Elu miałam gościa na fotki to i wyczyszczone. Hortki podwiązane, każda prawie gałązka aby się nie łamały i nie obwisały do metalowego pręta. Hakone u mnie szaleją to fakt a co do latarenek to troszkę racja bo tylko wieczorami da się coś porobić
Małgosiu ja mam i prąd już w ziemi zrobione ale co zrobić jak ciągle wszystko odwlekane.
Byłam i popatrzyłam wstecz teraz rozumiem dlaczego tobie potrzebne latarenki
Wieczorami pielisz przyznaj się. Tak wyczyszczonego ogrodu dawno nie widzialam. Boże gdzie tam mój. Jeszcze upały mnie dobijają w ogóle z domu nie wychodzę od dwóch tygodni tylko pod wieczór aby podlać.
O dzisiaj róże przycielam rankiem.
Wracając do ciebie. Małgosiu bardzo ładnie wszystko kwitnie przepięknie. Widzę ze masz dużą róże chińska, moja zmarzla 4 lata temu.
Czy te hortki na patyku nie łamią się pod wpływem ciężaru kwiatu?
Jak napisałaś u mnie wszystko kwitnie naraz o tej porze roku, hortki, róże, dalie, gladiole, jeżówki, wrzosy. Nie ma takiego drugiego okresu w sezonie. Jak rozplenice wypuszcza kłosy to dopiero będziesz miała. Hokoma obłędna. Już pisałam u siebie nie mogę się takiej dorobić.
Kanciki bombowe jak ty kosisz jedno kółko po kamieniu drugie po trawie i równo wykoszone tak.
Sporo róż już miało drugie kwitnienie i te już przycięłam. Ten upał znacznie skraca kwitnienie wszystkich roślin.
Dziękuję za piękne i ciepłe słowa, to właśnie one sprawiają, że dalej chce się dbać o ten zielony przydomowy kawałek.
Odnośnie niezapominajek, jak się trochę ochłodzi przesadź od razu na docelowe miejsce. Dobrze wyglądają jako lamówka na rabacie. Sadź co około 15 cm. Nie sadź do doniczek, kiepsko wyglądają po zimie. (podsychają) Sadź po 1 sadzonce, one bardzo ładnie się rozrastają.
Nie chcę powtarzać fot nocnych, ale kochana u ciebie to jak w jakimś raju nocnym. Pięknie iluminacje na całego. U mnie jaw przysłowiowej d....
Nakupilam latarni w Lidlu skłóciłam się z eM odnośnie zakupów i leżą w pudłach i ciemno. Będę się musiała sama zabrać za instalowanie. Syn się nie chce mieszać aby nie oberwać od eMa.
To te latarenki taki blask dają pięknie.
Idę jeszcze oglądać do ciebie od ostatniej zaczelam
Oj nie Małgosiu nie wszystkie tak rozkwitają, są gęste i sprawiają wrażenie, że już wszystkie i całe w kłosach. Mam kilka sztuk które dopiero sprawiają wrażenie, że będą kwitły.
Muszę ci przyznać ja też lubię, żeby jeszcze popadało.
Próbowałam różnych metod
Z donica wkopywalam do ziemi. Następnie wyciągałam z donicy i wsadzalam w głęboki dołek bezpośrednio do ziemi we wrześniu znowu wykopywalam w wsadzalam do donicy. Korzeń tak się rozrosł że donica była za mała.
Ma korzeń z bardzo drobnych korzonków ale bardzo gęstych. Więc wsadzając do donicy musiałam okaleczyć korzenie aby weszła.
W większa donice można by posadzić, ale trzeba mieć wózek widłowy i winde w domu na wsi. Gdyż zimę spędza w pokoju nad garażem tam jest zawsze jednakową temperatura 18 stopni. Zresztą wszystkie kwiaty tam mam nawet z domu powywozilam bo tam najlepiej rosną kwiaty. Taka mała oranżeria.
Ale z wysadzania bezpośrednio do ziemi zrezygnowałam i sądzę w większej donicy wiosna obkopuje wyrzucam stara ziemię i daje zmieszaną ziemię z obornikiem i wsadzam.
