To kalina Burkwooda Anne Russel. Pachnie aczkolwiek trzeba do niej zbliżyć nos .
Ta akurat była w lepszym stanie po zimie i nie wymagała tak drastycznego cięcia . Te ogolone aktualnie wyglądają tak (to są miniaturowe odmiany):
Taaak, wszystko rozwija się w oczach. Jak w poniedziałek wyjeżdżałam rano to Kanzany wciąż miały pąki a jak wróciłam po południu to zastałam różową chmurę .
Ula, lilaki będą, w razie czego dokupię. Ale na 50 m to za dużo by ich było
Magnolie piękne, jak wszystko urośnie to może jedną, białą z gwiazdkowymi kwiatami gdzieś upchnę ale u nas za zimno na nie, jednak przemarzają bez odpowiednio osłoniętego ciepłego stanowiska.
Jarząby mamy w okolicy i jakoś nie mogę się do nich przekonać , to już stare drzewa i straszne mi się wydają.
Ula, a pamiętasz, że już w poprzednich latach pomagałaś w wymyślaniu
Wszelkie rady bardzo cenne.
No jak masz widoki, to pewnie, że niskie rośliny muszą być, sama miałam tak z frontową Nie chciałam tam nic wysokiego.
Gosia, pomyślę z tą szmatą, musiałaby być ta plastikowa, bo włóknina u mnie nie dawała rady.
w ogóle się zastanawiałam czy docelowo jakąś okrywówkę pod tymi krzewami większymi sadzić np. z bodziszka korzeniastego właśnie albo z pragnii syberyjskiej. To do przemyślenia jeszcze.
Niestety skarpa za duża żeby sadzić wszystko na raz, nie dam rady.
Asia z tego co widzę to tylko dereń jadalny kwitnie na żółto. To dałabym go przy biało kwitnących roślinach. Jesienią kalina, świdośliwa i dereń? przebarwiają się na bordowo, a tawuła szara, brzozolistna, tawulec na żółto. Palibin kwitnie chyba później i długo, to może go powtórzyć.
Wydaje mi się, że jak się rośliny rozrosną to będą się stykały ze sobą jak u Hani Gruszki w nieformowanym żywopłocie, a do tego czasu to rozważ jednak matę, bo pielenie cię wykończy. A i tak przecież w przecięciach trzeba chwasty wyrywać zanim rośliny się rozrosną. Wiem, że to niepopularne co piszę, zwłaszcza że nie możesz jej przykryć korą, bo ci zjedzie.
U siebie w taką nieprzygotowaną ziemię posadziłam kilka krzaków jak kaliny, forsycje, dereń i klon Ginnala. Kilkukrotnie w ciągu sezonu muszę obkaszać lub zrywać trawę rosnącą w pobliżu. Kaliny i forsycje najlepiej znosiły takie warunki, a może są najmniej wymagające. W każdym razie dość szybko ruszyły w górę i trawa nawet wysoka ich już nie zagłusza. Trzy krzaczki obsadziłam bodziszkiem, ale tu trzeba najpierw wokół odchwaścić, więc raczej to rozwiązanie nie wchodzi w grę.
Chcesz sadzić jesienią, więc jest jeszcze czas na zastanowienie. Albo spróbuj na dwa sposoby, zobaczysz który lepiej sprawdzi się w twoim przypadku.
Niewiele pomogłam, ale sama dumam nad takim rozwiązaniem u siebie tylko rośliny chcę posadzić same niskie, żeby mi widoków nie zasłaniały.
Ciekawe czy dziewczyny wpadną na jakiś patent.
Agatko, powiedz mi proszę czy Twoja kalina Wantanabe się już obudziła po zimie? Pytam bo kupiłam dwie jedna Wantanabe a druga Kilimandżaro i ta ma już liski i pąki a tamta nic nie wypuszcza.
Danusiu właśnie nie było przymrozku i ładnie kwitnie. Fotki nie oddają tego pudroweGo różu. Najładniej wygląda o zachodzie.
Dzisiaj cieplutko jutro podobnie. Podgonie z pracami. RoBie porządki i bardzo dużo przesadzania. ZeBralam krokusY są jedno miejsce. Jutro sądzę prymule. Kosadzce mogą stać w donicach.
EM już wertykulację przeprowadził jutro nawóz i podlanie. Dzisiaj bardzo mi pomógł więc jestem zadowolona porządek już widać.
Z krzaczków to będzie jeszcze kwitla kalina Watanabe ma łąki kwiatowe i lilaki polibin to takie moje oczka w głowie. Boje się aby tylko przymrozków nie było.
Klon oktober Glory który szkółka przysłała z rana po szczepieniu.
Grujecznik
Przytaczanik turecki piękna roślina na skalniak fotka z wczoraj
Asiu, skarpa ma jakieś 50 m długości. Przy samej siatce jest zrobione takie większe wypłaszczenie. Na skarpie jest mokro, spokojnie powinno wszystko dać radę , do nas cały czas płynie woda z góry w stronę rzeczki. Na dole skarpy rosły nam swego czasu tataraki nawet. W ubiegłym roku zrobiliśmy wzdłuż podjazdu głęboki rów, który zbiera nadmiar wody z góry, bo wcześniej mieliśmy podczas opadów powódź na podjeździe.
O plamach krzewów myślałam niżej, bo te to są na samą górę, niżej jakieś tawuły wczesne, van houttea, derenie, hortensje, karzewuszki i drobniejsze krzewy w plamach np. róże okrywowe, tawuły brzozolistne, japońskie
Chyba muszę skorzystać z jakiegoś programu typu garden puzzle
Asiu co do skarpy ja chyba starałabym się znaleźć element łączący te wszystkie nasadzenia. Posadziłabym np drzewa w jednym gatunku a do nich dopiero pogrupowane plamy krzewów. Długą masz tę skarpę?
Niepokoi mnie jeszcze czy na skarpie taka np kalina da radę. One lubią wilgotno a na skarpie jednak trudno o to.
Wizualizacja
W rogu dereń jadalny, po dwóch stronach czarny bez Laciniata
Kalina
Śs
Irga?
Trochę bez proporcji ale cóż. Zakładam, że będę sadzić co 2-3 m, większe szerzej, mniejsze ciaśniej.
I dalej
Przed babeczkami jeszcze śś, zapomniałam o niej
Babeczki to lilaki,
Czarny bez Eve
Dalej znowu dereń jadalny
Zgodnie z tradycją w weekend majowy wyruszamy do szkółek Ale też poszalalam z zakupami z neta.
Krzewy na żywopłot, albo chaszcze jak zwał tak zwał na dużą skarpę.
Czarny bez Laciniata 3 szt. 1 szt pójdzie za brzozy
Koło chodniczka dosypałam świeżej kory, od razu zrobiło się tak schludnie, rabata dużo zyskała na estetyce.
Tutaj wyjdą hosty, ten krzew to kalina
Żółte krzewy to jaśminowce wonne Aureus
Pomiędzy jaśminowcami posadziłam w tamtym roku róże i floksy
Dzień cudny, otoczenie tarasu cudne, świdośliwy z tulipanami cudnie zakomponowane... cudnie po całości
Moje śś już kończą spektakl, ale na szczęście wymieniają je jabłonki ozdobne i kalina Anne Russell, a w kolejce czekają lilaki