Z bardziej pozytywnych rzeczy to zaczęły kwitnąć białe postrzępione na końcach tulipany z Lidla.
Szałwie Caradonna tuż tuż całe się ukwiecą.
Jej siewki jak na razie mają cechy rośliny matecznej.
Tutaj widać ilość siewek.
Hakone Green Hills nadal słabiutko. Mam je na dwóch rabatach, z czego na tej drugiej to wyglądają jeszcze gorzej niż tu. Na tej drugiej idą do wysadzenia do poczekalni, a tam wsadzę seslerie, którym pasują moje warunki i ładnie przyrastają.
Dla porównania All Gold.
Pośpieszyłam się trochę w zeszłym tygodniu z tymi ogórkami, bo mi chyba trochę podmarzły. Którejś nocy w dogrzewanym foliaku dwoma zniczami temperatura spadła do +2 stopni, więc te ogórki na zewnątrz w skrzyni pewnie wtedy oberwały. Spalenie słońcem raczej wykluczam, bo mają ochronę od włókniny.
U mnie w foliaku o dziwo nie zamykanym przed sadzeniem pomidorów, więc temperatura w nocy była taka jak na zewnątrz pojawiły się 4 siewki pomidora. Żyją mimo drakońskich warunków dotychczasowych, małej ilości wody. Chyba nawet silniejsze będą niż moje domowe „rozpieszczone”. Ciekawa jestem jaka odmiana mi się trafi.
Dzisiaj przyszedł czas na podwiązywanie i oznaczanie pomidorków, oczywiście w towarzystwie Puszysława, którego interesował najbardziej ruszający się sznurek.
Dużym ułatwieniem była decyzja by w tym roku wybrać system numerkowy. Przy pikowaniu czy notatkach sprawnie i szybko idzie. Pomogło też to, że na danej tacy były ułożone w kolejności na jakiej miały się znaleźć na rabacie. Numerki zostają na przyszły rok, tylko kartka z legendą się zmieni. Numerki na stałe mogą też dostać wiaderka w których rosną pomidory. Na fotce umyte już doniczki na sezon 2026.
Za parę dni będzie można wykorzystać kulinarnie botwinkę.
Dobrze rośnie czosnek i cebula.
Wyrwałam z ziemi zeszłoroczną pietruszkę naciową, bo zaczęła już tworzyć pędy kwiatowe. Tegoroczny wysiew ładnie powschodził. Tradycyjnie najsłabiej wykiełkowała marchew i pietruszka korzeniowa. Glina im nie służy mimo dodawania w rowki piasku.
Dziękuję Dziewczynki za Wasze wpisy
Witaj Magdo w moim skromny ogródku, ale i tak ulubionym
Ptaki w ogrodzie, to zawsze trochę mniej larw i innych szkodników.
Mireczko chyba nie doczytałaś ona nie lata, ma uszkodzoną nóżkę, więc po wypuszczeniu albo ginęłaby powoli z głodu, ale najprędzej coś by ją zjadło jako łatwy łup. Za płotem mam rodzinę lisią, która w poprzednich latach całkowicie pożarła moje kury i nielot - wronka byłaby bardzo łatwym pożywieniem
Moje azalie nieduże drobnokwiatkowe kwitną:
Mam nie tylko żywego, ale i metalowego ptaka zastąpił plastykowego biedronkowego flaminga
Maj powoli się kończy. Z rabat wycinam orliki, pędy kwiatowe brunner i pokładające się liście śniedków. Dla pozostałych roślin to zbawienne. Zbytni tłok i nadmiar wilgoci sprzyjają chorobom grzybowym i inwazji ślimaków. Tych w tym sezonie jakoś mniej. Za to mrówek zatrzęsienie. Podczytywałam na forum, że podobnie jest w innych ogrodach. Największy kłopot to mrowiska robione wewnątrz kęp rozplenic i irysów syberyjskich. Trudno je usunąć.
W warzywniku wreszcie ruszyły pomidory, ale jakoś bez szału. Kwitnie bób, groszek i truskawki. Te ostatnie cieszą najbardziej, bo rok temu w ogóle nie plonowały z powodu uszkodzenia kwiatów przez mróz. Wysiałam ogórki, wsadziłam do gruntu sadzonki cukinii. W domu rosną rozsady dyni Hokkaido. Nie mogę się doczekać wypuszczenia kiełków z nasionek dyni piżmowej, a tak ją lubimy.
Szkoda, że niektóre róże chorują. U mnie edenki są piękne jak kwitną, poza tym straszą można używać mączki bazaltowej.
Rada Gosi z hostami dobra, bo podagrycznik przechodzący od sąsiada przez tuje to problem u wielu. Ja też mam takie miejsca. Czytałam że teren dobrze wykartonować. Tak zrobiłam u siebie to poszedł na drugą stronę do światła i dopiero przybrał na sile. Te hosty może okażą się lepsze bo może korzeni nie dopuszczą.
U mnie podagrycznik i pokrzywy to utrapienie, a skrzyp nie do zwalczenia.
Niesamowicie to wygląda. Muszę swoje hiacyntowce przesadzić na paprociowisko.
Nie wiesz jakie to dokładnie były?
Muszę tam pojechać. Kompozycje idealne do mojego ogrodu. Tylko nie mam już gdzie ich tworzyć Ale jakieś szczegóły można odgapić.
Kasia, mam osobny taras. A podcien mial byc podcieniem przeszklonym, nie potrzebuje dodatkowego pokoju przy salonie. To celowe zalozenie w projekcie. Tylko po budowie kasy nie styklo na dokonczenie
Skoro Wam sie podobaja malunki mojej ukochanej artystki to pokaze Wam jeszcze cos co wczoraj dokonczyla. Praca szydełkowa:
Dla mnie jej prace zawsze beda mialy wielka wartosc chociazby sentymentalna.
Jak pięknie kwitnie dereń i ten fiołek labradorski też śliczny
U mnie dereń bardzo kiepski w tym roku, jeden kwiatek i to objedzony chyba przez opuchlaki lub ślimaki . Zasilasz go? Ja swojego nie, może to jest klucz?
Co to jest takie rude na zdjęciu z niezapominajkami?
Kuklika to masz cudnego, no mój w tym roku słabo, i trawniczek jak gruby dywan
Moja ulubienica Jacqueline du Pre powoli rozkwita.
Róże w tym roku mam zdrowe, bez mszyc.
Pomidory wsadziłam do gruntu ale u nas zimno, deszczowo. W mieście widzę, że mają się dobrze ale te wsadzone na wsi na dużej przewiewnej działce fioletowieją.
Zdjęć pomidorów brak, za to pięknie prezentują się penstemony