Mrokasiowe mam, tylko krótkie. Znalazłam w szpargałach w garażu, trochę już podrdzewiałe .
Tych z twardymi ząbkami (mam takie, tylko krótkie, kosztowały chyba z 8 zł ), używałam ostatnio do wyciągania chwastów (używałam jak motyki, ale z nimi więcej korzeni wychodzi ).
Do wyciągania chawstów z długim korzeniem idealny jest taki szpikulec. Dla mnie rewelacja. Usuwam nim mniszki z trawnika. Idzie błyskawicznie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
dobra łopatka, która się nie gnie bardzo usprawnia pracę Truskawki w oranżerii będą świetnie rosły, nim będziesz wysadzać to już fajne krzaczki będą. A tulipanek nie najlepiej świadczy o ogrodniczce że się na kompoście znalazł celem kompostowania zamiast na rabatce celem podrośnięcia by za rok lub dwa cudnie zakwitnąć. To nic nie kosztuje, a po co potem wydawać na kolejne cebule jak można inną roślinkę sobie kupić Taki mały wyrzut sumienia A tak serio to ja takie cebulki w łące sadzę i czasem coś tam zakwitnie jak nornice nie zjedzą