A nie! Ja nie mam. Na razie tylko kostrzewa sina, ptasie łapki i rozplenica od AniASC.
Czy to mało? Chyba dosyć, na inne chciejstwa też trzeba zostawić miejsce.
Melduję, że ketmia od Ciebie już wykiełkowała i ma się dobrze szałwia, naparstnica i trawa stipa wysiane, ale cierpię na ..... absolutny brak parapetów !!! - wszystkie są obstawione doniczkami z rozsadami
Agnieszko, przy tym ochłodzeniu ma padać deszcz ze śniegiem to może mrozik sobie odpuści, ale niepokój i u mnie zagościł.
Bardzo się cieszę z tej stipy, na słoneczku szybciutko nadgoni, werbena wschodzi znacznie dłużej, trzeba do niej cierpliwości.
I ja się pochwalę, moje patyczki hortensji Phantom wypuściły korzonki w wodzie, a dzisiaj wstawiłam do wody Vanille Fraise i Pinki Winki. Jak się uda to będzie hortensjowo
Spore ochłodzenie zapowiadają, u mnie noca -6, a co będzie podczas ochłodzenia??? Strach się bać. Joasiu, powoli rusza wysiana stipa od Ciebie, ale pojedyncze igiełki dopiero
i przepikowana stipa, do części doniczek pikowałam pojedynczo, po cztery w doniczkę, do części po dwie sadzonki zabawy po pachy, cieniutkie toto, ale w palce dało radę chwycić
wiecie, ile sadzonek wzeszło z jednego opakowania - 138!
czy tego agapanta trzeba przesadzić do większej doniczki?
Małgosiu dziękuję baaaardzo za szybką odpowiedź...
Pikowanie nie jest takie straszne wbrew pozorom to fajne zajęcie...Stipa to duża pikówka, begonia to dopiero wyzwanie zapałką trzeba przenosić Zaraz posieję i dam znać jak szybko wzejdzie
Pozdrawiam
Stipa wzeszła mi dosłownie po kilku dniach od siewu, wystawiłam ja na południowo-wschodnie okno a o d dołu kaloryfer grzał...może dlatego. Nasionka leciutko przysypałam ziemią, ale naprawde tyle o ile.
Powodzenia i pokaż jak ci wzejdzie.
Ja biore sie za pikowanie - będzie żmudna robota ale dla urody tych traw chyba warto...........
Piękne masz to przedszkole pelargoniowe- nigdy nie kupowałam ich nasionek, bo nie wierzyłam w ich taki piękny wzrost. Mam u Ciebie dowód, że się uda. Z nasion, które wysiałam tylko ( trawa chyba stipa) nie wschodzi. Pozdrawiam
Co no właśnie?? Nic innego nie możesz napisać?? Tylko: no właśnie????
Oj Kasiu...dobrze Cię rozumiem, mnie się te moje trumienki cały czas podobają. Cieszę się, że udało się nam je zrobić rok temu...bardzoooo. Chociaż teraz zrobiłabym je troszkę w innych kształtach...ale co tam...i tak je kocham!! Są mega wygodne.
No zobaczymy jak sobie stipa poradzi... czytałam u Ciebie, że ty za to będziesz miała plantację stipy
Wyczesałam moje trawki w sobotę, podciełam końcówki...i podlałam ogród.