gogo napisał(a)

Grażynko, i mnie zachwyciły te widoki z Twoim ogrodem w roli głównej oczywiście.
A w tym kąciku z miskantem to może coś z kolorem uda Ci się dosadzić. Bo faktycznie w innych miejscach masz kolorowo a tam trochę inaczej.

to zdjęcie zapamiętajcie bo po wykoszeniu ścieżki i podgoleniu brzóz wygląda zupełnie inaczej

Przymiotno w łące lubię na rabatach nie

Tak, z tego zapożyczonego dla mojego ogrodu krajobrazu jestem mega zadowolona

Przesadziłam miskant, sama, był ciężki, ale miłym zaskoczeniem były płytkie korzenie i wydłubałam bez problemu

Przy okazji zrobiłam małe przemeblowanie na podwórku, bo inaczej nie miałabym dla niego miejsca.
Pierwsza zmiana: zabrałam taczkę i postawiłam przed bukszpanem - to przymiarka.

Druga zmiana: przestawiliśmy wrak, niech stoją razem.

Trzecia zmiana: usunęłam uschniętą hortensję ogrodową spod róży, może coś tam posadzę, albo dziurę zasłonię taczką /jutro przymiarka/.

Końcowy efekt po posadzeniu miskanta, choć teraz brak mi tam koloru.

Trochę za wysoka ta moja łąka rośnie, ale to wina zbyt żyznej ziemi, niestety po dużych ulewach i mocnym wietrze miejscami się wyłożyła

April napisał(a)

I jeszcze tylko zajawka, że zaczęłam nowe miejsce, z ławeczką z której będzie widok na misę


Tyle jeszcze terenu do wykorzystania
Już zaczęłam przygotowywanie podłoża

O proszę ile Ty jeszcze siły masz i chęci no takie zapowiedzi to ja lubię

Sylwia do mnie też bażanty zaglądają z całą rodziną, taki w konarach drzew zakładają gniazda a sroki wyjadają im jaja i pisklęta, masakra.
W cienistych zakamarkach ogrodu jakieś grzybki się pokazują nawet czerwone muchomory a wiosną to kilka smardzy znalazłam pod piwoniami
taki prawie las wśród pól. Na mojej działce mam dużo drzew nieowocowych, świerki, brzozy, lipy, jarzębiny, sosny, modrzewie,klony sadziłam je jakieś 30-25 lat temu, urosły i wichury łamią im czuby i konary.
Taka sobie różnorodność

Znając życie pewnie nigdy nie osiągnę zamierzonego efektu, ale nadzieja jestW zasadzie nie ma dwóch identycznych sezonów by łąka wyglądała tak samo....co roku jest niespodzianką...

Z daleka nie za wiele widać

Zejdzie kilka lat nim te moje bidy w łące rozrosną się na tyle by je było widać z daleka, ale i tak progres jest w stosunku do poprzednich latRodzime trawy już przypominają sianko i teraz widoczne stają się wszystkie miscanty, swoją soczysta zielenią odbijają się na tle słomkowego koloru, do tej pory były praktycznie nie widoczne