No Kudosy rzeczywiście ładne.
Tak chciałam pomarańczowe, to nie dość, że pomyliłam i kupiłam różowe, to jeszcze nie chcą rosnąć
Bo są! Znalazłam je wczoraj na rabacie! ALe to parę listków przy samej ziemi
Ciekawa jestem czy Ci przezimują
trawy w łące się podniosły, szkoda, ze byliny nie
ciekawe czy szałas jeszcze stoi...
wierzby na gołych gałęziach nowe listki puszczają
ta ocaliła leszczynę od Katki
na tej gradu nie widać
tego clematisa trochę osłoniły ostróżki
tego rodka drewutnia
piwonie cześć kwiatów straciły, a te co kwitły kwitły za krótko i ciut zdeformowane
te dwie kupione jeszcze na targach w Krakowie
A z chwastów, to w kącie wyrosło mi takie coś, ma duże liście, uzupełnia ten kąt, bo tam i tak by raczej nic nie urosło, a to coś fajnie wypełnia to miejsce i narazie będę to obserwować
U mnie klimaty południowe ostatnich dni podbija dodatkowo zapach kwitnącej cytryny, och jak uwielbiam wówczas przebywać w jej pobliżu. Cytryna jest bardzo ciekawą rośliną, bo jednocześnie kwitnie, zawiązuje nowe owoce, podczas gdy dojrzewają jeszcze zeszłoroczne. Multitasking
Hanusiu! W warzywniku na bogato, pięknie wszystko rośnie (u mnie raczej marniutko, no może pietruszka się udała i groszek zielony )
Teraz zaczął się czas róż, pięknie się prezentują.
Bardzo podobają mi się te niebieskości, cudne.
Zimy nie przeżyły cisy. Teraz rosną tu świecznice. Są posadzone w donicach plastikowych i włożone do donic drewnianych. Będą wyjmowane razem z donicami z tych drewnianych i chowane w ustronne miejsce lub do piwnicy ogrodowej.
astrowa z dalsza, dobrze, że w masie to tak strat nie widać na zdjęciu
parę maków się ostało, bo altana osłoniła, reszty nie ma
piwonie z zeszłorocznego sadzenia
bodziszek wspaniały jest prawdziwie wspaniały, połowę każdego z krzaczków zmasakrowało, druga połowa stara się nadrobić straty
ostrogowce pod bukiem przetrwały
w życiu nie miałam tak mało naparstnic, grad poobcinał...
łubiny też strzaskało, nawypuszczały malutkich bukiecików za listkami
z dalsza nie widać