Alinko o ogrodzie nie będę pisać, choć szkoda, że jesień pominięta ale my znamy ją z forum
O Tobie napiszę, od naszego spotkania w Wojsławicach czas Ci się cofnął, świetnie wyglądasz.
Masz może zdjęcie całego miskanta jak się przebarwia na jesień & jak jest zielony? Chcę sobie zafundować taką roślinkę, ale nigdzie nie mogę znaleźć zdjęć z ogrodu bez photoshopa aby zobaczyć jak rzeczywiście ta trawa się prezentuje.
Dzięki Danusiu, naprawdę było ciężko, ale nie chciałam tego robić po łebkach, bo wiem, że perz i mniszek za jakiś czas by się zemściły na mnie, gdybym powierzchownie do tego podeszła, także wszystko zostało przekopane konkretnie.
Hm, u mnie po zimie mam wrażenie, że wszystko wygląda wyjątkowo źle. Nawet z trawnikiem mam problemy. Dziś przechodziam małe załamanie Może spróbuj jeszcze reanimować te rh? Jakieś żelazo im zapodaj z florovitem?
Joluś napisz co to za odmiana drzewek, to są buki. Zastanawiam się nad dosadzeniem dwóch drzewk, i na razie myślę o grabach, ale koloru na rabacie mi brakuje, więc może jednak nie graby.
Platany takie jak u mnie. Moje borki sa jednak przemrozone. Wczoraj oglądałam zdjęcia z 19 maja zeszłego roku i tam jest soczysta zieleń.
Przytulam i łączę się w bólu ogrodowym. Rozumiem Twoje doły, tez jestem posiadaczką dużego ogrodu i czuję jak wszytko mnie przerasta.
Muszę nauczyć się jak ograniczac prace w ogrodzie, ale nie wiem, czy jest taka opcja.
Ilona dzięki bardzo, za dokładną analizę i fotki. Może u mnie się też pojawi w miejsce rododendronów, do których juz chyba straciłam cierpliwość. Po zimie wygladają beznadziejnie, an co na pewno wpływ miała zeszłoroczna susza i główna trasa przelotowa nornic
Tak wygląda mój Carnival na chwilę obecną. Proszę nie patrz tylko na bałagan i beznadziejne tulipany wokół bo przód tak jak pisałam mamy w delikatnej przebudowie
W ziemi grzebałam ale jakoś to miejsce możliwego szczepienia nie rzuciło mi sie w oczy. Może źle patrzyłam? Nie wiem. W doorenbosach znalazłam je od razu. Mój wyglada zupełnie inaczej. Jutro zrobię Ci fotkę od dołu żebyś zobaczyła. Takich na pniu znalazłam kilka okazów w pobliskich szkółkach tylko, że ja chciałam taki "zwykły" i z tym był problem. Znalazłam go w jednej jedynej szkółce. Specjalnie po niego jechaliśmy z eMem.
Ilona dziękuję Ci bardzo, a w ziemi nie grzeb, żeby sprawdzać to szczepienie.
Ten Twój nie wyglądał tak jak na tej aukcji, na ostatnim zdjęciu http://allegro.pl/rarytas-kolekcjonerski-klon-carnival-unikat-i5388325116.html
tylko sama sobie ten pień wyprowadziłaś?
Najgorzej, że on tak powszechnie dostępny nie jest, ale może gdzieś znajdę jakiś ciekawy egzemplarz
No to zaczynam
Przyrasta kilkanaście cm rocznie max. Nie zalicza się do tych drzew, które co roku idą w górę po kilkadziesiąt cm. Z tym szczepieniem to nie mam pojęcia... Nigdy nie przyszło mi do głowy żeby to sprawdzić. Mój jeżeli jest szczepiony to tak jak doorenbosy czyli prawie pod ziemią. Jutro go rozgrzebię i sprawdzę bo aż sama jestem ciekawa Korona tego mojego zaczynała się bardzo nisko, ale że posadziłam pod nim bukszpany to trochę go ogoliłam i teraz pierwsze gałązki są tak no oko z pół metra nad ziemią. Nie mam z nim absolutnie żadnych problemów. Naprawdę nic go nie nęka (odpukać) oprócz tego przypalania. Niestety rośnie w pełnym słońcu i wiem, że tak będzie co roku Jak znajdę dla niego zastępstwo to pewnie go przesadzę bo taki spalony raczej nie zdobi.
To piękne drzewo i wg mnie jeżeli masz na nie ochotę i jakieś półcieniste miejsce to zastanów się poważnie
Ilonka ja chciałam podpytać o Twojego klona carnival. Jak szybko przyrasta, czy Twój kupowałaś jako szczepiony, bo widzialam w szkółce szczepiony i taki, który albo był szczepiony bardzo nisko, albo rosnie bez szczepienia. Na jakiej wysokosci zaczyna się korona Twojego carnivala. Oprócz tego, ze piekny, cos jeszcze możesz o nim napisac? Jakies problemy oprócz przypalania słońcem, na jakiej wystawie go masz?
To chyba nie będę ryzykować, bo bym się zapłakała, jakby nie przezyła. Poczekam do wiosny.
Ty w ciągu roku jeszcze ram ją po przekwitnięciu przycinasz?
Przy okazji chciałam zapytać czy seslerię jesienną -Twoją, mozna dzielić w każdym czasie?
Z samej wiosny nie dałam rady, czy po podzieleniu miałabym ją obciąć?