Pokazałam na moim wątku środek na ślimaki. Czytając "Działkowca" natrafiłam na artykuł o ślimakach nagich.
Wiedząc o tym że masz dużo ślimaków dałam cynka na ten środek i tyle
Jak widziałaś i twierdzisz środek jeden z wielu to usunę.
Rozumie odnośnie ryb też chciałam podpowiedziec odnośnie czesciowej podmiany wody.
Te środki stosuję od 12 lat, inaczej bym ogrodu nie miała. Niestety to chemia działająca na inne organizmy, wiec nie da się tego bez umiaru... podsypuję pod rośliny które wybitnie uwielbiają, a zebrać nie mam szans.
I o co chcesz się zapytać z tymi ślimakami bo nie rozumiem. Byłam obejrzałam i co? Środek jak środek. Jeden z wielu.
Z rybami pisałam, ze była u fachowca od ryb oczkowych, który ma też w sprzedaży leki. Ale powtórzę, bo gdzieś się już mogło zapodziać. Stwierdził, że nikt na podstawie opowieści nie wyda diagnozy w 100% pewnej co dolega rybom. Jak wrzuciłam też wcześniej tabelkę z chorobami ryb, to jest tego sporo i naprawę różni się wszytko tylko na etapie laboratorium,. A takie mam najbliżej w Puławach. Gdzie mam ponad 3 godziny jazdy autem.. i w dodatku muszę tam dowieźć żywą rybę. A przedtem ją odłowić .. co graniczy z niemożliwym. Dostałam leki przypuszczalnie na pasożyty. Podobna jest inna choroba ale na nią nie ma lekarstwa. Wiec albo pierwsze i wyjdą z tego, albo drugie i padną. Albo co innego i tego nie wie nikt.
Ryby potrafią zachorować w każdym oczku!!! Dlatego ważne jest utrzymanie prawidłowych parametrów wody, , nie powodowanie stresu, bo przy tym się choroby po prostu uaktywniają. Do tej pory parametry miałam wszystkie idealne, w tym jedne parametr NO2 jest nieprawidłowy. Po prostu za dużo ryb, długa zimna wiosna spowodowała ze rośliny nie ruszyły ,wiec parametry się spieprzyły. Glony szalały, rozpitoliły mi pompę, odkurzacz strajkuje wiec wybierałam syf z wody by wodę uzdatnić ,czym stresowałam ryby.. i gotowe. By odłowić ryby znów muszę je stresować, i tym sposobem co nie zrobię to źle. Woda była podmieniana, parametry kontroluję na bieżąco.. Lampy UV mam od tego roku, bo to pierwszy rok, że nie potrafiłam dać rady z glonami.
Na chwilę obecną wszystkie parametry wody mam idealne. Ryby po podaniu preparatu trochę odżyły. Jeszcze jedna nie wie czy żyć czy nie, jest kiepska.. ale zdarza się jej podpłynąć do powierzchni wody na chwile. No i już więcej żadna mi nie padła. jakby padały byle jakie to bym tak nie rozpaczała, ale niestety padają w pierwszej kolejności najbardziej wartościowe
Żółty nie jest lubianym kolorem w ogrodzie, ale ma jedną zaletę..kochają go wszystkie owady.. ileż tam pszczółek i innego dobra... kochamy róże, a na różach owadów ja nie widzę, za to na niektórych bylinach aż się nie mieszczą.. Koniecznie muszę powiększyć znów bylinówki.
Dziękuje za cenne wskazówki, mam zraszacz pulsacyjny jednej z znanych firm na literkę Ga... ale mam wrażenie że zraszacz wahadłowy jakoś równomierniej podlewa trawnik. Pulsacyjny bardziej leje przy końca a po środku lekko zrasza, takie jest moje odczucie. Niestety nie mam takiej średnicy rury jeśli chodzi o pod-licznik do podlewania także takie ciśnienie zapewne nie jest takie jak u Pani. zakupiłem jeszcze dwa zraszacze pulsacyjne Celfast Lux. Pytanie jeszcze do Pani jakiej firmy jest ten "Kogucik" czy sprawdza sie w domowym podlewaniu chodzi mi o cisnienie 2-3bar, czy przeznaczony jest tylko do pomp? Ewentualnie jakies zdjecie jak dziala Widzę że chyba jest profesjonalny bo ma wiecej regulacji.
Teraz dużo więcej podlewam mój trawnik, przez ostatnie 3 dni i mam wrażenie nabiera lepszych kolorów. Po wskazówkach Pani Eli, mam wrażenie że mało podlewałem mój trawnik, tym bardziej że jest skierowany na południe, także ciągle w miejscu nasłonecznionym. Nie wiem jak to wyjdzie za wodę ale trudno sprawdzmy czy efekt bedzie lepszy. Teraz sa upały także chyba trzeba lać i jeszcze raz lać. Zastanawiam się jeszcze czy nie dać nawozu jak tylko bedą zapowiadać jakieś deszcze.
Ja tu o ślimakach chciałam abyś u mnie popatrzyła a tu choroby ryb.
Niec nie wiem na temat chorób ryb, akwariowe to tak, ale oczkowe nic. Może jakieś pasożyty wszystko się mnoży na potege przy tej pogodzie.
