Danka niekoniecznie na Rysy ale do Czarnego Stawu (ciut za Morskim Okiem) możesz podreptać tam już czuć bliskość prawdziwych gór.
Rysy bez noclegu w MO nie dam już rady, rezerwacja z rocznym wyprzedzeniem a na sztuczkę z Murowańca z przyczyn obiektywnych nie liczę. Zostaje od słowackiej strony ale pandemia utrudnia
Basiek wystarczy wejść odpowiednio wysoko i wszystko jak na dłoni
o ile nie pada
Ty to masz areał do ich sadzenia . Ja tylko pojemniki. Wyborem dalii trudniłam się zimą, naoglądałam się IG i potem było ciężko wybrać. i tak jednego zamówienia nie zrealizowałam bo poszłam po rozum do głowy że nie mam na to miejsca! i dobrze bo nie miałabym gdzie tego wsadzić.
Dziś popełniłam kolejny bukiet - a co - niech cieszą w trakcie pracy .
Jeden bukiet a tyle twarzy
Pierwsza to cafe au lait
Takie wielgachne heufleriany wykopałam. Podzieliłam na cztery a i tak sadzonki są gigantyczne. Jak ktoś chce to mogę się podzielić. Ale z odbiorem osobistym bo to ciężkie niesamowicie. Ja z rabaty nie mogłam wyciągnąć. eM musiał pomagać.
Nieliczne uratowane przed ślimorami dalie. Zakwitły tylko te na tarasie w donicach. Reszta zjedzona do gołych kikutków
Dla Helen porównanie kwiatów limki i phantoma.
Limka - większe a właściwie bardziej pękate, szersze u podstawy. Teraz już zieleniejące z muśnięciem różu.
Phantom ma wciąż kwiaty białe. Na długość podobne do Limelight ale są smuklejsze.
Jest też różnica podobna w pokroju krzaczka. Limka jest szeroką, Phantom bardziej strzelisty i niestety mocniej od limki się pokłada.
Och, przepiękne one są! Już się nie mogę doczekać przyszłego roku jak moje zakwitną (powinny..) Ciekawa jestem czy jak będzie przekwitać, pozostanie nadal liściowo atrakcyjna? Będę u Ciebie podglądać!
Sliczna ta smagliczka.
Chyba na drugi rok posieję ja w innym miejscu.
Mam kilka nie okazałe, raczej marne iw korze nic mi się nie wysiewa
Kukuś jest super