Marta te kostki to takie trochę odważne posunięcie mam tylko nadzieję, że nie jest obciachowe, my lubimy takie nowoczesne akcenty, a przecież to nie mur, którego kiedyś jak się znudzą nie można zmienić
Uwielbiam pobuszować po kolorowych, pięknych ogrodach, ale u siebie lubię taką prostotę pod linijkę i zdaję sobie sprawę, że takie formy są wymagające ale uwielbiam prace ogrodowe, wciągnęłam się na maxa, nawet mimo małych dołków
Co do miejsca przy tarasie to właśnie w części rekraacyjnej, która powstanie oraz z tarasu także będą widoczne.
Trochę mnie tu nie było, czas wykorzystałam na pomalowanie wnętrz w domu (własnoręcznie) bo już bardzo tego wymagały, potem ogarnięcie jako tako ogrodu. Teraz czas dla mnie spokojniejszy nastał. Snuję plany na jesienne prace w ogrodzie. Tymczasem jeszcze kilka wspomnieniowych obrazków z Ogrodów Danusi w Przypkach z dedykacją specjalną dla Zbyszka.
Czy u Was też tak jesiennie? Deszcz goni deszcz i zimno. Słońce pokazało się na 5minut i odpuściło. Wszystko oblepione pajęczynami, przemoknięte róże z zimna dostały piegów. Ja bym jednak jeszcze trochę lata chciała.
Przed reklamacją sprawdź czy nie było w ofercie wielkości doniczki, ja się tak przejechałam na jednej wysyłce z mojej winy. Nie zaznaczyłam, że chcę w większym o się równało większą starsza sadzonka.
Ale one nie takie złe w porównaniu z moim zamówieniem
Piękne ma liście. Dwa pozostałe nabytki też ciekawe. Tego Little Woody widziałam na żywo w ogrodniczym. Ciekawa jestem jak się będzie zachowywał po latach.
Lato jeszcze trwa, mam mnóstwo zdjęć... Czekają na wolne chwile
Końcówka sierpnia deszczowa i zimna, światło już jakieś jesienne...
Kwietnik jest the best!!! Pisałam Ci
Wiosną były u mnie bratki, teraz wilczomlecz Diamond star.
Uwielbiam ten kwietnik, czekam aż kiedyś dopełznie do niego hortensja pnąca i powojnik
Na razie edenka robi lekkie tło. I niezawodna glediczja, ale to już dalsza perspektywa.
Szczerze jestem zaskoczona!
Oni zwykle ładne okazy wysyłali.
Natomiast powiem szczerze, żadna kupiona rok temu online pomimo, że dorodna, nie przetrwała mi zimy.
Ja jeżówki już tylko lokalnie… nawet te z LM lepsze.
Agnieszko, jedyne w czym nie mam zaległości to robienie fotek w ogrodzie.
Niesamowicie mnie to relaksuje, no i fitness mimochodem zaliczony
Problemem jest znalezienie czasu na bycie na forum na bieżąco, u innych, u siebie, no samo życie...
A straty roślinne "przetrawiłam". Bez emocji oglądam już takie widoki:
Mąż atakuje dziurki mospilanem, cóż zrobić wiecej...
Jak nic będą zmiany, w ogrodzie nie ma nudy.
Przepraszam jest Byczyłam się na kocu w tym sezonie bardzo często. Upały sprzyjały lenistwu.
Glediczja daje cudowny cień. Lubię bardzo tę miejscówkę.
Z perspektywy kocyka mam widok na nową rabatę
Masz rację Aga, coś mi różowo ostatnio Ale tylko w ogrodzie, kieckę różową dziś oddałam
Miluniu, stipa po drugim czesaniu robi wrażenie to ujęcie świetne! Prognozy pogody i długotrwałe deszcze nie zapowiadają warunów sprzyjających różom, czy masz w zanadrzu jakieś działania profilaktyczne na taki czas?