Muszą być jakieś preparaty pewnie spece od stawów hodowlanych wiedzą.
A może by zrobić trochę podmiany wody. To co pamiętam jak w akwariach było jakieś badziewie to podmiana wody co jakiś czas była skuteczna.
A jak długo masz lampy UV.
Też sobie nie wyobrażam oczka bez ryb, one słyszą jak idę do nich. Te podkoki w wodzie jak się nachylam dzibia dłoń.
Może jakoś im przejdzie to chorowanie. Życzę zdrowia.
Dorotka oj tylko nie to niech młodzi żyją sobie osobno. Mieszkałam z teściową więc nie chcę nią być za żadne skarby we własnym domu.
Wróciłam przed chwilą mam 10 minut jest dobrze tfu tfu spokojny jest i dobrze cycka ssie to najważniejsze.
Obcinalam w zeszłym tygodniu róże byłam wczoraj i już odbijały młode odrosty. Jak będą kwitly zobaczymy pierwszy rzut był imponujący może róże też już dobRze się zakrzewione bo dużo mam z jesieni 2017 i nawóz dobry sypie. Szybko przekwitly wiec wcześniej będzie drugi rzut początek sierpnia już może nie będzie takich upałów.
Mam parę lilii ale nigdy nie widziałam ich w rozkwicie kwitną wtedy jak mnie nie ma. Teraz kwitną u mnie liliowce Stella...
Tam gdzie syn mieszka widziałam coś niespotykanego na moim wątku foty
Witam Kasiu
Też się długo męczyłam z ostnicą/stipą przezimowała wreszcie w tym roku mam kępki.
Jest bardzo ładna wg mnie jest ładna i pojedyncza i w łanach. Dobrze się prezentuje z werbeną patagońską.
Hortki - tak już ruszają cieszę się bo to po różach u mnie główna roślina kwitnąca aż do późnej jesieni zmieniająca barwę.
Widzę juka ci pięknie kwitnie i mnie jak nigdy lasek z jukami.
Kasiu dosyć długo się palił widać, że ktoś podpalił od spodu. Tam jest taka rynna (po lewej stronie widać część jest zabetonowana) i widocznie ktoś włożył ogień od spodu. Od prawej strony (2 fotka) duży konar jest zdrowy.
Dębina twarda to długo się pali. Nawet w dzień przyjeżdżali go gasić bo niby ugaszone ale za kilka godzin znowu zaczął się tlić.
u mnie na osiedlu jest kilka takich dębów dużych też zabytki pod konserwatora należą. Zrobię fotki któregoś dnia najładniejsze są jesienią
Nie odpisywałam do tej pory. Przeczytałam wpisy doradcze więc tak.
Nie wiemy co jest powodem tych plam gdyż są bardzo nie regularne. Nawet w ciemnej wysepce jest wysepka trawy zielonej fotka w górnej prawej stronie.
Czy nawoziles trawnik i kiedy? Na pewno jest w tych miejscach za mało podlewane.
Musisz sprawdzić czy w tych miejscach gleba dobrze nawodniona. Weź szpadla odkryj darń i popatrz na jakiej głębokości jest mokro. Roczny trawnik ma już sporą darń.
Zrobiłeś dosiewki to nie szkodzi wzejdzie albo i nie. Weź jeszcze widły jak masz i nakluwaj ziemię w tych miejscach jepiej będzie woda wsiąkać,
Podlewanie 2x w tygodniu stanowczo za mało przy takich upałach. Proponuje podlewanie co drugi dzień ale dłuższe godzine do półtorej. To wszystko zależy od dysz natryskowych od ich przepustowości.
Też mam automat i mimo wszystko jeszcze w okresie suszy posiłkujemy się ręcznym nawadnianiem.
Co jeszcze zaobserwowałam czy dysze masz zainstalowane od strony paska roślinności z kora? Sprawdź czy przy samych dyszach do 4 m woda dobrze zrasza. Coś mi się wydaje że źle dysze ustawione może coś nie gra.
Urwałam się jak z łańcucha i jestem bardzo zadowolona. Widzę, że na takie jednodniowe wypady modę się porywać.
W ubiegłym tygodniu miałam trzy burze, ale od wtorku znów podlewam. U mnie bardzo szybko ziemia wysycha. Duże róże też już mi przekwitły i są poobcinane kwiatostany, ale zaczynają następne. Teraz u mnie pierwsze skrzypce grają lilie.
Gratuluję wnuka, czy on domowy jest? Czy dochodzisz do niego?
U mnie będzie późną jesienią.
Widzę, że się wyrwalas. Prężną grupa odwiedzających.
U mnie wnuk się urodził i jestem na innych torach. Ogród jednak podlewać trzeba bo upały nie w tej ziemi. Już prawie po różach jeszcze te późniejsze zostaly. Nawet pąki mi przysmarzyło co to będzie to nie klimat dla tych roślin.
Jak zwykle ptaszki skaczą u ciebie. Teraz lilie zaczynaja.
Wodotrysk piękny, lilie jednak lubią spokoj w wodzie.
Wczoraj to pewnie w takich głębinach nawet ciepło było.
Rozchodniki piękne. Zbieram stare tortownice i nie mam czasu posadzić. Dużo czasu w domu spędziłam przez te upały nie do zniesienia.
Trzeba palmy sądzić