Dziś mamy święto, ale chwilę w ogródku popracowałam. Niemniej jednak nie mam jakoś do tego głowy dziś...
Dokończyłam prostą rabatę, potem posadziłam zielone żurawki, odnalazłam i przesadziłam dwie jeżówki które coś zasłoniło i w dodatku podżarły ślimaki [małe sadzonki czegoś innego mi całkiem zeżarły!! świnie jedne!] Sypię ten niebieski preparat bo ślimaków u nas masa
Przy okazji stwierdziłam że szałwia jest super. Mam 2 szałwie, jedna niska już kwitnie, a druga jakaś super wysoka.
Po drodze zauważyłam że na jeżówkach zrobiła się miejscami taka jakby piana, taka jakby ze śliny czy czegoś.... czym to powinnam potraktować? Kiedyś coś podobnego widziałam na wierzbie.
A wierzbom jakoś tak brązowieją nowe listki....
Ehhh bez chemii się nie obejdzie niestety. Kwestia tylko czym to traktować.