Sylwia jak zawsze coś pisałem po zdjęciach to od jakiegoś miesiąca pozostaje bez słów po każdej fotorelacji. Kopiuje sobie zdjęcia do specjalnego folderu i przyglądam się z zachwytem.
Teraz troszke sobie jednak pogadam

Zaczne od brzozowej gdzie zawędrował jeżówki... tym jestem zachwycony i będę kopiował coś podobnego w przyszłym roku, w ogóle cały ten fragment ogrodu z tarasem i altaną(takie zdrobnienie

) tworzą świetną całość.
Jak powiększałąś miejsce na basen nie wyglądało, że aż taki duży się tam zmieści. Z basenu jesteś na pewno bardzo zadowolona i jak dla mnie są o wiele lepsze od tych niebieskich, chociaż u mnie i tak 1/3 szerokości działki zajmuje
Rabata z 3 cisami prz wejściu na działke będzi całkowicie i niegrzecznie przeklejona do mojej siotry... nie będę sie nad nią długo rozczulał, po prostu ją uwielbiam.
O innych zakątkach tym z stożkami, czy hortkami za huśtawką i całym jej otoczeniem, łanami lawendy itd nawet nie wspominam, bo cały twój ogród najprościej mówiąc ogromnie i strasznie mi się podoba.
No i domyślam się, że decyzja w sprawie herbicydu na trawnik już podjęta. Ja nigdy bym go nie zastosował i nie tylko chodzi tu o rośliny, które mogą ucierpieć przez nieuwage chociażby jednego pracownika, któremu w danym momencie się akurat nie chcę i pryśnie się nie tam gdzie powinno. To jest okropna chemia i szkodliwa dla zdrowia i śodowiska, wszędzie tylko leje się Roundup bo przecież tak najłatwiej i bez pracy, ręcznie też da się pozbyć perzu i innych. Jak dla mnie ten środek powinien być wycofany z rynku i tak już dużo używamy środków ochrony roślin, które też są szkodliwe, sam też ich używam, ale staram się to robić w ostateczności.
Twój ogród i jak to się mówi ty tu rządzisz

ale ja już tak mam. Ostatnio całą rodzinke pokłuciłem na urodzinach jak ktoś wszedł na temat Rounapowania działki, więc za ten wywód przepraszam