najważniejsza,ale skoro miał taką potrzebę ,pierwsza zasada,nie przeszkadzać
A z tyłu wędruje nasza suczka Gama.Dla niej te chaszcze to był raj!

Dobry wieczór Weroniko

Odwiedziłam Twój bajkowy ogród..Rzeczywiście bajka! Pozdrawiam serdecznie. Zaglądaj do mnie, zapraszam

Dobra zasada ,Celinko! Ja swojemu też nie przeszkadzałam.Wiosną uzgadnialiśmy priorytety i potem każdy swoje robił bez krytykanctwa.Nie raz było nie po mojej myśli,ale..... dla świętego spokoju.....Teraz on już ma święty spokój, a ja pod gruszą leżąc ,też,,,,,,Na dowolnie wybranym boku.I do przodu z robotą już muszę sama,niestety...
Dobrze,że powiększyliście areał...Jest więcej roboty co prawda,alei większe możliwości....Pozdrawiam małżonka i życzę wam obojgu ......dużo zadowolenia!.

Witam Celinko, twój wstęp bardzo mi się podobał. Skojarzył mi się z książką 'Tajemniczy ogród' Tam dziewczynka też ożywiła podupadły ogród, który kiedyś był kwitnący. Bardzo dbaj o tą pnącą różę. Poza tym śliczne zdjęcia.