Kolejna rabata ma zerwaną matę, prawie gotowe nasadzenia i wysypaną ściółkę. To wąski pasek o długości 3 metrów na froncie, zaczyna się od pergoli i kończy trójkątem, który dostał motyw przewodni - biały kolor kwiatów. PRZED PO
Niemal na środku posadziłam 3 sztuki szałwii Adrian. W miejscu niebieskich doniczek planuje zakupić dwie azalie japońskie Schneewitchen.Chyba dokupię też białe szafirki jeśli spotkam, a może bardziej niebieskie zwykłe dać? Czy one kwitną w tym samym czasie co azalia czy innym?
Przy sadzeniu tym razem była użyta metoda doniczkowa. Po prawej stronie czeka na jesienne prace trójkątna.
Kurcze co robisz z tych pomidorów oprócz sosów/passat? Ja ze swoimi już się bujam i kombinuję a mam duuuuużo mniej niż Ty.
Wcześniej robiłam passatę z bazylią z termomixa i w smaku taka sobie. Wydaje mi się że przecieranie pomidorów ze skórką psuje smak ale na pizzę zużyjemy. Wczoraj zrobiłam drugi przepis z termomixa na passatę z chilli i czosnkiem i ta jest mega dobra. I teraz obierałam ze skórki. No idealny smak. Tej passaty dorobię.
Poza tym suszę i zalewam olejem.
Masz rację, zostawianie nasion pomidora w przetworach dodaje takiej jakby goryczki. A ile passat zrobiłaś? Ja potrzebuję koło 48 słoików po 700 ml każdy na cały rok. U mnie to jedna półka plus dodatkowy rząd w drugiej. Jestem w połowie drogi.
W zeszłym roku robiłam tylko czyste passaty tj. pomidory bez nasion i skórek z solą kłodawską. W tym testuję 3 przepisy (doszedł Kasi in i termomixowy 55-minutowy). Z pieczonych w piekarniku zrezygnowałam - za dużo sprzątania i czyszczenia wnętrza. Ten Kasi in robię bez cebuli i bazylii - doprawiane będzie w finalnym daniu. Z podwójnej porcji tj. 5 kg pomidorów wyszło mi dziś 5 słoiczków po 700 ml i jeden mniejszy słoik. To u mnie akurat jeden rząd.
Pierwszą partię od Kasi in zrobiłam jak w przepisie, czyli zmiksowałam skórki i nasiona. Został tylko jednej słoik, bo resztę już zjedliśmy, tak na posmakowało. Teraz trochę zmodyfikowałam przepis, bo zamiast dodać krojone pomidory, dałam wyciśnięte przez moją wyciskarkę, czyli miąższ bez skórek i nasion.
Co do wykorzystania pomidorów to oprócz zapasów na zimę dzielę się czasem z sąsiadami, używamy na śniadanie i kolacje. W plastrach na pizzę, na kanapkę. Ze śmietaną lub jogurtem naturalnym. Są też przepisy na nadziewanie ich np. kuskusem czy ryżem. Sałatki. Zupy pomidorowe.
Mam 7 słoików passat takich po 700ml. Dużo więcej raczej mieć nie będę bo owoce czerwone się kończą. To pierwszy sezon z takimi przetworami więc nie wiem ile tego zużyjemy.
Kasia w którymś filmiku mówiła, że jak wychodzi za mało czerwona to można dodać 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego. Każda rodzina ma inne potrzeby pomidorowe, u nas tego dużo idzie. Na zupę pomidorową wyciągam dwa słoiki na raz w zimie.