Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kostka "

Ogrodowo zakręcona. 14:17, 31 sty 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
A nie chcesz całości ogrodu poprowadzić w geometrycznych kształtach?

EDIT, widzę kostka jest położona na zaokrąglenia. Cofam pytanie.
Ogrodowo zakręcona. 17:11, 30 sty 2019

Dołączył: 11 maj 2018
Posty: 2417
Do góry
To jest widok od wschodu (po lewej stronie kostka)



Przy wejściu widoczny fundament (po prawej) ma być tam murek i donica w nim (ma być, żeby mi się schody nie rozsypały

Po prawej na rogu domu za obwódką kostki studzienka
Podmiejski ogródek 11:41, 25 sty 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Do góry
Jeszcze jedno, wezcie tez prosze pod uwage, ze brytyjskie ogrody, ktorymi sie zachwycacie to nie jest wiekszosc tutejszych ogrodow Uk to nie tylko Chelsea Flower Show, Hampton Court, i tysiace pieknych ogrodow. To takze tysiace domow z wybetonowanymi przedogrodkami, ze sztuczna trawa w ogrodzie wlasciwym itd.
To takze kostka betonowa, albo taka wylewka udajaca kostke, zeby sie chwasty nie ukorzenialy w przerwach pomiedzy. Czysto, sterylnie, bez patyny.
Mam w sasiedztwie dwa przedogrodki, obie z kostka betonowa, jeden zazwyczaj obrosniety mchem i przymiotnem, ktore wysiewa sie takze na podjezdzie obok, miedzy kostka betonowa sasiadow, ktorzy tepia je, na rowni z mchem. I tak, rozsiewajace sie przymiotno koscia sasiedzkiej niezgody
A ja zazdroszcze, bo u mnie nie chce rosnac, sialam juz wielokrotnie

Co do tej patyny, to wynika to z roznych wzgledow, takze z praktycznosci. Przy tutejszej pogodzie byloby szalenstwem tepic mech i wysiewajace sie dzwonki i przymiotno To taka wiedza przekazywana przez pokolenia Ale jak widac, niektorzy probuja

Plus Brytyjczycy maja tez wiekszy dystans do siebie, mniej sie przejmuja pewnymi sprawami,zwlaszcza tym, co inni sobie o nich pomysla, jesli nie sa akurat w typie Hiacynty Bukiet, lubuja sie w roznych tzw odczapizmach, jak to nazywam. To pieknie tez widac po stylu ubran. Ja Polki najczesciej rozpoznaje po tym, ze sa 'grzecznie' ubrane, dostosowane do pogody i okolicznosci. Poprawnie w kazdym calu, na szaro, buro, neutralnie, klasycznie. Makijaz, nawet jesli to wyjscie rano po bulki. Brytyjka nie zapyta, czy odcien bluzki pasuje do odcienia butow. Tak samo jak ogrodowo nie bedzie sie zastanawiac, czy ten odcien rozu pasuje do tego fioletu, po prostu posadzi. Moj wloski maz twierdzi, ze to sie przeklada na domy i ogrody, ze jestesmy tacy poukladani, a Brytyjczycy sa b balaganiarscy i na luzie, i nie jest to zadna krytyka.
Zeby nie bylo, statystyczny Wloch sie lubuje w nowoczesnosci. Stare domy wymagaja duzych nakladow finansowych. Pokolenie rodzicow meza (80+) dziwi sie np cenom nieruchomosci w centrum Rzymu, bo oni sie wyprowadzali do nowych domow na obrzezach, i one byly kiedys drozsze i lepsze. Ja sie zachwycam starymi plytkami terazzo (to troche jak polskie lastriko, tyle ze w formie plytek a nie wylewane) oni wola nudny gres. Spatynowanymi marmurowymi kaflami u tesciow tez jestem zachwycona, mlodsze pokolenie woli ten gres. I tak to A na nowoczesnym osiedlu, gdzie mieszkaja kuzynki meza w Turynie, przedogrodki maja sztuczna trawe i sztachety metalowego plotka sa owiniete sztucznym bluszczem


