Kasiu dosyć długo się palił widać, że ktoś podpalił od spodu. Tam jest taka rynna (po lewej stronie widać część jest zabetonowana) i widocznie ktoś włożył ogień od spodu. Od prawej strony (2 fotka) duży konar jest zdrowy.
Dębina twarda to długo się pali. Nawet w dzień przyjeżdżali go gasić bo niby ugaszone ale za kilka godzin znowu zaczął się tlić.
u mnie na osiedlu jest kilka takich dębów dużych też zabytki pod konserwatora należą. Zrobię fotki któregoś dnia najładniejsze są jesienią