Widzę, że jesteś w transie i wszedzie zaglądasz.
I w ogródku działasz powoli.
Magda ładnie za miesiąc jak dobrze pójdzie będą już ładne odrosty.
Miałam przycinać na pocza0tku mają, ale facet mnie zwodził tak długo wkurzyłam się i taki chłopak przyszedł ze swoim kolegą i mi tuje przycieli. Nie jest łatwo kogoś dobrego dostać.
Drogie prace ogrodnicze za głowę się złapałam, ale cóż ktoś to musiał zrobić za rok będzie jeszcze drożej.
Może jutro jakieś foty wstawię. Lilie ładnie kwitną.
Dzięki
Mirko, właśnie mam nadzieję, że nie dziczka. Wygląda całkiem szlachetnie i pomału rośnie, naprawdę pomalutku. Gdyby była dziczką, np caniną, już urosłaby wielka.
Lwie paszcze naprawdę mi się udają W przeciwieństwie do cynii, które niestety mają większe wymagania.
Róże wspaniałe, wiewiórki zazdroszczę, różności też cudowne
Pashmina podobna do Eden, ciemne lilie i u mnie, są cudowne, bardzo je lubię
Dziecko róży to pewnie dziczka jakaś, przyniesiona przez ptaki, ale lwie paszcze są naj, cudowne kolorki
Bazenka moc kolorów masz. U mnie też lilie zaczęły kwitnąć wczoraj je pslikowalam po deszczu. Były tak ciężkie, że się pokładały.
Pergola ladnie wyszła. Teraz są takie narzędzia, że same wszystko robią tylko trzeba mieć pomysł.
Zresztą w twoim ogrodzie ciągle się coś dzieje, zmienia. Ułatwiasz sobie aby było później lepiej.
Podoba mi się ta drabinka gdzie ja kupiłaś. Mam dużo drabin, ale taka podręczna by mi się przydała.
Ale w sumie niedużo
Mam jedna rabatke całkiem zielona
Przekwitly piwonie, czosnki, orliki i dzwonki
Czekam na floksy a lilie zawiodły totalnie
Powinno być kilkanaście czarnych, co roku dosadzalam tylko w tym roku nie… i klapa
Nie wiem czemu one znikają…
Aniu z chęcią do Ciebie zawitam ale narazie całe wakacje jestem uziemiona w domu
ja mam tak samo z pisaniem -otwieram wszystkie nowe posty z moich ulubionych z myślą ,że poczytam ,pooglądam i napiszę ,ale często mam problem ze słowem pisanym , sama nie wiem jak
ciekawie wyrazić pismem ,że mi się podoba ...cały czas tylko pięknie i przecudnie piszę -oj ubogie to moje słownictwo pisane
Madziu, mnie w tym sezonie też ciągnie do pomarańczy kupiłam tojeść, lilie i kilka róż zbliżonych do tego koloru
U Ciebie w stipach przepięknie!!!
Mam nadzieję , że jak się wykurujesz, to zawitasz w moje strony!
Twój ogród ciągle podglądam, ale z pisaniem na wątku to wiesz...nawet u siebie rzadko jestem. Buziaki
Danusiu też przekwitają. Każda róża inaczej kwitnie.
Jestem dzisiaj na wsi jutro ekipa ma przycinac tuje.
Przeszła dosyć duża burza i deszczowo było przez 5-6 godzin więc podlało dobrze.
Jednak wszystkie rozwiniete kwiaty róż namoknięte połamały sie na ogonkach pod swoim ciężarem.
Lilie leżą znowu dodatkowa robota z palikowaniem.
Artemis leża na trawniku.
Cieszę się, że popadało ale dodatkowa praca jest.
Ta część mojej działki jest nie ruszona. Wezmę się za nią jak będę na emeryturze ale rosną świerki, tojeśc rozesłana i lilie posadzone bardzo dawno temu, za chwile będą kwiaty.
Wprost nie mogę uwierzyć że pergola to Twoja indywidualna robota ,no pierwsza klasa,zdolna bestia z Ciebie--też bym tak chciała a tu kicha.
Lilie w takiej ilości robią wrarzenie--jesienią dosadzę.
Bożeno--czy Twoja Języczka Przewalskiego rośnie w słońcu?--moja zawsze mdlała więc przeniosłam do cienia.