Aga, Ty masz miejsce, możesz ją puścić na żywioł Pod brzozy - zobacz u Hani jak pięknie się prezentuje
Wiosną jest spektakularna, a teraz już wiadomo jak z nią postępować
Na razie brzóz nie mam (oprócz tych za ogrodzeniem ). Chyba nie będę już w tym sezonie kupować roślin. Zrobiłam sobie zestawienie zamówień (poczynionych jesienią i zimą) w excelu. I nie wygląda to najlepiej .
Też mam u siebie rogownicę, która mnie denerwuje poza sezonem, ale kiedy kwitnie, wybaczam jej wszystko, bowiem kwitnie ślicznie i jest bardzo fotogeniczna.
Ogólna zasada, by nie ciąć bylin kwitnących wiosną na przedwiośniu powinna Ci pomóc. Skoro kwitnie wiosną, cięcie ograniczy kwitnienie. To samo z dzieleniem i przesadzaniem. Kwitnące latem można maltretować wiosną, kwitnącymi wiosną lepiej bawić się jesienią.
Brak popularności rogownicy, jak dla mnie, to impuls, żeby mieć jej więcej
Jak każda bylina rozłogowa wymaga czujności. Ona jest tak żywotna, że przeżyje zabiegi o każdej porze roku.
Na tej Twojej skarpie puściła się na żywioł. Można było ją przyciąć i byłoby OK.
Pod swoje brzozy wrzuciłam tojeść rozesłaną i rogownicę oraz kilka kuklików. Niczego już tam nie pielę. To takie półdzikie miejsce. Fotogeniczne bardzo kiedy ta rogownica kwitnie.
Zostawiam dla zachęty.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Fotka z kuklikiem bardzo zachęcająca, ale znowu Dagmara nie będzie wiedziała, czy ciąć
Pułapka z rogownicą jest taka, że naprawdę na przedwiośniu ma się ochotę ją wywalić, wygląda tak nieciekawie. A potem się okazuje, że byłaby to wielka szkoda.
Dziś korygowałam zapytanie do szkółki o dostępność roślin. Z każdym dniem coś znika. Jeszcze poczekam kilka dni, to może jeszcze trochę uszczknę. A Ty mnie brzozami kusisz (a już prawie o nich zapomniałam ).
Ja też brzozami kuszę
Rogownicę miałam na suchym strumieniu....chyba już nie mam bo irga ja zjadła....tak myślę, a lubiłam ją. Poszukam wiosną czy by się nie odnalazła pod spodem
Rogownica jest bardzo wdzięczna, nie znałam jej, mocno edukacyjny ten wątek Magara, jednak rozumiem też, że zbyt duże plamy tejże rogownicy mogłyby drażnić w "niewyjściowych" fazach.
Aga, lepiej od razu zamów te brzozy, po co odwlekać i nie dowierzam własnym oczom, jak to, ten rok bez zakupów? To niemożliwe