Anusiu mieszkasz w pięknej krainie. Malbork widziałam tylko z okna pociągu czyli zamek tylko zapamiętałam.
U ciebie wszystkie rośliny rzeskie, sterczące nie skażone ulewami. U mnie zmoczone, zlane wodą każdy dzień leje. Np wczoraj nie padało to dzisiaj tak dało czadu, że zalało Wawę. Jutro ma być lepiej trochę odpoczynku.
Masz piękne ostróżki do takiej kolekcji dążę. Muszę wszystkie ostróżki wkopać w jedno miejsce. Ja to obcina i suszę do bukietów suchych na zimę jak znalazł.
Nie wiem czy po tej dzisiejszej burzy coś zostało.
Co to za roślinka na wrzosowo kwitnie 3 totka od góry strony.
Franek była wczoraj u ciebie wpisałam się odnośnie bambusa. Cholewcia coś wcisnęłam nie zapisałam i zniknęło.
Lilie kwitną bez nawozow. W poprzednich latach wkładałam korki substrala do donic jak były mniejsze teraz nie ma potrzeby kwitną ładnie to dopiero początek.
Jak możesz to dodaj mi tego bambusa do pąki o ile można teraz. Bardzo ładny.
Widzę, że nowe klony dodałeś przeczytam o nich tylko już nie dzisiaj.
O róży napisałam u siebie.
Pewnie przywiozłeś inne bo nad całym morzem posadzenie są róże które zostały sprowadzone jeszcze przed drugą wojna światowa przez Niemców z południa Europy z nad morza Śródziemnego to specjalna odmiana. Kiedyś o tym czytałam. Mają bardzo duże owoce to prawda.
Próbowalam kiedyś nasiona posiać ale nic nie wzeszło.
Z patyków nie próbowałam. Mam bardzo ładna róże dobrze prowadzona to kwitnie cały sezon ta poniżej. Zaczyna kwitnąć, każdego roku wiosna ja przycinam bardzo pachnie.
Słuchajcie tak lało, że się w głowie nie mieści. EM byl w centrum i nie mógł się wydostać. Zostawił samochód na górce aby nie zalało i pojechał metrem kilka stacji. Kilka stacji podjechał i kazali wysiadać bo prądu nie ma w trakcji awaria.
Stal na stacji zresztą pełno ludzi nikt nie wychodził bo leje. Po jakimś czasie prąd włączyli i metro ruszyło i dojechał. Później autobusem pod dom.
Syn go zawiózł przed chwilą po samochód już podobno można przejechać woda opadła.
Anusiu przed chwilą przeszła znowu potężna burza. Na termometrze 32 stopnie taki upał teraz się ochłodziło. Mam nadzieję, że tak zostanie dłużej front przechodzi. Zaraz okna pootwierane aby schłodzić mieszkanie.
Wczoraj eM wyciągnął mi kleszcxa. Przerazilam się bo 2 lata też miałam i bardzo się źle czułam trochę już przeszło i znowu trzeba pójść na badania bo mam obrzęk.
Więc uważajcie wszyscy oglądacie swoje ciało po przyjściu z ogrodu.
Bo to franca nie do życia.
Elu, rozumiem, takie ulewy to nic przyjemnego.
U nas wczoraj była burza, ale w sumie to chyba dostaliśmy tylko ogonem, bliskość jeziora Drużno oraz Wysoczyzny ma wpływ na te burze
Elu
Wszystkie kwiaty zniszczone przez deszcz powycinałam bo mnie strasznie drażniły i nie chciałam aby te zgnilce zarażały choróbskami całe krzewy.
Stipa rzeczywiście wymaga podpór naturalnych z innych roślin to wtedy ładnie się trzyma. Podwiązywana już nie prezentuje się tak ładnie i nie będzie falowała na wietrze.
U mnie stipa wysiewa się od wielu lat sama i zostawiam siewki tylko tam gdzie mi dobrze pasuje na rabatach, ale zwracam też uwagę na towarzystwo innych roślin.
Wszystko prawie kwitnie Elu, bukietówki tylko w pąkach.
Róża przy szałwi to Paschmina, a ta pomarańczowa to miniaturowa Sweet Dream.
Miłego dnia
Asiu a u nas dzisiaj przeszly 3 burze. Ostatnia była taka, że obok korty tenisowe i całe zalane jezioro.
Są to ulewy 20!minutowe ale tak silne że tworzą się jeziora.
U ciebie takie rośliny jakby deszcz ich nie ruszył. U mnie nawet nie pokazuje bo jak się rozpędzi to kosi równo. Jedynie oczko się cieszy.
Stopa piekna, ale po tych deszczach niektóre mi się położyły i musiałam wiązać. Jak ja te go nie lubię. Trzeba je wsadzać tak aby miały obok siebie sztywne średniej wielkości byliny.
Najgorsze to wiązanie róże wiązać, jorty hiszac, mieczyki, lilie tysiące patyków i sznurków - widocznie źle sądzę.
Lilie, hortensje wszystko kwitnie. Piękna ta roza na ostatniej fotce przy szałwi jak się nazywa. I na drugim ta pomaranczowa
U mnie woda nie odpuszcza ziemia jak gabka. Codziennie nowa dostawa wody.
Wczoraj już zrezygnowałam z pompowania myślę coś musi zostać w ziemi.
Jak dowaliło z nieba znowu studnia po brzegni stoi woda.
Dzisiaj już padało 2 razy, krótko i solidnie. Końca deszczom nie widać.
U mnie muł to nie możliwy. Wszędzie łąki to filtrują czysta woda. Wzdłuż tui od strony płotu mam wykopany na 3/4 sztycha łopata niski dołek i tam woda odpływa prawie jak w potoku ale czysta następnie do rowu przy drodze.
Róże pąki posklejane..dobrze, żeby mnie później jest bardzo dużo paka ale przez ten deszcz nie rozwijają się.
Bardzo ładny. Ty go formujesz że taki okrągły. Kupuje
Też mam dużo prac jeszcze mnie dzisiaj ulewa pogoniła. Nie z gruszki .... (Nic się nie zapowiadało),wyszła chmura za 15 min zaczęło lać ale jak krótko też 15 minut znowu pozalewane.
Nawet nie mam czasu fotek porobić.
Aniu nie mają specjalnych warunków. Jesienią podsypalam obornikiem i to wszystko. One nie są specjalnie wysokie jeszcze będą wyższe.
Cieszę się z kolorku ciemnego będę miała do wazonu na suchy bukiet.
Mam jeszcze jaśniejsze te są wysokie bardzo ładnie się zapowiadały a tu ulewy nie było mnie i są połamane podoarlam, ale co z tego będzie nie wiem.
Jeszcze naparstnice tak mi się podobają wysialam.
Kupiłam w zeszłym roku naparstnice, ale po zimie nie wyszła z ziemi.
Wyczytałam, że w szkółkach sprzedają dorodne 2-letnie naparstnice i na przyszły rok nie ma szans na wzrost gdyż naparstnica to roślina dwuletnią. Może się rozrastać poprzez siewki. Moja jednak się nie rozsiala i nie mam.
Więc zasiałam może wzejdą o ile robactwo nie wzejdzie.
Dzisiaj z ziemi wyciągnęłam lilie. Zdziwiłam się, bo miały końce wygryzione do wysokości ziemi. Muszę je posadzić w inne miejsce.
Nie miałam nigdy ślimaków, rano ukatruoilam 3 sztuki ale mniejszych na jezyczce i na hoście. Widocznie skądś przywkoklam chyba z hostami bo je lubia