Jolu, Red Baron w tym żwirku rośnie i całkiem fajnie go widać.
Żwirku będzie więcej, ale chwilowo go zdjęłam, bo przygotowuję obok miejsce pod sadzawkę. Trochę to potrwa, zanim będę robić, bo ma być ścianka z cegły, taka niewielka, ale będzie. No i wszystko musi poczekać. Zbyszek nie muruje sam, więc będę musiała poprosić fachowca. Wprawdzie donice murowałam przy tarasie sama, ale Ogrodowisko podnosi poprzeczkę i tutaj krzywizny nie przejdą, hi, hi
Aniu, wczoraj wykopałam moje Exotic i Quin of Night. Listki miały już podeschnięte, choć nie wszystkie całkowicie. Wyglądało to mniej więcej tak:
No i jestem zmartwiona. Cebulki dały się ładnie oddzielać, ale w środku pomiędzy cebulkami były jakieś wijące się robaczki, coś jak dżdżownice, ale to nie one. Obawiam się, ze gdyby cebulki były w ziemi przez lato, miałyby niezły kąsek z tych cebulek. Kilka cebulek było zgniłych, jakby te wijące je wyjadły już. Jak będę sadzić jesienią, muszę czymś je zaprawić, ale jeszcze nie wiem, czym należy.
Oczyszczone cebulki włożyłam do papierowej torebki i zostawiłam w przewiewnym miejscu na belce pod dachem. Torebkę podpisałam. Następne cebulki będę wykopywać na dniach, jak czasu mi starczy.
Niestety, te cebulki podzieliły się na mniejsze i raczej wszystkie w przyszłym roku nie zakwitną. Ale już wiem, że cebule przyrastają i te mniejsze w przyszłym roku nabiorą masy i objętości i za dwa lata będą kwitły.
Moni, nie musisz w picassie. Wystarczy zdjęcie na podglądzie zanim dodasz ( prawym przyciskiem myszy) raz obrócić w prawo, raz w lewo i będzie już dobrze. Po dodaniu będzie w pionie. Inne są ok.
Danusiu, róże masz cudne. Rozkosz dla oczu i ta woń. Aż zazdroszczę pozytywnie
Już zrezygnowałam z pogoni za wami. Róże u mnie w pąkach dopiero. Dwa kwiatki różane mam...
I Nova Zembla była chyba na urlopie. Dopiero zdecydowała się kwitnąć.
Pozdrawiam. I mam nadzieję, że nie rozchorujesz się po przygodzie z wodą.
A wiesz Iwonko, że ja też "tworzę" niebieską rabatę przy moich świerkach?
Zobaczymy co mi z tego wyjdzie? Na razie marnie to wygląda bo maciupkie wszystko Mam tam szałwię zwykłą (takie lichutkie sa ... teraz juz wiem jak ważne jest gdzie się kupuje sadzonki ... lepiej zapłacić więcej i z pewnego źródła żeby mieć silną roślinę), przetacznik, kocimiętkę - malutkie 3 sadzonki od jankosi i 3szt perowskiej (piękna ta perovskia u bacowej) aaa i jeszcze ostróżki
Zobaczymy co mi z tego "urośnie"?
PS Miło Cię widzieć na zdjęciach
I fajną wyprawę zorganizowałaś uczniom
Do mojego ogrodu wprowadził się właśnie kolejny klon
Będę musiała się zwrócić do kogoś z prośbą o identyfikację odmiany, bo on jakiś dziwny jest, ale tani był i duży Zrobię foto jak posadzę w sobotę
Gosiu, super. Dzięki. Jutro zrobię fotki moim i zmierzę. Ja cięłam wyżej, nad trzecim oczkiem, albo kaskadowo. Wiekowo są podobne. Moje chyba są wyższe
Polar Bear od jesieni u mnie - szału nie ma ...
Iwonko, w tamtym roku gracilimusy wycinałam jak już były zielone od dołu.
W tym roku nie miałam tych póżniejszych przymrozków tzn. był jeden -1 ale to nie miało większego znaczenia.
Zaczęłam dość dokładnie interesować się tematem miskantów, jak zbiorę większość dostępnym informacji to podzielę się wiedzą
U mnie gdzieniegdzie jeszcze kamienie są,ale są jeszcze pewnie i na nie przyjdzie pora.
Goździk brodaty u mnie gości od lat to bardzo wdzięczna roślinka
Też mi trudno uwierzyć w to jak wszystko się rozrasta i zagęszcza. Już widzę, że kilka zmian będzie potrzebnych bo się za duży gąszcz gdzieniegdzie zrobił...
Cześć Iwonko. Ja wiem, że nie masz w domu tyrana i despoty, ktory Ci zabrania w telefon zajrzeć. W życiu Zbyszka nie posądziłabym o takie coś. Wspominałaś, jak to w Twoimi oczami a na twarzy Zbyszka widziałam troskę, więc wiem, jak u Ciebie jest. Po prostu, tak fajnie o tym opowiadałaś, że mi utkwiło i co sobie przypomnę, uśmiecham się.
Z czytaniem książek miałam podobnie, dopiero w szkole średniej Mama się poddała i przestała mnie ganiać spać"o przyzwoitej porze".
Dobrze mieć takie wsparcie jak Twój Zbyszek w ogrodzie. Iloma rzeczami on się zajmuje a Ty możesz skupić się na pozostałych. I pomyśl sobie, że ja w moim domostwie muszę potrafić i zbić taką skrzynkę i wypielić i taczkę kamieni przewieźć. Czego ja nie muszę potrafić. Ogranicza mnie jedynie to, że czasem w rękach tyle mocy nie mam co facet.
Skrzynki na warzywa są świetne./ A powiedz mi, czy ziemia w nich nie nagrzewa się nadmiernie, czy za szybko nie wysychają? Jak już będę miała piękny ogrod, to taki warzywnik jaki teraz mam to nie przejdzie. A w skrzyneczkach można z niego uczynić kolejny element dekoracyjny. Twoje skrzyneczki podsypane na dole kamykami. Wygląda to świetnie.
A śmieszną historyjkę o smartfonie pewnie nie tylko ja bym z ciekawością przeczytała
Domi tego kosmitę tzn. rojnika też mam ale jeszcze nie kwitnie na razie obczaja teren
Ktoś tam pytał o odległości, sadzone co 1 metr i 90 cm od podmurówki. Do dołka dostały po pół taczki każda mieszanki: ziemia rodzima - kompost - mączka bazaltowa - kora.
Mam nadzieję, że ruszą bo jakieś takie chude mi się dziś wydają :/
A i sprostowanie to nie są serby to choiny kanadyjskie
Iwonko...ta rabata jest calusieńka to zburzenia...mam już plan na nią, ale muszę najpierw skarbonkę uzupełnić...
Tam jest bardzo wąsko, a muszę się odgrodzić od ulicy...więc mam w planach cisy wąskokolumnowe...ale chciałabym trochę większe od razu, bo wolno rosną, więc jeszcze muszę się w cierpliwość uzbroić...na razie jak przechodzę obok to zgrzytam zębami i odwracam się w drugą stronę