Mieszanie donic jak najbardziej jest dopuszczalne.

Sporo wiekowych drzew w pobliżu. Ja też zacznę im robić zdjęcia

Dobrze, popatrzymy i coś poradzimy.

gardenarium napisał(a)

Danusiu, jak się ona nazywa?masz taką?czy miałaś?

Datura, a jak u Ciebie z dekoracjami?

Tak robię, wkładam hortensje do reklamówki, wołam sąsiadkę i przekładam przez płot, łatwiej złapać po drugiej stronie.

Na schodach w zasadzie mam szare cały czas, te z lwami, kwadratowe, ale wtedy dostawiłam inną serię i mogą być.
Te brązowe są z terrakoty mrozoodpornej DEROMA albo SILMA - były takie firmy włoskie u nas na rynku, teraz też jeszcze można dostać. Nie są drogie. Niektóre z motywami mam droższe, np ta kompozycja w dużej donicy, albo w pękatych, ale one są także z terrakoty.
Ostatnio przerzucam się na szare z włókna szklanego, podobne do ołowianych.
Moim marzeniem było mieć ołowiane, ale 40 kg waży spora donica, więc dziekuję bardzo, no i cena, kolosalna. Zrezygnowałam z ołowiu.

Kopytnik bardzo mi się też podoba, aż dziw, że do tej pory jeszcze na niego nie znalazłam miejsca.

Zbyszku, bratki posadzisz w razie czego w marcu, może jeszcze będzie kwitło?

Ja bym Justynko posadziłą na skraju pnącze i puściłą go na drugą stronę tarasu.

gardenarium napisał(a)

Przerzucałabym Ci roślinki przez płot, albo spuszczała w reklamówce.

ale mnie tym rozbawiłaś...w reklamówce!!!

gardenarium napisał(a)

Konewka bardzo ładna i woda może się w niej grzać do temperatury pokojowej.

Danuś, u mnie woda nie może stać w konewce bo dziecioki zaraz ją szybko przechwycą i znajdą sobie super zajęcie!fakt jest fajna, ale coś mi przecieka ostatnio!tyle, że na moje kwiatki mogłaby być większa!tak muszę biegać co chwilkę po wodę!albo przytargam sobie z garażu tą wielką też metalową!ale na salony to ona musiałaby być ukryta!

Ja nic nie prenumeruję ale regularnie odwiedzam MPiK i wykupuję jak leci, czego nie mam. Jak jestem za granicą także, nawet cpn-y i ich gazetki patrzę. W ogrodach angielskich także kupuję materiały o ogrodach i różne książki tam są.

Może to ma swoje dobre strony?

Zestawienia z żółtym cudowne, no i nie sposób pominąć z Agastache. Patrz nie pomyślałam, że tak będzie ładnie różne odcienie żółtego.
Ja teraz też nie posadzę aksamitek, ale w donicach miałam kremowe (wysokie) dwa lata temu, śliczne były.

No,no, Olga oszukali niestety. Ale i tak ładne kwiaty.

Zbyszku, a bratki potem dosadzisz?

Zapasy miały w bulwie widocznie.

Doda pasuje jak ulał.

A tak sobie popatrzyłam w poszukiwaniu, jaka to odmiana i znalazłam taką fajną kompozycję z iglaczkami na węgierskiej stronce

Żeby długo kwitły i ładnie wyglądały, trzeba praktycznie codziennie wycinać im przekwitnięte kwiatki i to bardzo dokładnie. Ja bardzo lubię to robić takim sekatorkiem florystycznym (ma bardzo długie ostrze) i dobrze sięga wszędzie. Lubię taką dłubaninkę, tak mi tego brakuje zimą.

Różowa ma pofalowane brzegi? A jaka średnica kwiatów !