Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Z zielonym nam do twarzy - czyli zaczynamy ogrodową przygodę

Pokaż wątki Pokaż posty

Z zielonym nam do twarzy - czyli zaczynamy ogrodową przygodę

polinka 16:34, 30 gru 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17568
Cześć Maciejko Piękny nick!

Polecam przeczytać dokładnie wątek Eli- Mariposa, tam jest bardzo dokładnie przez Toszkę wytłumaczone jak przygotować glebę do sadzenia.
Drugim takim ciekawym wątkiem do którego przeczytania bym Cię namawiała to ogród Ani-Anbu. Obydwa te wątki to skarbnica wiedzy dla początkujących

Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za ogród!
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Ma_ciejka 16:57, 30 gru 2018


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
Gardenarium napisał(a)


Śledź co my robimy i powtarzaj to samo. Nawozy zielone, kilka razy. Potem obornik.


Tak, będę siała zielone nawozy z uporem maniaczki, obiecuję ale ponieważ cała nasza posesja wygląda mniej więcej tak:

dorodne chwastowisko, jak okiem sięgnąć i nic poza tym
to:
- potrzebny jest nam podjazd, bo parkujemy w błotku po pachy
- przydałaby się opaska i ścieżki wokół domu żeby podczas prac ogrodowych nie zbrudzić/uszkodzić elewacji
- chcielibyśmy w tym roku zrobić przy domu drewniane tarasy, żeby móc już chociaż w tak niewielkim procencie korzystać z ogrodu.

Myślałam żeby zacząć od tych trzech rzeczy, a w międzyczasie na spokojnie obmyślać przyjemniejsze rzeczy, czyli rabatki i rośliny

Wymyśliłam taki plan:
1. Szukam firmy do budowy tarasów oraz brukarskiej i umawiam termin na pierwszą połowę roku (taka ze mnie optymistka)
2. Na etapie prac brukarskich mam już ustalony przebieg ścieżek w ogrodzie (mówiłam że optymistka) więc lecimy również z tematem niwelacji terenu i wytyczana chodników i rabat.
3. Biorę się za przygotowanie gleby na rabatach i trawnikach, bo chyba nie ma sensu żebym poprawiała strukturę gleby w miejscach, gdzie docelowo będą chodniki czy tarasy?
4. W międzyczasie czytam wszystkie mądre rzeczy na Ogrodowisku

Nie wiem, czy to ma sens?
____________________
Maciejka Z zielonym nam do twarzy
Ma_ciejka 17:22, 30 gru 2018


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
Wiolka5_7 napisał(a)
Ja kupiłam w miejskiej kompostowni kompost oraz obornik od rolnika i tym wzbogaciłam glebę,a wiosną będę sadzić


W tym temacie też na razie jestem zielona i nie mam pojęcia, gdzie w okolicy sprzedają takie cuda, bo w ogrodniczych chyba nie ma sensu szukać? Zresztą, gdzie są jakieś porządne ogrodnicze też nie wiem. Do tej pory kupowałam, co najwyżej paprotki w OBI

Mariposa napisał(a)
Ja Ci powtórzę radę, jaką sama dostałam od wielu osób z O: nie spiesz się z nasadzeniami! Dobrze przemyśl plan ogrodu, przygotuj glebę.
Przed Tobą dużo pracy, więc życzę Ci nieustającego zapału i sił w tworzeniu ogrodu, a radość i satysfakcja przyjdą same! Do Siego Roku!


Bardzo dziękuję i odsyłam moc serdeczności na nowy rok również pod Twoim adresem
Daleko mi do sadzenia czegokolwiek, na razie dumna jestem, że już wiem co to są topiary, niwaki i że Rh to nie pojęcie z dziedziny morfologii

polinka napisał(a)
Cześć Maciejko Piękny nick!

Polecam przeczytać dokładnie wątek Eli- Mariposa, tam jest bardzo dokładnie przez Toszkę wytłumaczone jak przygotować glebę do sadzenia.
Drugim takim ciekawym wątkiem do którego przeczytania bym Cię namawiała to ogród Ani-Anbu. Obydwa te wątki to skarbnica wiedzy dla początkujących

Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za ogród!


Witam cieplutko i dziękuję
Maciejka to mój kwiat dzieciństwa i zaraz się załamiecie, ale na pewno chcę ją mieć w ogrodzie
Z obu polecanych przez Ciebie wątków uszczknęłam już troszeczkę wiedzy i nawet sobie kajecik, do notowania ważnych rzeczy, założyłam

____________________
Maciejka Z zielonym nam do twarzy
Lodzia 14:57, 31 gru 2018


Dołączył: 22 wrz 2016
Posty: 162
Hej!
Dobrze, że tu trafiłaś. Teraz to już będziesz miała z górki
Nie wiem z jakiego dokładnie rejonu śląska jesteś, ale odnośnie zakupu kompostu to obdźwonilam w tym roku wszystkie okoliczne miejscowości i niestety żadna kompostownia nie ma certyfikatów i pozwolenia na sprzedaż kompostu. Zostaje robić samemu. Na pocieszenie powiem Ci, że z obornikiem natomiast nie ma żadnego problemu - np. końskiego jest pod dostatkiem
Ma_ciejka 16:47, 31 gru 2018


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
Witam serdecznie
Z okolic Katowic jesteśmy.
Smutne wieści przynosisz, bo potrzebuję kilka ton kompostu na rozruch, wyprodukowanie go metodą chałupniczą do lata raczej mi się nie uda. Rozumiem, że alternatywy dla kompostu nie ma? Z obornikiem, myślę że faktycznie mniejszy problem, bo stajni w okolicy sporo, ale skąd ten kompost wytrzasnę pojęcia nie mam. Ech, już na starcie pod górkę.
____________________
Maciejka Z zielonym nam do twarzy
Gardenarium 18:57, 31 gru 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Zbieraj materię organiczną od sąsiadów, liście, skoszoną trawę, wypielone chwasty itp. Będzie więcej.

