Z tymi wiśniami mi nie wyszło, a że byłam niecierpliwa to wywaliłam. Nie musisz się kierować moją opinią. Ja, jak się do czegoś zrażę na wstępie, nie wracam do tego, więc mam wiśnie przekreślone.
Urządziłaś się w piorunującym tempie Superrrrr
Jak to dobrze, że jest komu napędzać wiosnę, ja już wymiękam przy Was (znaczy Tobie i Kasi)
Ale to dobrze, mam swój czas.
Co z chwastami. Nie napisałeś, że są chwasty.
W taki razie trzeba to rozłożyć na rok. Ogród w przyszłym roku. Tego się na wyścigi nie robi.
Najpierw pozbądź się chwastów.
Tak, już wiem, wczoraj szukałam ich i znalazłam czubki. Po prostu u mnie później zakwitną niż krokusy. A krokusy super na żółto na razie, w dwóch odcieniach
Będę przesadzać do gruntu oczywiście, ale jeszcze nie wiem gdzie. Teraz zależało mi na zapachu w okolic domku. W sobotę postawię meble, więc będzie przyjemnie.
Nie sądzę by nornice zeżarły skoro u mnie, a mam ich sporo( nornic w sensie) przez tyle lat ich nie ruszyły....
Zagrzeb może w ziemi w jednym miejscu i sprawdź w jakim stanie cebulki są co?
Liście już powinny być nad ziemią a lada chwila i kwiaty, ja bym sprawdziła co z cebulkami się dzieje. Pamiętasz gdzie posadziłaś?
To go wtedy wyrzucę. Chcę mieć masę gałązek nisko, a nie wielki krzew nad płotem. One potrafią wysoko wyrosnąć.
Mieliśmy w wielu ogrodach takie stare egz. słabo cięte i po latach wyglądały źle.