Moja kocinka


Brzozowa zarasta, ale cóż jak dwie brzozy ołysiały

Lawenda "schodowa" oszalała

Madzenka napisał(a)

U mnie już kwiną pierwsze róże
Brzozowa pięknie dojrzała

Widziałam!
Czekam na więcej!

U mnie już kwiną pierwsze róże
Brzozowa pięknie dojrzała

Adela

To mszyca brzozowa srebrzysta. Polysect sobie poradzi.


Pozdrawiam

kasja83 napisał(a)

Reniu długo się zastanawiałam jaką tu fotkę zacytować...ale nie mogę się zdecydować!!!Pięknie po prostu!!Grabowa srylion lat świetlnych przed moją!Brzozowa, kulkowisko...ach!!!!


W ogóle weszłam na O po małej przerwie i na moich ulubionych wątkach uczta dla oka-bardzo to cieszy!

Milo się czyta takie słowa Kasiu Optymizm mi potrzebny ... bo ostatnio jakoś mi go brakuje ... Dziękuję

makkasia napisał(a)

skłamałabym, ze jestem na bieżąco ale jestem
Brzozowa niezmiennie zachwyca.
macham i ściskam Juziu

Ojoj!!! W końcu!
Mam nadzieję, że jakieś fotki masz....bo ja taka spragniona
Lecę!

skłamałabym, ze jestem na bieżąco ale jestem
Brzozowa niezmiennie zachwyca.
macham i ściskam Juziu

Kawa napisał(a)

Juziek ale irysy mają mega kolor!!!!
piękne!

i twoja brzozowa z kulkami jest śliczna
ekstra wygląda ten berberys

Irysy świetne! Od sąsiadki dostałam.
Teraz dwa ogrody obok siebie będą całe w irysach

Ekstra...tylko lepiej żeby nie czerwoniał w lecie.
Teraz żałuję, że nie wzięłam Bagatelle zamiast Admiration

Juziek ale irysy mają mega kolor!!!!
piękne!

i twoja brzozowa z kulkami jest śliczna
ekstra wygląda ten berberys

Wyczyszczona brzozowa - połowa starych tujek już odrosła dołem, połowa nadal goła. Czekać, dosadzać?
Wywaliłam róże, mikre variegatusy. Połowa lawendy przyzwoicie ruszyła, połowa nadal nic - te same warunki, skąd te różnice? Zgrzytam zębami na stipy - jakieś zaćmienie umysłu miałam ciachając je tak wysoko, paskudnie widać suche doły. Można ją jeszcze teraz nisko obciąć? Nie zastanawiałam się gdy ją cięłam, bo miała zrobić kaput po zimie

Zana napisał(a)

Juzinka, jak pięknie u Ciebie!. Gapię się i gapię. Rozrasta Ci się ten ogród, a chwasty to chyba w stanie nasionka omijają Twoje rabaty wiedząc, że nie będzie im dane zaistnieć. Fotka brzozowej z ławeczką w tle to mój dzisiejszy faworyt. I ta z łukami bukszpanowymi, z fontanną. No super!

Niestety nie omijają
Muszę się za nie zabrać w najbliższej wolnej chwili, bo nasiało się tego badziewia od groma

Mnie brzozowa o tej porze roku trochę nudzi....ale na różance z fontanną jeszcze tulipany stoją, więc mam na co patrzeć. Tym bardziej, że takiego koloru się nie spodziewałam....a podoba mi się

I dziękuję!

Reniu długo się zastanawiałam jaką tu fotkę zacytować...ale nie mogę się zdecydować!!!Pięknie po prostu!!Grabowa srylion lat świetlnych przed moją!Brzozowa, kulkowisko...ach!!!!


W ogóle weszłam na O po małej przerwie i na moich ulubionych wątkach uczta dla oka-bardzo to cieszy!

Johanko, prezentowy rodek nad wyraz uroczy. Teraz tylko trzeba dodać mu towarzystwo, które będzie z nim współgrało.

Viva, o dzwoneczkach zakładanych kotom gdzieś czytałam przypadkiem. Po dogłębnym namyśle stwierdziłam, że koty są istotami niesłychanie wrażliwymi na dźwięk i taki dzwoneczek byłby dlań torturą. Karmię kota dobrze, ale natury mu nie zmienię. rasowy przyrodnik odpowiedziałby, że pierwsze giną osobniki najsłabsze i dzięki temu dalej przekazywane są geny tych najsilniejszych i najsprytniejszych. Co dla danego gatunku w dłuższej perspektywie jest zbawienne.
Kuna w domu to ogromny problem. Na forum Muratora słynne były wojny kunickie Jarka P. Dokładnie opisane w jego dzienniku budowy. Wojna zakończyła się zwycięstwem Jarka, ale wcześniej musiał zrywać całą zabudowę k-g i wymieniać wełnę. A przyczyna była prozaiczna. Panowie budowlańcy na długości kilkudziesięciu cm nie nałożyli siatki zabezpieczającej.

Łucja, białe na zdjęciach to czosnki

i rogownica kutnerowata

Kot w ciągu trzech lat upolował 1 ptaka i kilkadziesiąt nornic. Nie wchodzi na drzewa.
Gosiek, bo zakładanie kotu dzwoneczka jest okrucieństwem.

Kamilka, analizowaliśmy w domu sytuację tej łasiczki. Kocica godzinami w bezruchu siadywała pod świerkiem na froncie, kilka metrów od kompostownika. Widać czuła, że coś się tam kręci. Od wczoraj już tam nie czatuje.

Makusiu, też nigdy nie widziałam łasicy. Z oglądu damy w ową łasiczką, wnioskowałam, że to jakiś większy zwierz. I pomyśleć, że dawniej robiono z niej futrzane odzienie.

Brzozowa z dereniami dla Ciebie. Derenie właśnie kwitną.

Na pierwszym planie dereń biały Aurea, za nim Elegantissima. Na drugim zdjęciu czosnki na tle małego derenia Elegantissima.

i ogrodowo:
Queeny posadzone 2 sezony temu rozmnożyły się:

Rabata frontowa brzozowa z czosnkami i tulipankami - czochy jeszcze mało rozkwitnięte...w tle widać, że wszystko wygrabione do końca, trawka zasiana...rękę muszę nurofenem smarować...jednak troszkę się nadwyrężyła


i rabata pod oknem (miały byc wszystkie globy...są różnej wysokości, 2 biłe i no i chyba ciut za małe....)

Zapowiadanych opadów deszczu nie było, więc trzeba było podlewać warzywnik i trawy na przedpłociu. Starczyło czasu na przelot po ogrodzie.

Brzozowa od środka. Nie wiem, czy ten dereń wewnątrz przeżyje. Mimo tak dużych opadów deszczu wczesną wiosną, bardzo kiepsko wygląda. Kuklik daje radę.



Wyskakuje mi ten kuklik w ogrodzie prawie jak królik z kapelusza sztukmistrza.


Za jakiś czas wyblaknie i nie będzie już tak dawał po oczach. Ozdobą pozostaną liście i suchy kwiatostan (też fajnie wygląda)
Nie ma go na froncie ani tutaj

Brzozowa część - 6 sztuk, śmiałki od Katiaxx )

Makusia napisał(a)

Śliczna ta brzozowa, a ten totalny brak chwastów przy braku kory i innych ściółek mnie onieśmiela wręcz...

Chwasty są, głównie mniszki i osty. Wyciągam je tym rozwidlonym szpikulcem, którego Ci polecałam w zeszłym roku. Czasem sypię korę, w tym roku nawet dość sporo poszło na nowe rabaty, ale to bardziej w celu rozluźnienia gleby niż przeciw chwastom. Jakoś mi wygodniej pielić na rabatach bez kory. Mulczuję skoszoną trawą. Ziemia robi się taka fajna.

Dąbrówka zaakceptowała okolice brzozowej. Będę jej tam upychać więcej.Testuję, co tam przeżyje bez nawadniania. Pewnie kleszczom się uda.



Czosnki Krzysztofa zakwitną lada dzień. Kwitną berberysy. Ależ mają urokliwe kwiatki. Odkryłam je dopiero w zeszłym roku. Te kwiatki. Nie wiedziałam, że berberysy kwitną.Ognista rabata mi się zrobiła niechcący.



I warzywnik. Widać deskę do wyznaczania linii równoległych wysiewów.

Bliźniaki




Brzozowa...i jej młodsza siostra - fistaszkowa

Śliczna ta brzozowa, a ten totalny brak chwastów przy braku kory i innych ściółek mnie onieśmiela wręcz...

MirellaB napisał(a)

Tulipany Claudia bardzo ładnie Ci kwitną kolejny sezon. U mnie ich mniej i mniejsze.
Nacieszyłam oczy tulipanami - piękne widoki

A jak brzozowa? Dokonujesz na niej już zmiany?

Wiekszość Claudii się rozmnożyła, zwykle z jednej cebulki w tym roku są dwie, ale zdarzają się i same liście.

Tej wiosny miałam mało czasu dla ogrodu, do tego pogoda nie współpracuje, jednak z doskoku udało się coś tam zrobić.

Przede wszystkim zdarłam dużo darni z rabaty, na której planuję ściankę wodną.
Wcześniej miała ona szerokość 2,5 m, teraz jest dwa razy szersza.
Tutaj zeszłej zimy była o tym miejscu dyskusja

https://www.ogrodowisko.pl/watek/4999-tu-ma-byc-ogrod?page=509

Poszerzyłam też o około 80 cm rabatę z hortensjami, bo dosadziliśmy tam na początku kwietnia 6 grabów fastigiata.

Potem było sadzenie 18 cisów baccata, które zamierzam formować na stożki i kule.

Brzozowa na ten moment jest znacznie powiększona i na jej skraju posadzone jest kilka cisów
Sadzenie wypełniaczy nadal przede mną, ale teraz muszę skupić się na części użytkowej ogrodu, bo czas goni żeby szklarnię zamontować, brzozowa na razie jest na dalszym planie.