Z zielonym nam do twarzy - czyli zaczynamy ogrodową przygodę 16:41, 18 sty 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
Do góry
Kostka w kiszce odpada, nie zgadzam się na cm2 kostki więcej niż jest to absolutnie konieczne (aktywowała mi się fobia) ale żwirek mi się podoba jeden problem tylko zauważyłam... do domku narzędziowego przydałby się chodnik. Na 90% za nim będzie miejsce mych częstych pielgrzymek, czyli kompostownik

Ech, tak czułam że ławka w cieniu ma jakiś haczyk. A w donicy jakieś pachnidło cieniolubne dałoby radę?
Zakręcony ogród 14:58, 17 sty 2019


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Do góry
makadamia napisał(a)
Dorka, ale co Ci się kupy nie trzyma, jak tu tylko linia rabaty narysowana?
Chcesz inaczej ją poprowadzić? Ale domyślasz się, że czeka Cię batalia z eMem o trawnik?


Asia, batalia mi nie straszna Wiesz do czego zdolna jest matka w obronie swego dziecka A ten ogród to moje trzecie a wracają do chaosu jaki tam panuje.. To koło z lewej ma się nijak do serca nie mówiąc o tym jak ta pieśń przyszłości czyt kostka źle wygląda. Bez ładu i składu wrr...
Z zielonym nam do twarzy - czyli zaczynamy ogrodową przygodę 10:30, 16 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Ma_ciejka napisał(a)

Usłyszeć coś takiego od Ciebie to od razu +100 do samooceny Widziałam już kilka Twoich projektów na różnych wątkach i jestem pod ogromnym wrażeniem. Moja wyobraźnia nie sięga tak daleko żeby tworzyć takie cudeńka, ale jeśli twierdzisz, że moje wypociny od biedy tez mają ręce i nogi to jestem wielce ukontentowana
Zrobiłam szkic poglądowy, może łatwiej będzie Ci się zorientować, co poetka miała na myśli z tymi rabatami

Podjazd jest na poziomie drogi dojazdowej, a ponieważ mamy go sporo (z racji braku garażu muszą się zmieścić nasze dwa samochody i ewentualni goście) to tam gdzie kostka nie jest już absolutną koniecznością, czyli przed wejściem zrobiłam rabatę (2,5x7m) Za nią jest schodek i reszta przedogródka.Furtka będzie po lewej stronie wjazdu, prostopadle do bramy (narysowałam ją jako fantazyjny trójkąt, podobnie jak resztę drzwi w domu )


Już Ty się tak nie kryguj! Bardzo dobrze Ci idzie i rysowanie i planowanie Wszystkie moje uwagi to tylko detale techniczne

A skoro mowa o detalach technicznych: bardzo ładnie wymyśliłaś ten schodek w rabacie zlicowany ze schodkiem w chodniku - ale jak to ma wyglądać technicznie? Nad schodkiem ma być dodatkowa ścianka, zabezpieczająca ziemię z górnej rabaty przed osiadaniem?

Przy ławeczce, na tym wielkim kawale pustej ściany przydałoby się coś zielonego. Albo puścić na ścianę pnącze (może hortensję pnącą?) albo po obu stronach ławeczki postawić donice z jakimiś wysokimi lizakami. Taka luźna sugestia
Z zielonym nam do twarzy - czyli zaczynamy ogrodową przygodę 09:49, 16 sty 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 113
Do góry
makadamia napisał(a)
Mnie się podoba ten plan!

