Kasiu, obejrzałam wszystko, roślinki Ci rosną jak oszalałe, jakie masz tu okazałe miskanty, jakie to?
Cisy zdecydowanie bardziej eleganckie i porządkują przestrzeń
Grujecznik pewnie przotrzebuje teraz czasu, trzymam za niego kciuki.
Misie polarne też świetnie pod oknami wyglądają, jakie wysokie i szerokie Ci wyrosły?
Kasiu, gąsienice wyglądają na Płast brzozowiec (albo u mnie ostatnio się pojawiła inną gąsienica na brzozach, zapomniałam teraz nazwy) jak jest ich za dużo na zbieranie potraktuj je polisectem/mospilanem (to to samo).
Buziaki
Ps. Te bodziszki Rozzane, są przepiękne, czy je trzeba golić wiosną?
Dziękuję Juziu. Wszystkie środkowe skarpy chyba będą taką okrywówką zrobione, chyba mi tak pasuje.
Te dwa małe grujeczniki są ok 3 m od pieńków choin., Ten duży chyba jakieś 5 m (o ile dobrze pamiętam, bo teraz nie sprawdzałam), a ten mały najbardziej po prawej jest jeszcze dalej od choin.
Choiny muszę mocniej ciąć bo teraz tak wybujały, że wyglądają jak mokre kury...
Tu trochę widać.
Od września można u mnie wrócić do kopania. To jedyny czas, kiedy można ruszyć rabaty. Szczególnie te miejsca, gdzie zakładamy nowe. Nauczyłam już się nie świrować i szanować kręgosłup. Taki kawałeczek kopię na raz (jeden dzień). Zanim cokolwiek będę mogła w tej glinie posadzić będę musiała jeszcze z minimum 2 razy przerzucić tę ziemię.
Tutaj przygotowania do obwódki i kontynuacji rabaty, gdzie stoi ławeczka.
Aga, berberysy tylko w takim miejscu, gdzie nie będziesz musiała do nich podchodzić. Nawet przy wykopywaniu kilka razy się skaleczyłam, a te ciernie to jakiś koszmar. Nigdy więcej berberysów. Oddałam sąsiadce, co ma hektar działki.
Poniżej fotka grujecznika pendula. Bidulek przyjechał. Połamane gałązki, poparzyło go słońce (to już u mnie). Dostał duuużo dobrej ziemi, dbam, by miał wodę, miziam przechodząc obok, będzie piękny. Jest trochę poskręcany, ale to ma dla mnie swój urok. Ten grujecznik ma ok. 170 cm, nie wiem, będę ten przewodnik przywiązywać ile się da, a potem to chyba on już sam będzie rósł? Nawet jak już na wysokość nie urosnie, chociaż powinien, bo on nie jest szczepiony, to i tak będzie ok. Zobaczymy, jak przeżyje zimę. Właśnie - muszę chyba jakąś matę kupić do opatulenia.
Podobie mnie się to!
Takie naturalne te skarpy wyszły. SUper!
Grujeczniki szerzej ładniej, bo się nie zleją w jedną masę.
Teraz jak rozstawiłaś wydaje się być ok.
A od choin ile odsunęłaś? Bo to chyba choiny na tyłach? Czy źle widzę?
Żeby wiosną ogród tonął w kwiatach, jesienią musi być ruch na rabatach.
Co nieco przesadzić, co nieco usunąć, dosypać kompostu, i trochę podumać.
Wyobraźnię wytężyć na plamy kolorów. Cebule wyciągnąć z domowych zasobów.
Zapytać domowników, coby widzieć tu chcieli...i sadzić, od poniedziałku do niedzieli.
Ogrodnikom życzę udanych polowań na wybrany towar i pięknych wiosennych kwitnień.