Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Ogródek Niny 08:48, 06 lip 2015


Dołączył: 04 mar 2015
Posty: 895
Do góry
rzulieta napisał(a)
Rzisiaj ide po wrotycz na pole mam tu kawałek kołosiebie i akurat rośnie. Mam zamiar gnojówkę z tego zrobic i podlać. Na pędraki dobre. Imago będę wodą z olejem lała, powyłazi spod ziemi i wyzbieram co się da!!




a masz jakies proporcje wody i oleju?
Ogródek Niny 08:43, 06 lip 2015


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 1161
Do góry
Rzisiaj ide po wrotycz na pole mam tu kawałek kołosiebie i akurat rośnie. Mam zamiar gnojówkę z tego zrobic i podlać. Na pędraki dobre. Imago będę wodą z olejem lała, powyłazi spod ziemi i wyzbieram co się da!!
Nasz przydomowy ogródek 13:22, 04 lip 2015


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11219
Do góry
Ewa tak teraz irysy, bo to holenderskie cebulowe. Cebule sadziłem początkiem maja.

Teresa dzięki za pochwały - czyli nie masz róż?

Aniu dzięki i super że lubisz róże. Też miałem wątpliwości jak chorowały. Wyleczyły je pokrzywa, skrzyp i wrotycz. Oczy przecieram ze zdumienia. A ta koralowa (Duftwolke) pachnie że zapach się rozchodzi na kilka metrów i za ten zapach dostała złoty medal.

Tysiąc radości i utrapień 23:38, 03 lip 2015


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Do góry
jona napisał(a)


Prosty krem dziś robiłam . Przy okazji odbyłam wycieczkę rowerową i nazbierałam ostatki z kwiatów czarnego bzu, kwiaty dziurawca i wrotycz (mam nadzieję, że to akurat wrotycz)

Składniki kremu: 3 łyżki wazeliny, 3 łyżki kwiatów czarnego bzu, 1 łyżka nagietka


Wszystko umieszczamy w kąpieli wodnej na 45 minut, od czasu do czasu mieszając


Przecedzamy i wlewamy do pojemniczka, zostawiamy do wystygnięcia i mamy krem


Krem dobry do rąk i rewelacyjny do pięt. Po pewnym czasie stosowania pięty robią się jak u niemowlaka


Rewelacja, muszę zapisać!
Do raju daleko - u Ewy 11:33, 03 lip 2015


Dołączył: 01 maj 2014
Posty: 3493
Do góry
Ewa777 napisał(a)


Jak już masz to będzie do siebie pasowało Na wysokim pniu ona jest?

Z opuchlakami walka jest nierówna. Ciągle mają przewagę liczebną Wychodzimy na nie co drugi dzień. Czekam aż zakwitnie wrotycz i będę robiła gnojówkę.


Były dwa Phantomy do wyboru. Oba wysokie na przynajmniej 1,5 m
Lecę zaraz po to, bo do Wawy wyjeżdżam i nie będzie mnie kilka dni...potem może nie być Phantomów

A tą gnojówką i ja się muszę zainteresować...ech...nie lubię takiego babrania ale jak ma pomóc....

Buziaki
Do raju daleko - u Ewy 10:18, 03 lip 2015


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19290
Do góry
BusyBee napisał(a)


Tak zrobię phantomy mam już z drugiej strony przy tarasie sadzone jesienią, w tym roku zakwitną pierwszy raz...Będzie komplet z tym na pniu


Jak już masz to będzie do siebie pasowało Na wysokim pniu ona jest?

Z opuchlakami walka jest nierówna. Ciągle mają przewagę liczebną Wychodzimy na nie co drugi dzień. Czekam aż zakwitnie wrotycz i będę robiła gnojówkę.
Tysiąc radości i utrapień 22:24, 02 lip 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
Do góry
mirkaka napisał(a)
zaintrygowało mnie że robisz sama kremy z nagietka, możesz zdradzić w jaki sposób to robisz?
No i ja muszę przyłączyć się do wszystkich chwalących Twoje zdjęcia owadów, fajne historie o nich piszesz


Prosty krem dziś robiłam . Przy okazji odbyłam wycieczkę rowerową i nazbierałam ostatki z kwiatów czarnego bzu, kwiaty dziurawca i wrotycz (mam nadzieję, że to akurat wrotycz)

Składniki kremu: 3 łyżki wazeliny, 3 łyżki kwiatów czarnego bzu, 1 łyżka nagietka


Wszystko umieszczamy w kąpieli wodnej na 45 minut, od czasu do czasu mieszając


Przecedzamy i wlewamy do pojemniczka, zostawiamy do wystygnięcia i mamy krem


Krem dobry do rąk i rewelacyjny do pięt. Po pewnym czasie stosowania pięty robią się jak u niemowlaka

