Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:59, 09 sie 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Irenko oglądałem i bardzo mi się podobają. Z chęcią przygarne nadwyżke

Alka ja dzisiaj prawie cały dzień przy kostce i innych ogrodowych sprawach siedziałem i mam wyjątkowo dość... co najogorsze z kostkowania nie jestem do końca zadowlony.

Kasiu obiecywałem, al padam na twarz, a żeby pokazać zdjęcia trzeba domy sąsiadów zamazzać Jutro wrzuce z prac nad rabatą i z ogrodu
Moja bajka 22:22, 09 sie 2014


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
Luki napisał(a)
A Gosia znów stawia "mostki" bo chyba miało być hostki
Taką cukinie to bym zjadł, w tym roku się zagapiłem i zapomniałem posadzić, chociaż mam ostatnio nerwa na warzywnik i jak się zderwuje to wszystko wywale i zrobie sobie ogromną rabate

Wpadaj Łuki, chętnie Cię poczęstuję nie tylko cukinią . Warzywnik fajna sprawa, nie denerwuj się .
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 22:04, 09 sie 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Co ja moge powiedzieć, hortki, trawy, buksy, Carexy, róże... no i Tytus (pomiziaj za uszkiem) Wszystko cudne i obfite.
Graby na przedpłociu robią ogromne wrażenie... w przyszłym sezonie to już będzie perfekcja.
Patrze tak na twoje kostrzewy i ja się do nich chyba nie przekonam jakoś nie odpowiada mi ten kolor, za bardzo kojarzy mi się z jałowcami, które jeszcze mnie w paru miejscach straszą CHociaż powiem, że moja nie była cięta, miała wyrywane pojdyńcze kłosy i wygląda chyba ładniej ale ja mam zaledwie 3 kępki.
Moja bajka 22:00, 09 sie 2014


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33832
Do góry
Luki napisał(a)
A Gosia znów stawia "mostki" bo chyba miało być hostki
Taką cukinie to bym zjadł, w tym roku się zagapiłem i zapomniałem posadzić, chociaż mam ostatnio nerwa na warzywnik i jak się zderwuje to wszystko wywale i zrobie sobie ogromną rabate


Oczywiście Tablet sobie znowu żarty robi
Moja bajka 21:57, 09 sie 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
A Gosia znów stawia "mostki" bo chyba miało być hostki
Taką cukinie to bym zjadł, w tym roku się zagapiłem i zapomniałem posadzić, chociaż mam ostatnio nerwa na warzywnik i jak się zderwuje to wszystko wywale i zrobie sobie ogromną rabate
Początki w Kruklandii 21:03, 09 sie 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
bociek napisał(a)


Bede sie czepiac

Zdjecie nr 1. Nie mozesz jakos zlagodzic tych luczkow, bo po lewej stronie masz ni to luczek ni to zab... Kanciki zyleta No i po prawej tez taki masz cycek wyostrzony... Czyba, ze taki jest zamysl...
Na drugim i trzecim tez bym sie pokusila o delikatne zlagodzenie i wiekszym lukiem tu gdzie masz kulki bo garb jest... No i na czwartym masz taki zabek

Ja osobiscie bym nie kombinowala tylko porobila wszedzie luki, masz rabaty wpisane w kolo i wtedy Ci to wszystko zagra...

Tak mi sie wydaje Ale przeciez nie musze miec racji, a ogrod jest Twoj


Na 1 zdjęciu po lewej jest półkole Tam będzie różanka
Wszędzie są łuczki nie zęby. Były właśnie zęby i je złagodziłam i są łuczki
Wszystko jest do schodów dopasowane i cała ścieżka ma taką samą szerokość.
Może na zdjęciach to nie wygląda tak równo....ale jest

Ja nie wiem gdzie Ty zęby widzisz..hehe

No ale ja nie o kształcie rabat...tylko o roślinach chciałam
Nie wiem jak je ułożyć



Teraz bardziej mi się podoba niż było.
Początki w Kruklandii 20:58, 09 sie 2014


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Do góry
Juzia_G napisał(a)
No i poszerzanie.... to już ostateczna wersja, taka jaka miała być od początku.






