Kasiu moje niektore róże też się gotują na słońcu. Trzeba je przesadzić do półcienia.
Ta jest wyjątkowa jak widzisz od godz 14 ma cień.
Kasiu czekamy dalej na mocniejszy deszcz.
O kurza stopą te twoje dzieci cebulowe po całej Polsce. Ja też czekam Basiu cierpliwie i na róże. Jak myślisz kiedy będę mogła się spodziewać w tym roku. Bo róża jak pisałaś już masz odkład a cebula musi zakwitnąć i odczekać aż wyciągnie soki z tego obornika końskiego.
Może moje rośliny ładne, ale u ciebie widać, że dobrze rośliny karmione dobra pruchnicza ziemia.
Ja nie mogę. Jak szarańcza. Wiem, że jesteś Eco, ale jakby podlać rośliny jakimś średkiem np na opuchlaki czy INNYM moze ślimaki padną środek będzie krążył w roślinie. Tylko się nie wkurzaj tak myślę co bym zrobiła. Ewentualnie kury hodować zbierać lub je wpuścić na rabaty jakie wyjście.
U mnie dużo bażantów popatrz a może one pożyteczne ciągle mam rabaty rozgrzebane. Kora pod rododendronami ciągle przemieszana.
U mnie ślimaki te małe we skorupach.
Moim zdaniem ślimaki jak i opuchlaki są przywleczone z roślinami że szkółek potem się rozprzestrzeniają. Tych slimaczych tygrysów to trzeba mieć też takie stado aby dały radę.
Dorotka jak wchodzą choroby na liście powojników opryskaj Topsinem lub bioseptem ekologiczny. Z sody oczyszczonej i mydła szarego. Z citroseptu też można przygotować oprysk przeczytaj w necie.
U mnie raczej jest to żabka brunatna. Piszesz, że dobrze wyglądam.... ja uważam, że wyglądam koszmarnie, jednym ze skutków ubocznych leczenia chemią jest u mnie niedoczynność tarczycy, a to powoduje że przybywa mnie na wadze. Walczę z tym w miarę moich możliwości, ale możliwości mam nie wiele. Nie mogę intensywnie ćwiczyć, nie mogę też stosować diet z przewagą warzyw, a ubrania kurczą się w zastraszającym tempie.
Powinnam poprzycinać przekwitnięte róże, ale wczoraj u nas znów był deszcz i wszystko mokre, a komarów jest bardzo dużo.
Zabawy na świeżym powietrzu z dziećmi zawsze są fajne, a jak dzieciak ma z tego frajdę to już ogromny sukces.
Pozdrawiam
Kasiu jak jest to widzę jak się kręcą wszędzie chmury @tylko nie u mnie. Idąc od Tarczyna na Prażmów, Chosna w kierunku Drwalewa, Grójca i potem tam w Twoją stronę na Górę - sady podlewa.
Coś tam pewnie pokropiło ale nie na tyle aby nie podlewać.
Greg widzisz s nie mówiłam. Bardzo dobrze, że rosną widocznie mają sprzyjające warunki. Jeśli można doradzić. Miętę wloz do małej doniczki i zasyp kamykami nie musi mieć ziemi będzie więcej miejsca w balii. Miętę możesz też posadzić do ziemi i używać do jedzenia napojów szczególnie na te upały.
Jest bardzo ekspansywna.
Lipy to pewnie poniemieckie takie duże. Ale tam musi być zapach a ile pszczół korzyści czerpie. Piękne.
Bo zabki tylko zielone są stacjonarne reszta skaczą gdzie chcą. Mam 5 sat i co rok jedną przybywa. Na zimę zagrzebują się dzięki blisko oczka nie zimują w wodzie.
Z tymi dmuchawami nie zła zabawa. U mnie też takie zabawy są.
Dorotka podskakujesz kochana, dobrze wyglądasz jak na babcie.
U mnie też już oblatują róże nie wszystkie ale te najwcześniejsze. Mam jeszcze parę krzaków które są w pałacu więc kwitnienie będzie.
Pod niektórymi krzakami piwko od płatków.
Jak możesz Danusiu to zrób fotkę lub jak jest gdzieś na wątku podaj linka. Co prawda regularnie oglądam od jakiegoś czasu, może umknęło mi uwadze.
Miedź się nagrzewa i w tym problem.
Jeżeli to staw to konieczność odkurzanie. A woda w stawie przy takich temperaturach chociaż trochę się nagrzewa czy zimna jak w Bałtyku.
Myśleliśmy o czym takim, ale tyle pracy z tym co mamy nie byłoby czasu na kąpiele.
Przeważnie pisze na tablecie lub telefonie. Korzystam z komputera stacjonarnego, ale wolę tablet.
Dzięki za podpowiedź.
Elu to Souvenir du Docteur Jamain zobacz sobie w internecie, ma piekny kolor i każdego dnia inny kolor tak jak na tym zdjeciu, z tylu widac, ze juz przechodzi w fiolet. Piękna jest tylko mało urosła może też dlatego, że posadziłam ją w dosyć dużym cieniu bo tak zalecali.