No nie Męża wysłałam na dół, żeby przygotował miejce na przywrotniki , które musimy przesadzić z tej frontowej...
Wywiózł trochę takiego iłu (?), który jest całkiem nieprzepuszczalny. Mamy tego sporo na działce w różnych miejscach.
Piękne miejsce w Twoim ogrodzie. Wspaniałe bergenie i hortensje.
Szkoda bukszpanu, nie wiem co Ci doradzić, usuwać czy nie. U mnie podobna sytuacja, usunęłam właśnie jednego i okazało się, że pędy były żywe, więc może jeszcze by odrósł???
Ha - zostało jeszcze Zgorzałe, też znasz, prawda? Czyli ogród Kasi B.
Ale zdjęcia mam podłe - po pierwsze było bardzo ostre słońce w zenicie, po drugie - latałam jak kot z pęcherzem, bo chciałam jednocześnie słuchać, przywitać się, patrzeć, złapać ujęcia bez ludzi, zobaczyć wszystkie nowe miejsca, któych tu nie było 7 lat temu i może jeszcze kupić coś na pamiątkę. I nie doszłam do kur.
Skoro byłeś taki mądry, to trzeba było odpowiedzieć. Ja zadałam sobie trudu z odszukaniem
A swoją drogą napisałam 75.918 postów ponad od 2010, a ty jeden post strofujący "fanatyków" forum
Doszłam drogą dedddukcji - Wygląda na chwasta z rodziny motylkowate, podobny do chwastów w zbożach, poszukam. Usuwaj wraz z korzeniami i rozłogami.
Wygląda na wykę białą, ale przez to, że jest koszona nisko to się rozgałęzia a nie pnie. Wiem.
Ciąg dalszy rabaty pogoda jest idealna do działania na rabatę posadziłem obiedkę szerokolistna, rozplenicę thunberga a będę jeszcze dosadzał hoste oraz krwawnice
Hanusiu! Piękne zbiory pomidorowe. Bardzo lubię pomidorki koktajlowe.
A jeśli chodzi o spacery z psem, to na szczęście wczoraj nie chciało mi się wychodzić z moim. Mogło się to tragicznie skończyć. Męża użądlił szerszeń, najpierw wydawało się, że wszystko jest w porządku, potem nagle trudności w oddychaniu i utrata przytomności. Na szczęście pogotowie szybko przyjechało, noc spędził w szpitalu i już jest dobrze...
A to mój największy powojnik Summer Snow, który rośnie na podporze, zarasta wszystko dookoła, jałowca, jodłę. Niestety nie dam rady zrobić zdjęcia całej rośliny, bo sięga czubka jodły. Jest bardzo ładny, ale nie umiem pokazać tego na zdjęciu.
Muszę go w przyszłym roku trochę ograniczyć.
Hania Gruszka natchnęła mnie do pogrzebania w starych zdjęciach z wycieczki po przepięknym i jednym z największych w Europie - muzeum i skansenie na świeżym powietrzu Norsk Folkemuseum. Zajmuje on powierzchnię 140tys mkw i zgromadzono w nim budynki i eksponaty norweskiej wsi i miast. Całość wspaniale wkomponowana jest w zieleń, bez nadęcia, z nawiązaniem do rozwiązań z poszczególnych epok. Zielone dachy, wszelkiego rodzaju ogrodzenia, detale, oraz ludzie poprzebierani w stroje z danych epok i rejonów "funkcjonujący" w otoczeniu sprawiały niesamowite wrażenie przeniesienia się w czasie. Na terenach wiejskich rosły poletka ziemniaków, na koszenie czekały łąki kwietne, w sadach dojrzewały owoce.