Fajny jest też macerat z kwiatów nagietka. Do maceratu potrzebujemy płatki nagietka (mogą być suszone) i olej słonecznikowy. Płatki zalewamy olejem i wkładamy do kąpieli wodnej na 2-3 godziny. Potem przecedzamy i zlewamy do wyparzonego, suchego słoiczka. Przechowujemy do pół roku w ciemnym, chłodnym miejscu. Macerat łagodzi podrażnienia i działa na skórę kojąco.
Mając macerat z nagietka i wosk pszczeli można pofatygować się o zrobienie kremu. Pół szklanki maceratu i 15 ml wosku podgrzewamy w kąpieli wodnej aż składniki się połączą. Zlewamy do wyparzonego słoiczka i przechowujemy tak samo jak macerat.
Wszystkiego po trochu 13:45, 30 cze 2015


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11947
Do góry
Kurcze, nie wiedziałam, że są wrotycze z takimi kwiatami. Ja znam wrotycz tylko ten polny.
W tym roku w moim centrum ogrodniczym sprzedawali Gaurę pod nazą Cleome. To całkiem inne rosliny. Po prostu hodowca źle przylkleił kartki.

Ciekawa jestem co to za roślina. Ja jednak obstawiam złocienia, kwiat typowy dla niego
Wszystkiego po trochu 21:51, 29 cze 2015


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11947
Do góry
mirkaka napisał(a)
Witajcie, kupiłam wczoraj takie oto cuda


Wrotycz Robinson's Red



Bodziszek z grypy czerwony ma ładne liście które mogą konkurować z żurawkami



Mirusiu, to nie jest wrotycz tylko złocień.

Też w tym roku kupiłam tego bodziszka, nazwe ma mniej ładną - bodziszek żałobny.
Piekne masz róże. Ja też się w nich zakochałam



Wszystkiego po trochu 17:17, 29 cze 2015


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
Do góry
Bogdziu sama się zdziwiłam że to wrotycz, liście ma takie margaretkowe.,Pani potwierdziła że wrotycz, ale chyba jeszcze sprawdzę w internecie
Ewo, mają tam róże licencjonowane z nazwami, bardzo ładne krzaczki, te moje ostatnie zakupy to tam robiłam. Sporo też hortensji bukietowych i dużo różności
Wszystkiego po trochu 08:40, 29 cze 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Piękna ta Pilgrim, kwiaty zachwycajace. Zakupy świetne ale ,,wrotycz" to chyba nazywa sie inaczej .
Ogród wśród pól i wiatrów 18:30, 28 cze 2015


Dołączył: 21 wrz 2012
Posty: 4422
Do góry
jolka napisał(a)


Wioletka, w imieniu larisek dziękuję A w imieniu swoim muszę je zdyscyplinować jakoś, bo nie dość że plamistość po liściach mają, to jeszcze niektóre pączki robią się żółte i opadają. Wiedziałam, że za dużo tych pączków, żeby wszystkie zakwitły Na paskudy ogrodowe też wrotycz poleję, tylko mi się suszony skończył, a świeżego jeszcze nie dopadłam. Widziałam Twoje lawendy!!! Szok, jak zrosły Zostawiam Ci widoczek z rabatki kryształowej M. tak na nią mówi, bo kamień błyszczy w słońcu jak kryształ Miłej niedzieli !!!




Kamień piękny!!! Bardzo lubię takie widoczki w ogrodzie
Ja też nie mam już wrotycza ale w tym roku nasuszę tyle ile się da! W tym roku chemię użyłam tylko w lutym na grzyba i chciałabym uniknąć jej stosowania jeśli to będzie możliwe, a wrotycz mam nadzieję mi w tym pomoże. Czas pokaże co z tego wyjdzie
Pozdrawiam serdecznie!!!
Ogród wśród pól i wiatrów 14:54, 28 cze 2015


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
wiunia napisał(a)
Jolu lariski śliczne!!! W zeszłym roku nornice u mnie szalały i chyba myszki polne, miałam całą masę dziur szczególnie przy kompostowniku, nawet zimą mój pies rył w sniegu w miejscach gdzie były pod sniegiem dziury. Jesienią nalalam do tych dziur gnojówki z wrotycza i jeszcze na dokładkę napakowałam w nie tego zielska z gnojówki i jak ręką odjął w tym roku! Chyba to podziałało
Pozdrawiam!!!


Wioletka, w imieniu larisek dziękuję A w imieniu swoim muszę je zdyscyplinować jakoś, bo nie dość że plamistość po liściach mają, to jeszcze niektóre pączki robią się żółte i opadają. Wiedziałam, że za dużo tych pączków, żeby wszystkie zakwitły Na paskudy ogrodowe też wrotycz poleję, tylko mi się suszony skończył, a świeżego jeszcze nie dopadłam. Widziałam Twoje lawendy!!! Szok, jak zrosły Zostawiam Ci widoczek z rabatki kryształowej M. tak na nią mówi, bo kamień błyszczy w słońcu jak kryształ Miłej niedzieli !!!