Bede sie czepiac

Zdjecie nr 1. Nie mozesz jakos zlagodzic tych luczkow, bo po lewej stronie masz ni to luczek ni to zab... Kanciki zyleta No i po prawej tez taki masz cycek wyostrzony... Czyba, ze taki jest zamysl...
Na drugim i trzecim tez bym sie pokusila o delikatne zlagodzenie i wiekszym lukiem tu gdzie masz kulki bo garb jest... No i na czwartym masz taki zabek

Ja osobiscie bym nie kombinowala tylko porobila wszedzie luki, masz rabaty wpisane w kolo i wtedy Ci to wszystko zagra...

Tak mi sie wydaje Ale przeciez nie musze miec racji, a ogrod jest Twoj
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 13:48, 09 sie 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 2416
Do góry
Luki napisał(a)

[b
Alka pewnie, że można dzielić tym bardziej, że u Sywli żurawki rosną wzorowo i prawidłowo z nimi postępuje co zresztą widać na zdjęciach jak wyglądają.
No i tak zapytam... to moje nie łądnie wyglądają , że bez jakości.
Oczywiście żartuje i wiem co miałąś na myśli

Dobrze, że zrozumiałeś co miałam na mysli, nie ujmując nic Twoim żurawkom.
Udanego walenia młotem
Ja dziś chyba troszkę w ogrodzie popracuję, pogoda ładna




Ogrodowa przygoda Łukasza :) 13:28, 09 sie 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Agato ja widze po swoich roślinach w tym roku, że dzięki nawożeniu co miesiąc o wiele lepiej wyglądają

Sylwio ja mam na tepecie obecnie cimniejsze rozchodniki, ale u mnie takich nie ma... przepraszam w jednym CO są na stanie ale 30zł za doniczke to jakaś kpina

Alka pewnie, że można dzielić tym bardziej, że u Sywli żurawki rosną wzorowo i prawidłowo z nimi postępuje co zresztą widać na zdjęciach jak wyglądają.
No i tak zapytam... to moje nie łądnie wyglądają , że bez jakości.
Oczywiście żartuje i wiem co miałąś na myśli

Jagodo tak już jest z tymi żurawkami, że mam ich za dużo, a będzie jeszcze więcej Taki styl ma mój ogród, a drugi bardziej 'nowoczesny', ale z dużą ilością bylin zrobie sobie za płotem

Przerwa obiadowa się skończyła ide dalej walić młotkiem w kostke jeszcze troszke mi zostało, ale dzisiaj wieczorem będą fotki
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 20:44, 08 sie 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 2416
Do góry
Syla napisał(a)
Chłopaku ... ależ poszalałeś łopatowo .... Wiesz ja mam podobną przypadłość "wszystko na ostatnią chwilę " Staram się zwalczać zmuszając się aby było inaczej .... skutki takie sobie

Twój rozchodnik wpadł mi w oko choć u siebie zdecydowałam się na purpurowo-czerwone (czerwienieją po całkowitym rozkwicie) ... bo innych w szkółce nie mieli

Kolorowy zawrót głowy w Twoim wydaniu obłędny .... W układaniu roślin na rabatach nie pomogę bo sama mam z tym problem .... Muszę się pozbierać bo mi z tym źle Może po urlopie wrócę do formy

Ktoś kiedyś mi napisał ,że jestem królową żurawek ... To nie prawda ...
Oddaję ją Tobie z całym szacunkiem !!!!!! pozdrawiam Łukasz

a ja myślę, że można to królowanie padzielić. Ty jesteś Królową jakości a Luki ilości.
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 15:41, 08 sie 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
Malgosik napisał(a)
Podoba mi się w Twoim ogrodzie, że masz kilka zakątków w których można przysiąść lub coś robić, czyli plac zabaw, leżaki, fotele, a na tarasie też coś masz do siedzenia?

Ja już nie wiem co z tą żurawką Georgia Peach. U mnie była w słońcu piękna ciemna jesienią i wiosną, a jak przyszło mocne słońce, to wyblakła. Wody jej nigdy nie brakuje. A Ty mówisz, że właśnie bez słońca ma słaby kolor...
Niedługo nowe sadzonki wylądują u mnie na słońcu od godziny 12, zobaczę jak się będą zachowywać. Teraz mam część na słońcu, które świeci do południa. Tylko nowe listki maja ładny kolor.
Ale tym razem posadzę je gęsto i może dadzą ładny efekt w takiej gęstej grupie, jak to napisał gdzieś Luki że muszą być gęściej sadzone.

Ja poproszę o zdjęcia od początku
Te same zakątki, bo są ładne.
Tobie się wydaje że nic się nie zmienia, ale przecież ogród cały czas się zmienia, rośliny rosną, lilie kwitną, a zdjęcia można zrobić z innego miejsca

a dziękuję, miejsc do przysiądnięcia jest kilka: dwie ławeczki - jedna od strony wejścia druga po przeciwnej stronie domu, kanapy pod pergolą, leżaczki gdzie się ma ochotę w danej chwili i fotele na tarasie. Tylko tego czasu na przysiądnięcie nie wiele, ale nie powiem że nie siedzę. W tym roku zdarza się klapnąć to tu to tam.
Co do żurawek georgia pech to nie wiem, ja ekspertem nie jestem, z moich obserwacji jednak wynika, że te które są u mnie w pełnym słońcu są bardziej wybarwione, te które przysłaniają wysokie trawy mają bledszy kolor i taką zielonkawą poświatę. Wszystkie żurawki mam posadzone dość gęsto, tak by tworzyły właśnie barwne plamy.
A mój ogród jest zmienny, chciałam by taki był. Podoba mi się to że co chwila kwitnie coś innego, coś znika coś się pojawia. Widać ruch, energię... Ile jednak można pokazywać to samo
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 11:39, 08 sie 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
Luki napisał(a)
Agato jeszcze zapomniałem napisać co zauważyliśmy w bylinowym jeżeli chodzi o pysznogłówki. Te w doniczkach wszystkie go złapały, nawożone są tylko raz w sezonie. W ogrodzie właścieli, te które były nawożone nie były prawie w ogóle porażone mączniakiem w odróżnieniu od tych, które były 3 metry dalej na tej samej wystawie, ale już bez nawozu... może coś w tym jest, ale gdybać na ten temat można by długo, a jak choróbsko się uprze to nic nie da rady Oczywiście te nawożone regularnie miały o wiele ciemniejszy liście i ładnie się prezentowały.


Luki, to mozliwe, w koncu odzywiona roślina, to silniejsza roślina, a więc z większą odpornością.
Ogród Sylwii od początku cz.II 11:36, 08 sie 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
Luki napisał(a)
Sylwia jak zawsze coś pisałem po zdjęciach to od jakiegoś miesiąca pozostaje bez słów po każdej fotorelacji. Kopiuje sobie zdjęcia do specjalnego folderu i przyglądam się z zachwytem.

Teraz troszke sobie jednak pogadam
Zaczne od brzozowej gdzie zawędrował jeżówki... tym jestem zachwycony i będę kopiował coś podobnego w przyszłym roku, w ogóle cały ten fragment ogrodu z tarasem i altaną(takie zdrobnienie) tworzą świetną całość.

Jak powiększałąś miejsce na basen nie wyglądało, że aż taki duży się tam zmieści. Z basenu jesteś na pewno bardzo zadowolona i jak dla mnie są o wiele lepsze od tych niebieskich, chociaż u mnie i tak 1/3 szerokości działki zajmuje

Rabata z 3 cisami prz wejściu na działke będzi całkowicie i niegrzecznie przeklejona do mojej siotry... nie będę sie nad nią długo rozczulał, po prostu ją uwielbiam.

O innych zakątkach tym z stożkami, czy hortkami za huśtawką i całym jej otoczeniem, łanami lawendy itd nawet nie wspominam, bo cały twój ogród najprościej mówiąc ogromnie i strasznie mi się podoba.

No i domyślam się, że decyzja w sprawie herbicydu na trawnik już podjęta. Ja nigdy bym go nie zastosował i nie tylko chodzi tu o rośliny, które mogą ucierpieć przez nieuwage chociażby jednego pracownika, któremu w danym momencie się akurat nie chcę i pryśnie się nie tam gdzie powinno. To jest okropna chemia i szkodliwa dla zdrowia i śodowiska, wszędzie tylko leje się Roundup bo przecież tak najłatwiej i bez pracy, ręcznie też da się pozbyć perzu i innych. Jak dla mnie ten środek powinien być wycofany z rynku i tak już dużo używamy środków ochrony roślin, które też są szkodliwe, sam też ich używam, ale staram się to robić w ostateczności.
Twój ogród i jak to się mówi ty tu rządzisz ale ja już tak mam. Ostatnio całą rodzinke pokłuciłem na urodzinach jak ktoś wszedł na temat Rounapowania działki, więc za ten wywód przepraszam


Ależ się rozpisałeś dziękuję za pochlebstwa i uwagi .... Nie będę się już wywodzić na temat stosowania chemii .... decyzje podjęte ... ryzyko ogromne .... adrenalina rośnie .... Pracownika/ów nie spuszczę z oka

Basen - decyzji nie żałuję choć ogromny wielgas .... Ten kolor nie gryzie po oczach i choć u nas z pogodą jest jak jest to fajnie , że go mamy

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:44, 08 sie 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Agato jeszcze zapomniałem napisać co zauważyliśmy w bylinowym jeżeli chodzi o pysznogłówki. Te w doniczkach wszystkie go złapały, nawożone są tylko raz w sezonie. W ogrodzie właścieli, te które były nawożone nie były prawie w ogóle porażone mączniakiem w odróżnieniu od tych, które były 3 metry dalej na tej samej wystawie, ale już bez nawozu... może coś w tym jest, ale gdybać na ten temat można by długo, a jak choróbsko się uprze to nic nie da rady Oczywiście te nawożone regularnie miały o wiele ciemniejszy liście i ładnie się prezentowały.
Ogród Sylwii od początku cz.II 10:20, 08 sie 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Sylwia jak zawsze coś pisałem po zdjęciach to od jakiegoś miesiąca pozostaje bez słów po każdej fotorelacji. Kopiuje sobie zdjęcia do specjalnego folderu i przyglądam się z zachwytem.

Teraz troszke sobie jednak pogadam
Zaczne od brzozowej gdzie zawędrował jeżówki... tym jestem zachwycony i będę kopiował coś podobnego w przyszłym roku, w ogóle cały ten fragment ogrodu z tarasem i altaną(takie zdrobnienie) tworzą świetną całość.

Jak powiększałąś miejsce na basen nie wyglądało, że aż taki duży się tam zmieści. Z basenu jesteś na pewno bardzo zadowolona i jak dla mnie są o wiele lepsze od tych niebieskich, chociaż u mnie i tak 1/3 szerokości działki zajmuje

Rabata z 3 cisami prz wejściu na działke będzi całkowicie i niegrzecznie przeklejona do mojej siotry... nie będę sie nad nią długo rozczulał, po prostu ją uwielbiam.

O innych zakątkach tym z stożkami, czy hortkami za huśtawką i całym jej otoczeniem, łanami lawendy itd nawet nie wspominam, bo cały twój ogród najprościej mówiąc ogromnie i strasznie mi się podoba.

No i domyślam się, że decyzja w sprawie herbicydu na trawnik już podjęta. Ja nigdy bym go nie zastosował i nie tylko chodzi tu o rośliny, które mogą ucierpieć przez nieuwage chociażby jednego pracownika, któremu w danym momencie się akurat nie chcę i pryśnie się nie tam gdzie powinno. To jest okropna chemia i szkodliwa dla zdrowia i śodowiska, wszędzie tylko leje się Roundup bo przecież tak najłatwiej i bez pracy, ręcznie też da się pozbyć perzu i innych. Jak dla mnie ten środek powinien być wycofany z rynku i tak już dużo używamy środków ochrony roślin, które też są szkodliwe, sam też ich używam, ale staram się to robić w ostateczności.
Twój ogród i jak to się mówi ty tu rządzisz ale ja już tak mam. Ostatnio całą rodzinke pokłuciłem na urodzinach jak ktoś wszedł na temat Rounapowania działki, więc za ten wywód przepraszam
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:04, 08 sie 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Marzenko człowiekowi zaraz się lżej na duszy robi, gdy ktoś pochwala moje kolorowe żurawki, tym bardzie, że już z tego nie jestem w stanie wyjść. W tym roku mam mnóstwo odmian do podziału i znowu kolejne nasadzenia będą kolorowe
Świecznica za mną chodziła już 3 sezon i nie wiem dlaczego jej wcześniej nie posadziłem, ale przy takich wielgaśnych sadzonkach mam nadrobione 2 sezony

Aniu z zakupami mam niedosyt bo sporo roślin musiałem zostawić ze smutkiem ale cóż tak to już jest, że trzeba troszke oszczędzać, a to w przypadku roślin będąc w szkółce jest bardzo trudne