Rosną dobrze pisze w liczbie mnogiej bo w Wawie mam druga na balkonie i bardzo wysoka nie da rady jej przewieźć. Ta zimuje na klatce schodowej liście opadną i jest do lutego łysa taki drapak. Później ja tnę, nie nawoze i maj/czerwiec kwitnie.
Na wsi jest gatunek ładniejszy gęściejszy, w Wawie długie baty wypuszcza bez odrostów to ciepło też się na niej odbija.
Na wsi jest w półcieniu więc liście nie są spieczone.
Skwar był okrutny, a u nas od jutra zapowiadaja 19 stopni, aż się wierzyć nie chce...
Też trochę poprzycinalam róż, w sumie cały sezon je tnę, wycina przekwitle koryguję za długie baty etc. Uwielbiam takie kosmetyczne cięcia.
No właśnie za wszystkie czasy się wyjezdzisz. A ile jeszcze przed tobą kochana. Zapisz się do jakiejś organizacji turystycznej, klubtrotera to się nie opedzisz od propozycji. Kijki sobie kup i trenuj abyś sily miała
Moja siostra jak oddała gospodarstwo z głową to miesiąca w domu nie siedzi. Jeszcze sprzedała jakieś hektary dopiero teraz wie, że żyje.
A ty wiesz ile te moje siedzą w tym miejscu 5 lat. Już jedna wysadzilam z tamtad i też ledwo zipie na nowej miejscówce.
Bardzo mi się podobają ale straciłam nadzieje na lepszy przyrost.
Mam jedną która się ostała z 5 szt rośnie w słońcu, ale też początki były słabiutkie.
Jak widzę u Irenki te piękne hakomki to mi żal że u mnie takie biedne.
Np bardzo mi się podoba ,Imperata co z tego jak się wytrąca u mnie. Nie do wszystkich traw mam rękę.
Aniu tak prawdę mówiąc bardzo mało podlewam te duże trawy które są w kepie trawiastej. Kiedyś przesadzam korzenie kolosy bez siekiery ani rusz więc wydaje mi się, że mają z czego czerpać wodę.
Rdza może powstać to choroba grzybowa, ale czy od wody? Nie wiem poczytam to odpowiem nawet mnie to zainteresowało zawsze moje trawy były zdrowe. Jak kupiłam młode trawy to podlewam pod korzeń a to z tego wzgledu, aby nie połamać.
Jeszcze odpiszę bo ktoś przyszedł i muszę kończyć.
Aniu mam kilka trzcinnikow jedno dopiero zaczynają kwitnac inne już przekwitły.
Nie wiem czy pamiętacie Bacowa miała zawsze piękne trzcinnikow też takie kupiłam 4 szt ledwo zipia już w drugim miejscu. Do trzech razy sztuka po niedzieli przesadze w trzecie miejsce.
Mój przekwitły kupiłam 3 szt takie biedoty posadziłam razem teraz trzeba rozsadzać.
Ewa to sosny czarne pięknie się układają, ale też nie wszystkie. Niektóre są rzadkie i nie są tak efektowne też takie mam, ale rosną jakoś tam nie wykopie.
Dzisiaj znowu skwar, ale podobno ostatni dzień jeśli wierzyć prognozom.
Przycinalam dzisiaj róże pnace miały długie gałęzie. Chodziłam za cieniem Następne przycięcie pnących dopiero wiosną o ile będzie trzeba.
Jesienią Spale po wyschnięciu.
Mam trochę robot pielęgnacyjnych ale bez pośpiechu.
Dorotka ja dziękuję za nieśmiałe kwitnienie róż każdy by tak chciał. U mnie też kwitną mają dużo pączków, ale to ciepło właściwie skwar nie da im długo kwitnąć mimo najlepszej pielęgnacji.
Dorotka masz pięknie nic dodać nic ująć. Zawilce obłędne.
Dorotka, chciałam zasięgnąć wiedzy od ciebie odnośnie niezapominajek.
Posialam w maju niezapominajki i ładnie po wschodzily. Co mam teraz z nimi zrobić czy posadzić na stałe miejsce czy zadoniczkowac i wysadzić wiosna do gleby. Jeżeli zadoniczkowac to zadołować te doniczki.
Roślinki spore ok 10 cm i ile flancow wsadzić na jedną kępkę.
Jutro zrobię fotkę moich niezapominajek to dam znać abyś pooatrzyla. Co z tym zrobić.