Grażynka jak miło spaceruje się u Ciebie po Twoim obejsciu,płotek-super bardzo mi się podoba,nie mówiąc już o uroczym wnusiu(też bym takiego chciała)i o roslinkach,zwlaszcza te czerwone lilie na białych kamyczkach-ależ mają energetyczny potencjał!
Pozdrawiam serdecznie
Danusia ja u Ciebie a Ty u mnie
Budleja rzeczywiscie pięknie się rozrosła,a posadzilam ją w tamtym roku,motylki na niej buszują gromadnie-przesympatyczny widok A portulakę mam z siewu i kwitnie jak szalona ale tylko w słoneczne dni-to jest jej wielki minus,ale i tak daje duzo radochy
A cleome w każdym roku mam inne,w tym jestem zdziwiona tym ze wszystkie są w jednym kolorze.
Danusia bylam u Ciebie-ale cudo tworzysz!
Pozdrawiam serdecznie
Oj jak fajnie, ze jestes) Koniczynke mam taka sama wiec sie nie przejmuj Ale masz piekne lilie, dojrzalam cudna budleje biala, ale motyli zapewne duzo na niej? Portulake tez bardzo lubie a ona lubi sloneczko bardzo, taka ladna masz z siewu?? No i te Twoje cleome piekne Rabata z limkami cudna Ciesze sie, ze pielgrzymka udana i jestes zadowolona Pozdrawiam Martus
Tne nisko Kasiu, tylko wyprowadzilam troche na drzewko bo przejscia bym nie miała. Co do przyjazdu to Kasiu nic nie moge zaplanowac na 100% w mojej obecnej sytuacji, dam Ci znac jezeli juz to blizej 15 bo mam miec wnusie do 10, ale wszystko zalezy od stanu zdrowia, spawnosci bo teraz mama jest w szpitalu i nie wiem co bedzie i jak to bedzie dalej bo jeszcze ja tam połamali, krętacz w biodrze... ech brak slow i tyle...
Grazynka dzięki za miłe słowa odnośnie kwiatuchów a i życzenia wszystkie Twoje sie spelniły-pielgrzymka była miła,buty wygodne,a widoki chwytające za serce.
Pozdrawiam baaardzo serdecznie
U mnie też brakowało deszczu ale dzis juz nie brakuje. Wczesnym popołudniem padał grad a potem deszcz i teraz też juz pada i grzmi w oddali . Grad był duży i zniszczył kwiaty w ogrodzie a szkoda bo lilie pieknie kwitły i liliowce i floksy zaczynały . Tak wygladał grad.
Karola , bardzo chętnie przyjmę bo sa śliczne.U mnie też dzis był grad , deszcz i grzmoty i chyba za chwile znów bedzie. Grad poniszczył wszystko bo był duży i dużo go było. Liscie z azalii i drzew poobrywał i lilie poniszczył zupełnie.
Iwonko ślicznie u Ciebie, wszystko tak bujnie, zdrowo rośnie, a jak pięknie musi pachnieć w ogrodzie... róże, lilie, lawenda . Mam też biały rozwar, wczoraj go obserwowałam, ta biel kwiatów jest tak czysta, że aż razi .
Ciekawa jestem passiflory, ona u nas na dworze chyba nie przezimuje? Kiedyś miałam w domu ogromną, ale nigdy nie zakwitła.
Taka wielka vanilka po trzech latach??????? Matko i córko, mam nadzieję, że moje takie wielkie nie urosną, miejsca nie będą miały na tyle...jak nisko je tniesz na wiosnę Danusiu?
Lilie faktycznie mamy te same Lubię tę wielką z żółtym środkiem, takie kwiaciory ogromne ma i pachnie cudnie
Danusiu może być pasowało do mnie przyjechać w ten długi weekend sierpniowy? W sobotę na przykład? Albo tydzień wcześniej? Kiedy?
Było by dziwne gdyby nie zakwitły, przecież one na prawdę nie do zdarcia. U mnie na patelni i cały tydzień beż wody, a dają radę. Pewnie więcej czasu potrzebowały te Twoje, jak ta moja od Gierczusi. Dopiero malutkie zielone co nie co widać
Jeżówki są super, polecam Teraz ma znowu inne ten sklep, w którym kupowałam Na pewno coś wybierzesz
Moje ostróżki na razie zdrowe, ale na klonie Crimson Sentry mam białe ciapki, nie ma tak cudnie Zawsze coś musi być
Novalis...jak suche lato piękna jest, mam tego typu jasno różową różę...trza przeżyć
Lime trochę parzy, ale u mnie rzadko podlewane. Może gdyby miały zawsze wilgotno, by było super. Ale parzy listki od ziemi i nie jest to dużo. Nie wygląda to tragicznie. Spoko. Myślę, że u Ciebie będzie dobrze (dostęp do WODY).