To może i ja przedstawię moją Sunię?
Nasza psia córka ma na imię Lunka, jest z nami niespełna 3 lata, przyniosłam ją marcu 2009 pod kurtką, malutkie czarne stworzenie.
Krótko potem postanowiliśmy powiększyć psie stado i do rodziny przybyła Jaga, szorstkowłosa suczka
Były słodkimi psimi siostrami
Niestety do czasu

Jaga wydawała sie poczciwym misiem, była taką przylepą a gdy zbliżała się do 2 urodzin zaczęła być bardzo zaczepna w stosunku do Luny, zaczęły się bójki a potem polała sie krew

Gdy doszło do tego, że nie mogliśmy ich rozdzielić a potem zatamować krwi tryskającej z uszu Luny, zapadła koszmarna dla nas decyzja, szukamy domu dla Jagi. Nie szukaliśmy długo, psa myśliwskiego z papierami chętnie przyjął myśliwy a ja od tamtej pory mam kaca moralnego

To stało się w kwietniu b.r. a ja ciągle mam wyrzuty sumienia, że skazałam dzieci i nas wszystkich na to wszystko niefrasobliwa decyzją wziecia drugiego psa

Teraz jest z nami sama Lunka.