A na działce posiej łubin żółty, wiąże azot z powietrza i głęboko spulchnia glebę. Da dobry zastrzyk materii organicznej dla gleby. Cała nadzieja w nawozach zielonych. Po przyoraniu łubinu, jesienią posiej żyto lub wykę ozimą.
To tylko koszt nasion a pożytku dużo.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Gardenarium 19:13, 31 gru 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Polecam ten artykuł

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/295-jak-poprawic-zdrowotnosc-gleby-w-ogrodzie
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Ma_ciejka 12:10, 01 sty 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
Zastanawiam się, czy mogę zrobić tak, że wiosną peryferyjne części ogrodu, gdzie na pewno żadne inne prace nie będą prowadzone, potraktuję glebogryzarką, odchwaszczę i posieję łubin, a dopiero później będę to systematycznie przekopywała widłami?
Artykuł oczywiście już znam Muszę się za to dokształcić w zakładaniu kompostownika Do tej pory po prostu robiliśmy tak, że kosiliśmy nasze chwastowisko pilnując żeby nie zdążyło wytworzyć nasion i całość zostawialiśmy rozrzucone po terenie.
____________________
Maciejka Z zielonym nam do twarzy
Anda 12:53, 01 sty 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33285
Witaj Maciejko Zrób sobie zielony podpis to łatwiej będzie Cię znaleźć na forum.

https://www.ogrodowisko.pl/watek/2991-link-w-podpisie

Danusia dała Ci już wiele wskazówek co do przygotowania gleby.

Od siebie dodam tylko, że we wątku Makadamii ostatnio odbyły się rozważania na ten temat.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/6742-podmiejski-ogrodek?page=558#post_7

Moją kolejną rabatę chcę właśnie przygotować w podobny sposób. Jesienią (2019) przykrywam trawę kartonami i przysypuję liśćmi i innym zielskiem. Potem wiosną (2020) chcę posadzić na tym ziemniaki w celu rozluźnienia gleby, po ich zbiorze wysiać łubin lub facelię. Moja gleba jest gliniasta, ph 7, dość bogata w składniki pokarmowe. Może powinnaś teraz zrobić badanie Twojej gleby, żeby wiedzieć, jak bardzo (lub nie bardzo) jest żyzna.

Po wprowadzeniu się do naszego domku, ogród został przygotowany w sposób klasyczny, czyli chwasty zostały potraktowane chemią (której już od jakiegoś czasu nie używam), potem zdjęta została wierzchnia warstwa gleby z martwymi chwastami. Nawieziona została nowa, dobra ziemia i potraktowano to wszystko glebogryzarką. Położony został trawnik z rolki. Trawnik rósł pięknie. Po paru latach ten trawnik z wielkim mozołem zrywałam, układałam z powrotem korzeniami do gory i zasypywałam ziemią rodzimą i kompostem. Na glinie to naprawdę trudna robota. Tak więc zakładanie kolejnej rabaty chcę sobie ułatwić.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Dragonka 14:00, 01 sty 2019


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190


Witam sie u Ciebie Maciejko, widzę, że jesteśmy na podobnym etapie zakładania ogródka. Ja zdążyłam ( z ogromnym trudem ) przekopać ledwo kilka metrów jesienią, ale i późno zaczęłam i teren niemiłosiernie porośnięty i siły nie te .. jak widzisz, usprawiedliwiam się jak mogę

Plan to dobra rzecz, ja tez planuję chyba rozpisać sobie ilość metrów jakie mam przekopać i wzbogacić np w tygodniowym okresie czasu, bo całość działa na mnie przytłaczająco-przygnębiająco.




Ando, wykorzystam Twoją bytność u Maciejki, bo może i jej się przyda- poczytałam link, który zamieściłaś, do wątku Asi, i bardzo mnie zainteresował- patrze na tą moją z takim trudem przekopaną rabatę i boję się co się z nią stanie wiosną- znowu zarośnie chwastem.. robota głupiego.

Już kiedyś Toszka wspominała abym spróbowała z kartonami lub gazetami ale nie zrozumiałam do końca a wstyd mi już było po raz kolejny pytać

Czy jeśli zakryję już skopaną i wzbogaconą dobrociami rabatę wiosną kartonami a na to nierozłożone resztki moich kwiatków, roślin- to dotrwa to do jesieni? czy lepiej zasiać poplon na wiosnę a akcję z kartonami na jesień dopiero?

Anda napisał(a)

Danusia dała Ci już wiele wskazówek co do przygotowania gleby.

Od siebie dodam tylko, że we wątku Makadamii ostatnio odbyły się rozważania na ten temat.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/6742-podmiejski-ogrodek?page=558#post_7

Moją kolejną rabatę chcę właśnie przygotować w podobny sposób. Jesienią (2019) przykrywam trawę kartonami i przysypuję liśćmi i innym zielskiem. Potem wiosną (2020) chcę posadzić na tym ziemniaki w celu rozluźnienia gleby, po ich zbiorze wysiać łubin lub facelię.
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies