Nie mam jeszcze róż z patyczka, dopiero spróbuję. Wiem, że dziewczyny ukorzeniały, Dzidka ma chyba starsze okazy. Napisała też, że nie ma odrostów korzeniowych, tzw. dziczków, to jest istotne. A z zimą różnie bywa, jak będzie mroźna to wylatują i te na podkładkach.
Zaczynają lilie, ale spodziewałam się większych kwiatów, coś drobne są.
Kasiunia było bosko Poznałam Danusię i mnóstwo nowych ludzi i nawet Jola ze Szczecina była
Jutro Bolestraszyce i Przemyśl Twoje lilie cudne. Wiem że ty nie całkiem ale ja zakochałam się w nostalgii Pozdrowienia z Rzeszowa
Moją krzewuszkę co roku tnę i dlatego taka drobna, bo u rodziców niecięta wsadzana w tym samym czasie jest bardzo duża, ale ma mniej kwiatów, więc może cięcie ma wpływ?
Żurawki ze zdjęcia: zielona to żuraweczka Kimono, a te dwie to żurawka Kira Purple Rain (jako taką ją kupiłam, ale zdjęcia z netu nie zgadzają się z moją, więc pod znakiem zapytania, choć Łukasz też ma taką z ta samą nazwą) oraz żurawka Georgia Plum. Lilie to Lollypop (dobrze, że o nią spytałaś, bo nie mam jej w swoim kapowniku )
Ewelinka, ale soczyste zdjęcia.
Krzewuszka nawet z małą ilościa kwiatów zachwyca!
Moja drugi rok z rzedu ma po kilka kwiatów, a krzak dwa razy większy od twojego, dlatego się z nią żegnam.
Marta jakie piękne foty ,bardzo ładne ujęcia , hosty na tle żywopłotu wygląda super ,a bukszpany wspaniałe ,piękne lilie i róże bardzo ujęły mnie Twoje zdjęcia ,super fotograf z Ciebie pozdrawiam weekendowo
olbrzymie oczko wodne i już kwitły wielkie lilie wodne, o ile nie mylę się co do rośliny
kamień, jak resztka ruiny i czar różanki za nim
cudowny kolor powojnika
u Dzidki praktycznie same pachnące róże, a te co nie pachną zadziwiają kolorem i kwiatami
bułgarska róża, robią z jej olejku perfumy, pachnie obłędnie
Kindzia widzę że tu praca umysłowa wre tak z rana???? Na szczęście godnych doradców masz to ja tylko póki co pozdrowionka zostawiam i powiem że lilie powalają Cudności. Buziole
Róże boskie - ile odmian i kolorów..........
Lilie też sliczne, ja nie mam lili, mam tylko liliowce i własnie czekam pierwszy raz na ich kwiaty, bo sadziłam jesienią.
Leniuchowania weekendowego życże, bez bólu.........wiem co to jest, czasem i mnie dopada...