Wszystkiego po trochu 08:05, 28 cze 2015


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
Do góry
Ewa777 napisał(a)
Bardzo ciekawe zakupy Zwłaszcza ten wrotycz - nie słyszałam o takim Róże masz piękne - pokazuj jak najczęściej


Ewo , wyczaiłam nową szkółkę, w Mierzeszynie
Od nowa ... na przekór wszystkim 23:01, 27 cze 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
amelia_b napisał(a)
O ja jak miałam AZS to się w skrzypie moczyłam ale żeby ogród podlewać to nie słyszałam , a od czego to? Ciekawa jestem co tam nawyczyniałaś


Musiałam przeczytać kilka razy,żeby zakumać o co chodzi, imprezę (wirtualną )mamy w Kruklandii więc ciężko łapię

No taka gnojówka prawdopodobnie dobra na wszystko a u mnie skrzypu jak na lekarstwo więc podjechałam do brata i opieliłam mu chyba wszystkie tuje, muszę to powtórzyć, będzie zadowolony

cytuję słowa Zbyszka z wątku Bogdy:

Pierwsze wiadro zrobiłem z samą pokrzywą i podlałem roślinki. Efekty niesamowite są - host takich dużych jeszcze nie miałem jak po tej gnojówie. Następne wiadro też gotowe a w nim 3 w jednym tj: pokrzywa + skrzyp + wrotycz. Maję ten eliksir w stosunku 1:10 i wczoraj podlałem głownie hosty, hortensje i róże. Dziś rano patrzyłem zza winkla czy wszystko nie leży pokotem. Ale nie! Rośliny żyją. O efektach poinformuję a następne podlewanie złotkiem za 2 tygodnie.

Bogda - pokrzywa to azot, fosfor i potas. Dwa ostatnie to wiesz- kwitnienie piękne
- skrzyp to sam krzem a ten daje roślinom tężyznę i zwalcza grzyby
- wrotycz zabija lub wystrasza robale.
Moja codzienność - ogród Oli 22:24, 26 cze 2015


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Do góry
jolka napisał(a)
Ja pierniczę, normalnie się załamałam, jak Was poczytałam. Wściekła byłam dziś, bo mi nornica przeorała pół bergenii i wokół cisów też ziemia cała podniesiona. ALE ,,, najgorsze to, że w trawniku widziałam jakiś czas temu pełno małych okrągłych otworków, takich właśnie na 1, 1,5 cm. Nie miałam pojęcia co to jest. A teraz.. już wiem? Czyżbym miała TURKUCIE!!?? Masakra jakaś z tym dziadostwem!

Ola, a wrotycz na te małpy nie działa??


jeśli otworki są średnicy jak piszesz to na 99% turkucie niestety gnojówkę z wrotyczu mają w nosie ale wyłapuj na płyn bądź olej. Przy małej liczbie dobry sposób bo u mnie to już plaga..
Moja codzienność - ogród Oli 21:32, 26 cze 2015


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
Ja pierniczę, normalnie się załamałam, jak Was poczytałam. Wściekła byłam dziś, bo mi nornica przeorała pół bergenii i wokół cisów też ziemia cała podniesiona. ALE ,,, najgorsze to, że w trawniku widziałam jakiś czas temu pełno małych okrągłych otworków, takich właśnie na 1, 1,5 cm. Nie miałam pojęcia co to jest. A teraz.. już wiem? Czyżbym miała TURKUCIE!!?? Masakra jakaś z tym dziadostwem!

Ola, a wrotycz na te małpy nie działa??

Wszystkiego po trochu 18:29, 26 cze 2015


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19290
Do góry
Bardzo ciekawe zakupy Zwłaszcza ten wrotycz - nie słyszałam o takim Róże masz piękne - pokazuj jak najczęściej
Wszystkiego po trochu 11:52, 26 cze 2015


Dołączył: 04 mar 2015
Posty: 895
Do góry
piękne zakupy na róże az mi ślinka leci taka ładna sadzonka moje bidulki w porównaniu , mam tez ten wrotycz Robinson's Red w tym roku sadziłam

róża The Pilgrim piekna a bodziszek tez ciekawy


ja mam juz mało miejsca i różyczka mi ani jedna nie wejdzie ech

Jeszcze mam pytanie jak sadzisz powojnik z różą to on pnie sie po niej czy dajesz coś ? mam 1 powojnika dopiero go wsadziłam czy go sie ścina na zime czy zostawia na kratce?
Wszystkiego po trochu 06:18, 26 cze 2015


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
Do góry
Witajcie, kupiłam wczoraj takie oto cuda
Powojnik Kiri Te Kanawa, chcę go dosadzić do The Pilgrim i ewentualnie Elfe


Róże którą zobaczyłam u Iwonadm, Stephanie Baronin zu Guttenberg, Iwonko kochasz ją, ja myślę że też ją pokocham


Tiarelkę bez nazwy


Żurawkę bez nazwy


Róże Lincoln


Wrotycz Robinson's Red


Powojnik Niobe


Bodziszek z grypy czerwony ma ładne liście które mogą konkurować z żurawkami








Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies