Jak jeszcze miałam hortensje ogrodowe cuda robiłam żeby były niebieskie...zawsze różowe i malinowe były. Ciekawa jestem co robisz, że niebieskie są. A może to tylko zasługa kwasowości gleby?
Lilie już piękne pokazujesz, moje też kwitną, czekam na orientalne. Przeżyły tą pseudo-zimę bez okrycia i już wielkie są
Dzisiaj tylko zdążyłam poobcinać przekwitłe kwiaty, podwiązać ostrózki i wzięłam się za oglądanie siatkarzy...szkoda słów...wyłączyłam w trzecim secie, jak go przegrywaliśmy 10:21... szkoda nerwów. Nawet nie wiem jaki wynik był.
Poszłam sobie tylko lilie obfocić, jutro za róże się biorę
Zmiana rewelacyjna!!!
Teraz kwitną dopiero lilie azjatyckie, te najpiękniejsze dopiero zaczną niedługo I widzisz ile liliowce miejsca zajmują??? Dlatego ich nie mam.
Witajcie
Z powodu niedoczasu znów muszę program naprawczy wprowadzić Czyli starym zwyczajem odpowiadam na pytania a macham i pozdrawiam zbiorowo
Zanim odpowiem na pytania skladam raport: posadziłam 3 róże (astrid grafin - Robaczkową , J.W Goethe, Ascot). Red Leonardo mi nigdzie nie konweniuje, muszę go dalej poprzymierzać. Burgundy ice jest zbyt piekna aby jej nie wyeksponować na pierwszym planie i najbardziej by mi pasowala pod miskantami morning ligt...ale ta rabata nie jest przewidziana na róże... Myśle zatem dalej.
William Sh. został dzisiaj przesadzony, gdyż zbyt mocno go przypalało słońce i cierpiał, wkopałam go w lekkim cieniu stożka wielkoluda. Kupiłam 10 ostrozek... Kilka dni temu 5.... Prawie wszystko posadzone.... Tylko kombinuje na ktorą rabatę różną wkopac rozowe ostrózki. Dzisiaj przesadzalam szalwię purpurową i hosty bo mi nie konweniowały.....a najbardziej wnerwiają mnie żółte trytomy...wszędzie wyłaża Podobno mi wygniły zima..... ale największy zgrzyt mam przy mojej świeżej rabacie różowo-pórpurowej.., wylazly wielkie żółte lilie... Ktore rok temu wyżarły ślimaki i zapomniałam je przesadzić....
Zapowiadaja teraz upaly i palace slonce więc nie ryzykuj ciecia, moje brzydko wygladaja po cięciu w skwarze. Odczekaj aż sie zaaklimatyzują i jeśli dasz radę to ciachnij je przy sprzyjajacej pogodzie. Teraz pilnuj podlewania, o maly wlos mój wielkolud - stozek bukszpanowy padłby w upaly, ledwo go uratowałam...
Niestey nie ja czytam wątek na innym forum, zdjecia juz oglądałam a teraz czytam o tym skąd milość do róż sie wzięła
Rench. Falstaff i Prince jest na mojej liscie chciejstw. Na razie mysle jeszcze o posrednim kolorze różu - Leonardo i Pomponella, Prince Alexandra of Kent, Heatcliff... Zatem Renatko jestem ugotowana na amen....
Łukasz widzisz, sama to zauważyłam, pąki są jakieś pozwijane, karłowe i zniekształcone i nawet kwiaty nie rozwijają się w pełni całkowicie i mają niedobarwienia, zdjęcia robię tylko z daleka i z tych kwiatów nie ma szaleństwa....lato za zimne, może już w końcu zrobi się ciapło, żeby nasze gwiazdy rozkwieciły się na dobre
Aniu co za widoki !!!! Ty na pewno sie tam budujesz ????? lilie piękne ,ale mnie ciągle podobaja sie Twoje dzbany , tez poluje na podobne na razie z marnym skutkiem ale .... moze cos fajnego mi sie trafi
Dziękuję Basieńko, wiesz dzięki twoim słowom czuję się bosko
Dzisiaj też popadało, róże już nie są w najlepszej kondycji, jutro muszę zainterweniować, bo ochrona jest konieczna, mam urlop to zdążę zrobić oprysk, a przy tarasowym oczku zakwitły nam czerwone lilie
Całus dla Was
Od zawsze miałam liliowce, łatwo się je rozmnaża. W zeszłym roku kupiłam w B pierwsze lilie i w tym roku pięknie kwitną i długo. A liliowce posadzone na tej samej rabatce szybciej przekwitają i nie dają takiego efektu. Zajmują więcej miejsca niż lilie i dziś się zastanawiałam, czy ich nie przesadzić i dosadzić lilii? Zobaczcie, jaka jest różnica, mimo że mają tyle samo słońca i podobną ziemię, rosną na tej samej rabacie. Oto lilie kontra liliowce i na dodatek dopiero kwitnie żółta, a pomarańczowa się zastanawia. Biała ma jeszcze pąki, więc jakiś czas będzie się tam działo:
Kindziu pokażę na fotkach u mnie, dlaczego wolę lilie od liliowców, ale jest to dopiero moje nowe odkrycie. Bo wcześniej byłam w nieświadomości tego, że nie widzę różnicy.
Polecam, warto ją miec ma wyjątkowy kolor i kwiaty i w dodatku pachnie tylko potrzebuje dużo miejsca i osłonietego najlepiej bo w ostre zimy przymarza. U mnie ma dobre miejsce i widac jak kwitnie Pozdrawiam