Hejka dziewczyny ogrodniczki i męscy ogrodnicy.
Nie wiem, jak Wy, ale ten okres zimowy mnie przytłacza. Co rok to samo piszę, więc ominęłam ten czas, wkraczam w nowy sezon.
Oby wiosna była taka, jak za dawnych lat
kicia bardzo w tym pomocna
Zima zimą jednak należało by wrócić do jesiennych fotek. Powiem szczerze nie zrobiłam ich za wiele. Właściwie to mój mąż wziął sprawy w swoje ręce. Co jakiś czas robił zdjęcia aparatem z telefonu. Namawiał bym zrobiła z nich użytek a ja nic. Jakoś chęci ze mnie uleciały. Można uznać, że powrót z nowym wątkiem stał się postanowieniem noworocznym :L
Jesień 2021 hortensje w dwóch różnych odcieniach. Wyjątkowo limki zróżowiały a potem w mgnieniu oka gasły.
Zdjęcia serba po wyjęciu z podłoża w załączeniu. Może komuś się przyda. Nie żałuję, że wyjęłam, on z wierzchu wyglądał jako-tako, w środku znacznie gorzej. Przede wszystkim mikrobryła korzeniowa. Po prostu mnie oszukano. Roślina odziabana z korzenia niczym bożonarodzeniowa choinka, korzeni ma mniej niż monstera z biedronki a kupowany był na wczesną jesień. Być może podłoże było zbyt zbite, może coś już na nim było. Są zacieki niby żywiczne ale po roztarciu jest biały pył - ochojnik?
Mam u siebie prawie identyczną kozę, tylko u nas odprowadzenie mamy widoczne, do góry, też jest ok Jest bardzo przyjemnie popatrzeć w płomienie a dodatkowo ładnie i szybko ogrzewa pomieszczenie
W zamierzeniu ma tu być sypialniaNa razie jej nie przypomina wcale
posprzątane
Na więcej sił brakło, jeszcze do formy nie wróciliśmy, mój wkład był w trzymaniu worków i zamiataniu głównie, resztę zrobił Emuś, trochę Mu pomogłam papy zrywać, ale nie miałam siły.