Zapomniałabym o różach na rondzie


I jeszcze takie mam (też okrywowe)

Milka napisał(a)

Matko, różany raj, cudownie ci kwitną, aż mnie kusi jechać i oglądać

Tylko przez ten upał, juz opadają, koniecznie musi sie nam udac, tylko teraz znowu bede miała wnusie. Też tak ciągle Ci czasu brak? Już trawnik miejscami mocno wypalony i brak tej soczystej zieleni odiera efekt. Sucho, hortensje mdleją, zapowiadają deszcze a omijają chodz jak ma mi zniszczyc grad to juz wole susze.

Angela szaleje

Martka napisał(a)

Szukałam dziś pierisów w okolicy i nie ma, nawet nie słyszeli w jednej szkółce o tym, muszę ruszyć dalej na łowy. Co u Ciebie się dzieje? Upały i pewnie niewiele...

U mnie cisza faktycznie, masa pracy zawodowej, jestem w rozjazdach, sama jestem ciekawa jak moje róże, kilka dni ich nie widziałam mąż podlewa tam gdzie trzeba bo deszczu brak.


Marta dla Ciebie graby w kostkę

W zeszłym roku posadziłam 3 szt róż na pniu (nn). Nie okrywałam ich i przemarzły. Ale od pnia puściły pędy.
I narazie 2 z 3 kwitną .

Na biało


I na różowo


Trzecia na razie nie ma kwiatów, ale też ma listki i pędy .

Pierwsze malwy



I pierwsza werbena


Katalpa


I nie wiem jak to się nazywa , ale rozsiewa się bardzo.

Różne

Tawuły też giganty

Se zrobiłam kilka fotek z tego mojego buszu nad oczkami i nie tylko .



Nie pamietam, co to za hortensja, wygląda na annabelkę? Posadzona w zeszłym roku, trochę skorygowana przez psy (była gęstsza ). Jestem w trakcie usuwania folii...


Oprócz wim’s red, które mają bardzo dużo zalążków kwiatów, to jeszcze taka będzie niedługo. Niestety nie pamietam nazwy. Chyba Living summer, ale nie jestem pewna


Miskant mutant , w zeszłym roku miał około 2 metrów

Upał zelżał, ale tak mnie zmęczył, że dzisiaj złapałam doła. Chyba mój organizm zaczyna alarmować, że najwyższa pora na urlop. To jest straszny moment, człowiek pada na pysk, a trzeba się jeszcze spiąć, żeby w ogóle móc ten urlop wziąć.
Leżeć mi się chce.

Mam tu jeszcze parę sielsko-wiejskich obrazków, lwia paszcza z zeszłorocznego siewu. Tegoroczna zakwitnie pewnie za rok.







Tak z czasem wyglądają wszystkie ścieżki, masowo wysiewają się jednoroczne, tym razem maczki kalifornijskie i maki.

Czas zająć się ogrodem

Irysy przekwitają

Szykują się liliowce



I jeżówki

Bodziszek kantabryjski Cambridge dla Martki (już przekwita).
Mocno ucierpiał teraz w upały.
Przesaadzalam go wiosną.

Duże kępy, które przesaadzalam w całości




I tu w porównaniu z taką małą odnóżką, która tu wsadziłam, bo były już korzenie platana i nie chciałam grzebać, z boku hortensja Limelight.

Fotki robocze dla zobrazowania problemu stojącej wody.
Wrażliwi przewijają



"Suche oczko" po deszczu


Po pracy wzięłam łopatę drenażową i wykopałam rowek, woda trochę zeszła.
Ziemia jest taka nieprzepuszczalna, pomimo, że ja ulepszaliśmy, śladu nie ma po tych zabiegach i pachnie mułem

Trawka skoszona ,rosnie jak szalona...



Podziwiamy ogród...



Cisy i ich duże przyrosty po upałach trzeba się wziąć za cięcie cisów i bukszpanów...



Hakonechloa Macra w 3 sezonie gigant

Zakryłam korą część niedokończonych rabat bo wczoraj wieczorem dojechała dostawa. Nie zdążyłam za wiele bo póżno przyszłam z pracy i komary żrą. Mokro jest, powietrze takie skiszone bez wiatru to se cholery tną.



Zdażyłam zauważyć że buki mi zielenieją. Ide szukac info czy to normalne .

Gosiek33 napisał(a)

specjalnie poszłam poszukać metki, znalazłam - polecam ten czosnek Miami, łamie się tylko gdy ptaki traktują go jako palik do siadania bardzo go lubię

Też go mam, jest cudny
W wazonie robi za cały bukiet