Skasowałam "najpiękniejszy na świecie" bo nie chcę być posądzona o zarozumiałość, ale jest tak prześliczny w zamyśle i mojej głowie i tak pomieszany z czymś, że tego jeszcze nie było u nas A może i nigdzie.
Też bym chciała żeby powstał już, ale zależy to od tego, że od razu musi już być w docelowym miejscu, a gdzie ono będzie, to dopiero się okaże
Będą łuki z różami, będą jabłonie ozdobne, będą ławki i rondo na środku. I będą bukowe żywopłoty. Albo inne.
O Matko...ja nawet w takim razie nie potrafię sobie go wyobrazić...
Choć jak mówisz że gdzieś za jeziorkiem, to mam przed oczyma obraz sielanki jak z "Pana Tadeusza" czy "Nad Niemnem"
Tak, będę siała zielone nawozy z uporem maniaczki, obiecuję ale ponieważ cała nasza posesja wygląda mniej więcej tak:
dorodne chwastowisko, jak okiem sięgnąć i nic poza tym
to:
- potrzebny jest nam podjazd, bo parkujemy w błotku po pachy
- przydałaby się opaska i ścieżki wokół domu żeby podczas prac ogrodowych nie zbrudzić/uszkodzić elewacji
- chcielibyśmy w tym roku zrobić przy domu drewniane tarasy, żeby móc już chociaż w tak niewielkim procencie korzystać z ogrodu.
Myślałam żeby zacząć od tych trzech rzeczy, a w międzyczasie na spokojnie obmyślać przyjemniejsze rzeczy, czyli rabatki i rośliny
Wymyśliłam taki plan:
1. Szukam firmy do budowy tarasów oraz brukarskiej i umawiam termin na pierwszą połowę roku (taka ze mnie optymistka)
2. Na etapie prac brukarskich mam już ustalony przebieg ścieżek w ogrodzie (mówiłam że optymistka) więc lecimy również z tematem niwelacji terenu i wytyczana chodników i rabat.
3. Biorę się za przygotowanie gleby na rabatach i trawnikach, bo chyba nie ma sensu żebym poprawiała strukturę gleby w miejscach, gdzie docelowo będą chodniki czy tarasy?
4. W międzyczasie czytam wszystkie mądre rzeczy na Ogrodowisku
Miro, sama się dziwię, ale to ziemia tak zmienia człowieka.
Deski najpierw były skręcone w skrzynie bez dna czyli ramy, ustawione na gruncie na wierzchu i dopiero potem opalone. Na sam koniec.
Te duże długie, nie wszystkie są opalone, tak zostały bez niczego, ale tylko kilka.
Czasu i rąk do tej roboty zabrakło. To warzywnik na krótko, więc nie za bardzo się przykładaliśmy no i było tyle innej roboty, ze odpuściliśmy.
Wysokość skrzyń będzie wyższa. Projekt nowego warzywnika jest tak wspaniały, że muszą być wysokie.
Witaj Danusiu .
Liliowcow mam sporo . Podobało mi się ich dużo. I tak dokupywalam i dosadzalam. W efekcie mam je za gęsto posadzone. W większości są same posadzone. I jak kwitną to wyglądają cudnie. A potem juz nie tak ładnie.
Ale teraz cieszę się że mam ich sporo i mam co przesadzić nad staw.
Obejrzałam już polecone przez ciebie strony.
Jest sporo fajnych.
Bardzo spodobały mi się te połączenia z bodziszkami.
Ja mam 4 małe .2 białe, różowy i żałobny.
Hosty wyglądają pięknie z nimi. Tych też mam sporo. Byłoby co jyz6 podzielić. Ale tam na wszędzie słońce. Patelnia. Jeszcze nic nie rośnie.
A hosty nie lubią samego słońca. Już z tych co mam tutaj dużo mi słońce przypala liście.
Mam też kilka piwonii. Dostałam. I można byłoby gdzieś je z czymś dac ??
Trawy mi się marzą. Jeszcze ich mało mam.
A czy Red Baron nie jest za niska do liliowcow ?
Jeszcze w tych poleconych grafikach będę buszowac i szukać fajnych zestawień.
Dziękuję
Danuś kusicielu mam zapisane nazwy bo inne bardziej mi się podobają niż ta bladawa Mira - ja po nowym roku otwieram sezon ogrodniczy 2019 i startuję od 2 stycznia na razie całkiem swobodnie kończę sezon 2018 na rozmyślaniach .
Niemniej bardzo dziękuję, że pomyślałaś o mnie .
Zamiast Mikołaja przyjechał do mnie kurier i przywiózł paczuszkę
Te kulki to moja szkółka, oczekują na docelowe miejsce, a przed zimą musiały być zadołowane gdziekolwiek. Akurat tutaj była blisko dobra ziemia do sadzenia. Więc posadziliśmy bo był już listopad
Zmienią miejsce i to szybkoTakże służą mi przy realizacjach ogrodowych. Wykopuję i mam
Oprócz nich mam inne topiary np. ze 150 stożków Stoją jak żołnierze w szeregu.
Ten ogród to także produkcja topiarów z cisa i bukszpanu Muszą rosnąć tam, gdzie mam doprowadzoną wodę do podlewania
Większość jest w dużych donicach, wtedy mogę wykopywac kiedy chcę. Nie muszę czekać do wiosny lub jesieni.
Danusiu, bo ja się tak zastanawiam i zastanawiam już od jakiegoś czasu...może głupie te moje rozmyślania hehe, ale...te kule docelowo zmienią swoje miejsce? W sensie, jak potrzebujesz taką kulkę na rabacie, to wtedy po prostu wybierasz stąd i przesadzasz, czy one tu pozostaną?