Nie chciałabym mieć "skończonego" ogrodu, co bym wtedy robiła?

Ale dobrze byłoby mieć choć połowę ogarniętą, tak żebym mogła eksperymentować i kombinować ale może nie na całości działki

a do tego kupiłam sobie nową niedawno, trzeba będzie poważnie przemyśleć co i jak tam żeby nie oszaleć...
Pomysł mam, zobaczymy jak będzie z wykonaniem
Jutro do pracy, ech nie znoszę powrotów. No ale wiecznie na urlopie być nie można (a szkoda) heh
A póki co młoda zażyczyła sobie tapetę na jednej ze ścian (dobrze że jednej, więcej bym nie chciała robić...)