Elu, piękne róże, urzekła mnie ta Luiza. Ale też zachwycam się oczkiem, rzadko je pokazujesz. Nie mogę wyjść z podziwu, jak Ty to wszystko ogarniasz. Brawo Ty
Nie ogarniam Martka. Dzisiaj jadę jutro. Przyjedzie ekipa przycinac tuje ok 250 sztbtego już sama nie dam rady trzeba ciąć na drabinie.
Przycinamy ok 1 metra kontener zamówiony. Śnieg w kwietniu narobił sporo szkód. Dwie duze sosny trzeba wyciąć nie da rady odratować.
Róża Luiza jest przepiękna jaki ma piękny układ płatków zawiniete na końcu. Bardzo lubię takie pastelowe kolory.
Czekam na rozkwit róży La villa cotta.
Oczko nie pokazuje specjalnie aby nie zanudzać. Dobrze się czuje w jego bliskości obserwując rybki.
Elu u Ciebie jednak wszystko później.
U mnie w zasadzie róże już przekwitły.
Zostały gdzieniegdzie kwiaty, ale pełnia kwitnienia za nami.
Nadal kwitną róże, które mają kwiaty cały sezon: Mein Schoner Garten oraz Pirouette oraz róże okrywowe.
Danusiu też przekwitają. Każda róża inaczej kwitnie.
Jestem dzisiaj na wsi jutro ekipa ma przycinac tuje.
Przeszła dosyć duża burza i deszczowo było przez 5-6 godzin więc podlało dobrze.
Jednak wszystkie rozwiniete kwiaty róż namoknięte połamały sie na ogonkach pod swoim ciężarem.
Lilie leżą znowu dodatkowa robota z palikowaniem.
Artemis leża na trawniku.
Cieszę się, że popadało ale dodatkowa praca jest.
Szmaragdy przycięte prawie metr. Jeszcze jutro i będzie finito z przycinaniem Tui.
Zaniedbałam przycinkę w ciągu 3 lat sporo urosły.
Po deszczu pogoda sprzyjała.
Podziwiam cięcie tak wysokich Szmaragdów. Wiem sama po sobie jak było ciężko jak też sporo skracałam , jaka mordęga, bo czuby miały grube pnie. Masakra ,wszystko mnie bolało.