Usłyszeć coś takiego od Ciebie to od razu +100 do samooceny Widziałam już kilka Twoich projektów na różnych wątkach i jestem pod ogromnym wrażeniem. Moja wyobraźnia nie sięga tak daleko żeby tworzyć takie cudeńka, ale jeśli twierdzisz, że moje wypociny od biedy tez mają ręce i nogi to jestem wielce ukontentowana
makadamia napisał(a)
Za to nie bardzo rozumiem tą prawą część: przed samymi drzwiami też rabata? Tam furtki nie będzie, tylko brama?
Ten pasek między rabatami to murek oporowy?
Zrobiłam szkic poglądowy, może łatwiej będzie Ci się zorientować, co poetka miała na myśli z tymi rabatami

Podjazd jest na poziomie drogi dojazdowej, a ponieważ mamy go sporo (z racji braku garażu muszą się zmieścić nasze dwa samochody i ewentualni goście) to tam gdzie kostka nie jest już absolutną koniecznością, czyli przed wejściem zrobiłam rabatę (2,5x7m) Za nią jest schodek i reszta przedogródka.Furtka będzie po lewej stronie wjazdu, prostopadle do bramy (narysowałam ją jako fantazyjny trójkąt, podobnie jak resztę drzwi w domu )
Tu na razie jest klepisko.... 19:06, 15 sty 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87304
Do góry
Powiedz Mu, że jak pomoże to Twój pomysł wyjdzie taniej niż kostka na całości i efekt o wiele lepszy będzie
Tu narazie jest ściernisko... 07:49, 08 sty 2019


Dołączył: 19 sty 2016
Posty: 7414
Do góry
Ależ nie ma problemu. Ciasto nazywa się kostka hiszpańska. Nie jest wcale taka trudna. Podaję link do mojej ulubionej strony z przepisami https://www.mojewypieki.com/przepis/kostka-hiszpanska

Mój ogrodowy pamiętnik 14:59, 04 sty 2019


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Do góry
Dominika11 napisał(a)
u mnie też patelnia, ale niestety jak chcesz mieć trawnik to trzeba go podlewać, bez wody szkoda zakładać - tak ja uważam, bez wody nic nie przezyje - może warto załozyć nawodnienie


Masz rację ale automatycznego nawodnienia nie mam. A trochę szkoda mi też wody na trawnik bo musiałabym lać latem prawie na okrągło. A i tak podlewam przecież rabaty.
Na wiosnę i jesienią jest całkiem znośny. Musimy przypilnować tylko tego odchwaszczania i nawożenia. A z czasem pewnie jak większość tutaj będziemy go zmniejszać .
Nie dość że roboty z nim tyle to jak nawoziliśmy to zabrudziliśmy kostkę brukową żółtymi plamami mimo że uważaliśmy. Kostka była prawie nowa.Na szczęście dało ją się wyczyścić preparatem do kostki.
ogród (nie)Mocy 18:30, 03 sty 2019


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Do góry
makadamia napisał(a)


Bardzo dobry plan.
Czy ja dobrze widzę, że za garażem jest jeszcze składzik męża? Myślałam że ten składzik jest w garażu...

Czy ta studzienka styka się z podjazdem? Nie zmieści się żywopłocik między nimi? To nam trochę utrudnia sprawę...

no widzisz Asiu, bo to jest tak- składzik nr 1 z klejnotami jest w blaszaku, składzik nr 2, za garażem, to pieczołowicie magazynowane - kostka, krawężniki, cegły, etc. I wszystko jest mu niezbędne ! Płakac już o to nie będę, ciężki materiał jest ehh Tam jest ciemno, bez słońca, taka czarna dziura za tym garażem, niech sobie zachowa, bo i tak by tam nic a nic się nie zmieściło.

Tu zdjęcie studzienki z widokiem na taras- chyba się zmieści?


po porstu moje umiejętności w Paincie są mizerne , ręka mi z emocji drżała, ale kiedyś zapanuję na tym pędzlem
...uDany ogród 16:41, 02 sty 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 6278
Do góry
Aldona40 napisał(a)
To wygląda na to, że jak są kotki to nie ma kreta A u mnie jest zupełnie inaczej, są kotki (moj jeden plus dziki lokator, a reszta to dochodzące) i tak mi kret ryje że same kopce wszędzie nawet cebulki krokusów mi wyrył spod ziemi skubany jeden. Ja zawsze miałam problem z kretami, a kotki były i są.

Teraz juz wiem że wiele roślinek np. bylin ładnie wygląda posadzona w jakieś tam ilości, lub obwódki zrobione z danej roślinki. A ja mam obwódki zrobione trochę z kamienia polnego i kostki takiej dużej (nie wiem jak ona się nazywa fachowo, musiałbym bym ema dopytać). Coś ta kostka mi się nie widzi, mimo że jest wkopana dość głęboko, to i tak za dużo wystaje. Chyba lepiej by wyglądało jakby jej nie było, ale tak się em nawoził i naukładam z szwagrem ( którego już nie ma z nami )a teraz za dużo pracy aby to rozebrać. Em mi zawsze powtarza sama tak chciałaś, no to mam
Kiedyś to miałam bzika na punkcie kamieni polnych, teraz już się z tego wyleczyłam. Osobówką woziłam w wiadrach w bagażniku i na siedzeniu, taczką i takim wózkiem na małych kółkach, oj ciężko było;Ścieżki w ogrodzie miałam właśnie z drobnego kamienia polnego ( ile ja się nazbierałam ich na polu), i na marne. Może i ładnie to wyglądało, ale źle się po tym chodziło i znowu taczka i wyważenie i te chwasty mimo szmaty oraz ta bordowa kończynka co kwitnie na żółto, i panoszy mi się w ogrodzie.
Ja mam jej od gromaMusiałam ją kupić z jakąś roślinką, no bo skąd?
Ona jest już wszędzie, nie daje rady jej usuwaći tak minie denerwuje w tym ogrodzie. Kiedyś jej nie było.


Mam uczucie, że mam zdecydowanie mniej kretowisk od kiedy koty się zadomowiły w moim ogrodzie, a może mi się tylko tak wydaje. Sama nie wiem.
Człowiek czasami się urobi po pachy, a potem stwierdza, że poprzednio było lepiej...skąd ja to znam
Kamienie polne są piękne, ale u mnie nie do zdobycia. Kiedyś ludzie wozili przyczepkami z górskich rzek, teraz można cudny mandat zarobić to już wole iść do składu i kupić. Ja mam problem z łączeniem kamienia z innymi materiałami. W głowie siedzi mi tylko cegła, aż do znudzenia i do tego zwykły najlepiej stary beton. Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się taki elegancki.
U nas czasami zdarza się biały wapień, jest bardzo ładny i trochę go mam ale w tym ogrodzie prawie znikł, potrzeba go znacznie więcej...
Ta koniczynka to chyba szczawik rożkowaty, to istna plaga i rośnie głównie na zakwaszonych glebach. Moja mama sypała na niego pokruszone skorupki jajek to zmieniało ph na zasadowe i chyba go wytępiła. U mnie nie widziałam, za to mam podagrycznik i te z nim walczę.

Dla Ciebie maj w moim ogrodzie

...uDany ogród 16:25, 02 sty 2019

Dołączył: 25 gru 2018
Posty: 44
Do góry
To wygląda na to, że jak są kotki to nie ma kreta A u mnie jest zupełnie inaczej, są kotki (moj jeden plus dziki lokator, a reszta to dochodzące) i tak mi kret ryje że same kopce wszędzie nawet cebulki krokusów mi wyrył spod ziemi skubany jeden. Ja zawsze miałam problem z kretami, a kotki były i są.

Teraz juz wiem że wiele roślinek np. bylin ładnie wygląda posadzona w jakieś tam ilości, lub obwódki zrobione z danej roślinki. A ja mam obwódki zrobione trochę z kamienia polnego i kostki takiej dużej (nie wiem jak ona się nazywa fachowo, musiałbym bym ema dopytać). Coś ta kostka mi się nie widzi, mimo że jest wkopana dość głęboko, to i tak za dużo wystaje. Chyba lepiej by wyglądało jakby jej nie było, ale tak się em nawoził i naukładam z szwagrem ( którego już nie ma z nami )a teraz za dużo pracy aby to rozebrać. Em mi zawsze powtarza sama tak chciałaś, no to mam
Kiedyś to miałam bzika na punkcie kamieni polnych, teraz już się z tego wyleczyłam. Osobówką woziłam w wiadrach w bagażniku i na siedzeniu, taczką i takim wózkiem na małych kółkach, oj ciężko było;Ścieżki w ogrodzie miałam właśnie z drobnego kamienia polnego ( ile ja się nazbierałam ich na polu), i na marne. Może i ładnie to wyglądało, ale źle się po tym chodziło i znowu taczka i wyważenie i te chwasty mimo szmaty oraz ta bordowa kończynka co kwitnie na żółto, i panoszy mi się w ogrodzie.
Ja mam jej od gromaMusiałam ją kupić z jakąś roślinką, no bo skąd?
Ona jest już wszędzie, nie daje rady jej usuwaći tak minie denerwuje w tym ogrodzie. Kiedyś jej nie było.
Ogród złudzeń i niespodzianek cz.II 13:00, 30 gru 2018


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21884
Do góry
Dzięki zdjęciu kostki ze scieżki, mogłam ją przenieść na tył.

i poprowadzić linie. Przy psie i dzieciach kanciki nie spełniają swojej funkcji bo ktoś ciągle w nie wchodzi i niszczy. Kostka pozwala zachować ładne krawędzie w użytkowym ogrodzie.

Tu tez korekta lini
Mokradło... i mój ogród 15:02, 20 gru 2018


Dołączył: 20 lip 2018
Posty: 650
Do góry
ana10 napisał(a)
A jak poradziłaś sobie z tą kostką , wkopałaś ją głębiej w ziemię?


Odpowiem. Lepiej późno niż wcale. Może kogoś zaciekawi odpowiedź. Kostka granitowa u mnie wkopana się nie sprawdziła. Mam nornice, mega dużo nornic i chyba zmutowanych bo są ogromne. Co kostkę ułożyłam dobrze, to mi ją wykopały.
Pewnego dnia panowie robiąc podjazd się zlitowali i zrobili obrzeże z kostki granitowej na odrobinie betonu. Oszczędzili mi dużo pracy. Macham.
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 19:38, 16 gru 2018


Dołączył: 18 sty 2018
Posty: 633
Do góry


Spróbuje na podstawie tego rysunku logiczniej to wytłumaczyc Tam gdzie jest ta szara kostka, stal kiedys stary dom. Został on wyburzony a na jego miejscu powstał nowy wielorodzinny blok. Właściciel musiał wykopać głębszy dół, pod fundamenty i żeby zrobić miejsca parkingowe, kopał przy naszym ogrodzeniu. To szare to jego podjazd i parkingi. Na żółto zaznaczyłam stary płot pozostały po domu który został wyburzony. Fioletowa linia to niezabezpieczona ziemia jaka została po wykopie. Tam gdzie czerwona linia zaczyna sie poziom naszego ogrodu. Czyli jesteśmy o metr wyżej położeni od działki za nami. Moje pytanie brzmi czy krzewy i drzewa są w stanie przebić się korzeniami przez to miejsce na fioletowej lini? Nie chce żeby mój płot się zawalił, czy pochylił. Tym bardziej że pod całą linia ogrodzenia-naszego i sąsiadów- parkują samochody.


Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 18:02, 16 gru 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77358
Do góry
Właściciel posesji gdzie jest położona szara kostka, podkopal się nam pod ogrodzeniami, nie zabezpieczajac ich i zostawił stare ogrodzenie wraz z murkiem

Nie rozumiem pytania i nie za bardzo wiem o co chodzi w pytaniu. Ja tam żadnej szarej kostki nie widzę i nie jestem w stanie pomóc logicznie.
Wytłumacz to jakoś lepiej lub pokaż bliżej na zdjęciach.

Na zdjęciu widać wyraźnie że pod moim ogrodzeniem z góry ???? połowę zajmuje betonowy murek a reszta aż do kostki to goła ziemia.

A to już zagmatwane na całego.
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 15:25, 16 gru 2018


Dołączył: 18 sty 2018
Posty: 633
Do góry


Witam, to zdjęcie mojego ogrodu zza płotu. Te pierwsze 4 szare sprzesla od lewej aż to domku. Właściciel posesji gdzie jest położona szara kostka, podkopal się nam pod ogrodzeniami, nie zabezpieczajac ich i zostawił stare ogrodzenie wraz z murkiem. Moje pytanie czy klony i derenie rosnące przy płocie, mogą spowodować osunięcie się ziemi pod płotem? Czy raczej korzenie podtrzymia tą "konstrukcję"?
Na zdjęciu widać wyraźnie że pod moim ogrodzeniem z góry połowę zajmuje betonowy murek a reszta aż do kostki to goła ziemia. I to już tak zostanie, mimo wielu rozmów i próśb z naszej strony, właściciel niczego tam nie chce zmienić.

Czego radzicie tam lepiej nie sadzic pod płotem, żeby się to nie zawaliło?
Ogródek Iwony II 20:06, 03 gru 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Agatko, dziękuję za przepis, kradnę do siebie, by nie zgubić
AgataM napisał(a)
Przepis na pyszny piernik cioci Zosi
3/4kg mąki
4 duże (L) jaja
1 kostka margaryny(rozpuścić i przestudzić)
2,5 szkl.cukru(1 szkl.upalić,zalać ciepłą wodą, dobrze wymieszać i wystudzić drugą szklankę cukru dodajemy do ciasta)
2 łyżeczki sody
przyprawa do piernika
1szkl.kwaśnej śmietany
2 łyżki kopiaste dżemu ( najlepiej powidła)
powidła - kładziemy wzdłuż po łyżeczce powideł na wierzchu surowego ciasta ( pójdzie cały słoik)
Zaczynamy od rozpuszczenia cukru i oddzielnie margaryny, Gdy wystygną dodajemy wszystkie pozostałe produkty. Dobrze mieszamy i wlewamy do dwóch wąskich foremek ( dłuższych niż do keksów). Na koniec kładziemy po łyżce powidła. SMACZNEGO.
P.S. Ładnie, świątecznie udekorować.......
Przedziwny Ogród 10:38, 03 gru 2018


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24263
Do góry
AgataM napisał(a)
Przepis na pyszny piernik cioci Zosi
3/4kg mąki
4 duże (L) jaja
1 kostka margaryny(rozpuścić i przestudzić)
2,5 szkl.cukru(1 szkl.upalić,zalać ciepłą wodą, dobrze wymieszać i wystudzić drugą szklankę cukru dodajemy do ciasta)
2 łyżeczki sody
przyprawa do piernika
1szkl.kwaśnej śmietany
2 łyżki kopiaste dżemu ( najlepiej powidła)
powidła - kładziemy wzdłuż po łyżeczce powideł na wierzchu surowego ciasta ( pójdzie cały słoik)
Zaczynamy od rozpuszczenia cukru i oddzielnie margaryny, Gdy wystygną dodajemy wszystkie pozostałe produkty. Dobrze mieszamy i wlewamy do dwóch wąskich foremek ( dłuższych niż do keksów). Na koniec kładziemy po łyżce powidła. SMACZNEGO.
P.S. Ładnie, świątecznie udekorować.......





Statki zaglądam I podziwiam twoje przepiękne dekoracje .
No tak grudzień mamy i święta tuż tuż. .
A ja ze wszystkim jestem w tyle
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies