Emilu jestem w szoku. Co za wiedza i zainteresowanie. Zdaje się że przestanę jeździć do babki zielarki do sąsiedniej wioski a zgłoszę się do Ciebie na leczenie. Pamiętam że zbierałem jako mały chłopiec dla mojej babci zioła (tylko się nie śmiejcie bo wymienie ich nazwy tak jak zapamiętałem ) : Cyntoria (różowe kwiatuszki) , Dziurawiec , Liście babkowe .

wracamy do ustalonej kolejności

RODZINA: OBRAZKOWATE- ARACEAE
Obrazki plamiste- Arum maculatum L.

Obrazki plamiste są byliną wysokości do 60cm., z bulwiastym i brunatnym kłączem. Liście długoogonkowe i strzałkowate.
Łodyga jest wzniesiona, ulistniona u nasady, zakończona kolbą kwiatową osłoniętą zwiniętą pochwą, z zewnątrz zieloną, wewnątrz białawą, o nieprzyjemnym zapachu zwabiającym owady.
Kwiaty są drobne, zielonawobiałe, jednopłciowe, dolne słupkowe, pręcikowe wyższe, a najwyższe są płonne.
Owocem jest czerwona jagoda.
Kwitnie od kwietnia do maja.
Występuje w Europie Środkowej i Południowej. W Polsce występuje rzadko na zachodnim Pomorzu, Śląsku, w okolicach Ojcowa i Nowego Sącza. Rośnie w cienistych i wilgotnych lasach.
Jest rośliną chronioną i trującą.

Surowcem leczniczym są kłącza (Tubera Ari). Zbiera się je, myje, pozbawia części korowej, przecina wzdłuż i suszy rozłożone na sitkach w przewiewnym miejscu. Surowiec zawiera trujące alkaloidy aroninę i nikotynę, glikozyd arynę, duże ilości skrobi i saponiny. Obecnie surowiec nie jest używany w lecznictwie. Dawniej stosowany był jako środek wyksztuśny i przy zaburzeniach żołądkowo-jelitowych

zbigniew_gazda napisał(a)

Cyntoria (różowe kwiatuszki)

pewnie chodzi o centurię, reszta z wymienionych na pewno będzie

dokonałem szybkich obliczeń i wyszło mi, że w tempie jednej rośliny dziennie zleci mi do kwietnia więc postanowiłem zamieszczać dwie dziennie
Zapomniałem dodać że cały watek powinien być opatrzony hasłem UWAGA DZIECI NIE PRÓBUJCIE TEGO W DOMU!!!!!!

RODZINA: KOKORNAKOWATE- ARISTOLOCHIACEAE
Kopytnik pospolity- Asarum europaeum L.

Kopytnik pospolity jest rośliną wieloletnią, 5-10cm. wysoką, o pełzającym i rozgałęziającym się kłączu.
Ma skórzaste okrągło-nerkowate liście. Są one zimotrwałe, błyszczące i mają intensywnie zieloną barwę. Kształt ich przypomina kopyto i stąd pochodzi polska nazwa rośliny.
Kwiaty pojedyncze, o dzwonkowatym kształcie, od strony zewnętrznej zabarwione na zielono-purpurowo, a od wewnątrz brudno-ciemnopurpurowo.
Owocem jest torebka.
Kwitnie od marca do maja.
W Polsce występuje pospolicie w cienistych lasach liściastych, mieszanych i zaroślach, szczególnie na glebach próchnicznych.
Jest rośliną trującą i częściowo chronioną.

Surowcem leczniczym jest kłącze kopytnika (Rhizoma Asari), które zbiera się i suszy w pojedynczych warstwach w miejscach cienistych i przewiewnych lub w suszarniach w temperaturze do 30C.
Surowiec zawiera olejek eteryczny (około 4%), związki cukrowe i żywicowe oraz sole mineralne.
Kłącze kopytnika pospolitego ma właściwości wymiotne, wyksztuśne, moczopędne i przeczyszczające. Stosowane jest przy schorzeniach nerek, pęcherza moczowego i schorzeniach górnych dróg oddechowych. W większych dawkach może mieć właściwości toksyczne.

Będzie niedługo encyklopedia

znalazłem jeszcze opracowanie o roślinach warzywnych ale część się powtarza, więc wątek warzywny założę później bliżej wiosny

Barwinka i kopytnika mam u siebie.Uwielbiam wszystkie "rozłażące"się roślinki,bo pięknie okrywają moją pustynię.

olga_szopa napisał(a)

Barwinka i kopytnika mam u siebie.

I o to właśnie, o czym zapomniałem napisać na początku, głównie chodziło w tych moich wypocinach, żeby opisać znane nam z naszego ogródka lub najbliższego ogródkowego sąsiedztwa rośliny, które o jakiekolwiek właściwości nadprzyrodzone byśmy nawet nie podejrzewali

o właśnie kopytnika też bym chciała

muszę zapisać go do listy potzrebującychmoże się ktoś podzieli?

Kopytnik bardzo mi się też podoba, aż dziw, że do tej pory jeszcze na niego nie znalazłam miejsca.