na razie mam się gdzie nacieszyć.
Ja urabiam Ema. O sobocie myślałam
i nie pamiętam gdzie przeczytałem, że ktoś też się wybiera. Mnie tam pasuje każdy dzień bo i piątki i soboty mam wolne
nic nie poradze siła wyższa.. bo ja to potrafie być okropną gadułą. O moją cierpliwośc do spraw ogrodowych nie ma się co martwić... jest ogromna, mógłbym jeszcze z 2 godziny tak chodzić i rozmawiać
ale to każdy chyba tak ma... ja znam miejsce to troszke bardziej opanowany jestem i zawsze sobie mówie 'wezme nastepnym razem' później już nie kwitnie i zapominam 
każdy sposób dobry.
Też miałbyś ubaw.
to nie mam pojęcia, ale trawnika do koszenia mam ciągle za dużo.
I ten rabacik dzięki Tobie
bo ogród to wiadomo, że ubóstwiam. W drugim ogrodzie, który niedługo będzie powstawał będę się mocno inspirował
tyle na temat. Świetnie skomponowane masz rośliny.
Spotkanie było cudne, a na opis ogrodu w polskim słwoniku słów brakuje. a miejsca nie ma, a kolor nie taki... coś na miare bieganiny w szkółce blisko Bożenki. Bardzo miłe popołudnie również dzięki właścicielom szkółki co na pewno Bogusia i Kasia potwierdzą.
Maszynę u ciebie widziałam Jak się rozrosną będzie cudnie Chętnie jeszcze rojniczków skubnę od ciebie
Luki jak zakupy? Co kupiłeś ? Pokaż
ale jakoś specjalnie źle mi z tą myślą nie ma, jak będzie okazja to dam więcej bo skromnie zabrałaś sobie tych moich 'różyczek' skalnych