Świecznice posadzone w półcieniu, słoneczko będą miały do 14, później tylko kwiaty załapią się na słońce, a maczniakiem na bylinach się nie przejmuje, jakoś nie jest kłopotliwy, a roślin, które są na niego poddatne mam mało.
O żurawkach już wiem, ale nagadam się u Ciebie

Jolu fotki będą dopiero wieczorem, a nie ma jeszcze co pokazywać. Dzisiaj czeka mnie akcja kostka i nie wiem czy uda się coś posadzić

Sylwia mnie staranie w przypadku pozbycia się przypadłości również bardzo marnie wychodzą. Zazwyczaj mam dużo czasu na planowanie, a najważniejsze decyzje podejmuje w ostatniej chwili

Rozchodniki purpurowo czerwone za mną też chodzą, ale chyba bardzo skutecznie się chowają bo nie ma nigdzie dostępnych. Jak rozmawiałem z Panią w szkółce bylinowej to powiedziała, że już nie sprowadza, bo ludzie nie chcę kupować.

Z tym problemem przy komponowaniu to bym się kłócił i to bardzo głośno, a za tytuł OGROMNIE dziękuje

Małgosiu i to jest super pomysł... niby takie proste rozwiązanie, a o tym nie pomyślałem, Evergoldy już troszke poszły dalej, ale posadzeni przed RH super. Zaraz ide przestawiać doniczki. No, a z tymi jednokolorowymi żurawkami wiesz jak to u mnie jest

Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 08:59, 08 sie 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
Podoba mi się w Twoim ogrodzie, że masz kilka zakątków w których można przysiąść lub coś robić, czyli plac zabaw, leżaki, fotele, a na tarasie też coś masz do siedzenia?

Ja już nie wiem co z tą żurawką Georgia Peach. U mnie była w słońcu piękna ciemna jesienią i wiosną, a jak przyszło mocne słońce, to wyblakła. Wody jej nigdy nie brakuje. A Ty mówisz, że właśnie bez słońca ma słaby kolor...
Niedługo nowe sadzonki wylądują u mnie na słońcu od godziny 12, zobaczę jak się będą zachowywać. Teraz mam część na słońcu, które świeci do południa. Tylko nowe listki maja ładny kolor.
Ale tym razem posadzę je gęsto i może dadzą ładny efekt w takiej gęstej grupie, jak to napisał gdzieś Luki że muszą być gęściej sadzone.

Ja poproszę o zdjęcia od początku
Te same zakątki, bo są ładne.
Tobie się wydaje że nic się nie zmienia, ale przecież ogród cały czas się zmienia, rośliny rosną, lilie kwitną, a zdjęcia można zrobić z innego miejsca
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 23:39, 07 sie 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
agatanowa napisał(a)


Jak świadomie, to swiadomie Luki, ja po moich floksach po prostu wiem: jak mają tendencję do łapania, to i panie Boze nie pomoże - co roku mają. Są cudne, ale po miesiącu, półtora to już sam siwy dym. Ale przyznam uczciwie, że u mamy mojej (od której je przytargałam) ani białej kropeczki. Tak jak pisała mi Ewa, Pszczelarnia, trzeba zapewnić właściwe warunki: przewiewność i nieintensywne słońce. U mnie przewiewności mają aż za wiele, ale słońca chyba też... Muszę je po prostu lepiej posadzić.

Powodzenia Luki


Rok temu kupione pysznoglówki były całe w mączniaku. Krótko je przyciełam, w tym roku śladu choroby nie ma
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:11, 07 sie 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
No ja tu pomocy potrzebuje, a wszyscy chwalą częśc roślinke posadzona, nad resztą nadal dumam. Zdjęć brak bo kończyłęm znowu po ciemku.

Jolu sadzenie nowych roślin sprawia wiele radości, a jeszcze jak łądnie rosną to już nawet nie ma co mówić

Iwono raczej nikt moich fotek brać nie będzie

Gosiu wiesz, że drzwi, a raczej furtka stoją otworem i zapraszam Dziękuje za te budujące słowa.

Olu tworzy się tworzy i staram się wykorzystać starsze rośliny, któe przeszkadzają mi na innych rabatach, a to trudne zadanie...
Ogród cioci czyli ciociogród :) 16:54, 07 sie 2014


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33832
Do góry
Nallar napisał(a)
Małgosiu makro udane, ślicznie pokazane.


Dzięki Ewciu ale to jeszcze nie to Jak Luki robi to jest prawie trójwymiar Potrenuję i dojdę do wprawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies