Kupę g..na mam zamówioną, ale nie mam jak przywieźć, młody nie ma czasu. To blisko, przez pole, może piechotką na przełaj trzeba by I ciemierniki śliczne. Buziaki.
Dzięki za pochwały
Ciemierniki ciesżą mnie niezmiernie. Choć i krokusami się mocno jaram. Generalnie wiosenny nastrój we mnie wstępuje gdy wychodzę do ogrodu. Jak ja mogłam funkcjonować wcześniej bez ogrodu ?....nie wiem...
Bożenko -ja też wcześniej nie znałam ciemierników, nie widywałam ich u nikogo ani nawet na obrazkach - może moda się zrobiła, może dotarły do nas szerszym frontem rośliny z zagranicy które wcześniej nie były u nas dostępne, może klimat nam się na tyle zmienił i ocieplił że tego rodzaju rośliny mają się u nas dobrze. Nie ważne -dzięki Ogrodowisku poznałam ciemierniki, dzięki Ogrodowisku je kupiłam i bardzo się teraz nimi cieszę.
Do Zymona jeździliśmy zawsze po zakupach w Opatówku a tam ta impreza jest co roku w ostatni weekend kwietnia. To już niedługo.
Jedziemy w tym roku też, mam nadzieję ?
Oj ty to masz i dostęp lepszy do tego dobra Mariolko i siłę fachową do przewiezienia, przeniesienia czy jak tam chcesz...
Ja musiałam specjalnie poszukać, kupić z transportem a potem samemu z tym co mi przywieźli powalczyć
Ale co tam - najważniejsze że już mam to z głowy czego i tobie życzę
Ciemierniki uwielbiam, wiosną się cieszę i ostrzę sobie zęby na wiosenne prace ogrodowe
Buziaki !
Hurra! Prawdziwa wiosna !!! Pierwsza w tym sezonie kawka wypita na tarasie. Wszystko budzi się do życia, pościel wietrzy się na tarasie -ale będzie świeżo pachnieć, weekend w perspektywie, zdrowie i humor od razu mam lepzy.
Ptaki w moim lesie za płotem szaleją, tak jest głośno i śpiewająco, słońce świeci, temperatura może jeszcze trochę niska ale za to o tej porze roku żadnych komarów jeszcze .... to też jest plus - trzeba szukać pozytywów w każdej sytuacji
I takie obrazki przede mną...ehh życie jest piękne!!!
Donice jak co roku zachwycają, zapach kawy doleciał do mnie U Ciebie zacisznie i można posiedzieć przy kawie, u mnie wieje jak zwykle. Mordor ogarniamy, szkoda pisać taka jazda, ale jesienią nic nie sprzątaliśmy więc teraz podwójnie mamy.
Piękne masz bratki w donicy, takie radosne słoneczka
Właście zerwał się wiatr zimny, to pewnie ta zapowiedź zmiany pogody, oby tylko przymrozków nie było
Obsadziłam donice bratkami i stokrotkami ale na efekt łał trzeba będzie jeszcze poczekać trochę. Ja dziś z tą kawką na tarasie to wyszłam tak trochę na siłę. Meble ogrodowe jeszcze pochowane więc siedzenie na schodach a kawa na parapecie ale co tam, nie mogłam wysiedzieć w domu jak za oknem było takie słońce.
Ja też dziś trochę podziałałam w ogrodzie, wróciłam skonana i padłam a efektów dużych nie widać. Rozkopałam kopce różom (nie wszystkim jeszcze)obcięłam 3hortensje na pniuni 4 zwykle limki, kilka miskantów i rozplenice, podkarmiłam nawozem dwie rabaty.p wykopując pod rośliny obornik granulowany. Obcięłam berberysy Green Carpet i Julianny, trochę pograbiłam trawnik, trochę powycinałam resztek po bylinach bo jesienią też nic nie porządkowałam. I właściwie niczego nie zrobiłam do końca. Jeszcze duuuuużo roboty przede mną.
Ale powolutku dam radę
Pogoda u nas dziś cały dzień była rewelacyjna, żadnych wiatrów czy opadów -jutro ma być chłodniej ale do ogrodu też idę, nie ma że niedziela
Buziaki!