Elfów jeszcze w moim ogrodzie nie było! Witaj
Elfiku.

U mnie też mokro. Część rabat jest nieco wyniesiona, szybciej się osuszają.
Tawułki Arendsa tworzą kwiatostany. Z lekką obawą dzieliłam je w zeszłym roku. Mam więc niespodziankę.
W niedzielę wsadziłam do ziemi dalie. Zeszłoroczne, mimo że myszy trochę nadgryzły gazety, świetnie się przechowały. Mogę więc spokojnie polecić ten sposób. Trzeba zawinąć wykopane karpy w grubą warstwę gazet.
14 maja spotkanie lilakowe w Wojsławicach. W centrum miasta już kwitną. U mnie jeszcze w powijakach.
Bezodmianowy i Palibin
Zmiana miejscówki i gleby dobrze zrobiła zielonej hakone. Turzycom raczej nie odpowiada tak wilgotna gleba. Młode kiełki są, ale bez oszałamiających wzrostów. Na zdjęciu widać kawałek ID za stipą.
W zeszłym roku zachwycił mnie tamaryszek na wrzosowisku. Zwłaszcza w okresie kwitnienia. czekam z niecierpliwością na tegoroczne. Musiałam mu nieco skorygować pokrój, bo zbytnie zagęszczenie najniższych gałązek zacieniało wrzosy.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz