Swojego 10-cio latka nie wykopię, nawet jakby na jego miejsce ktoś mi proponował "złote świerki", Póki ja żyję, on w tym miejscu zostanie.

A Tobie zazdroszczę siły i wytrwałości w pielęgnacji i igiełkowych, i kwiatowych! Świetnie Tobie idzie.

Basiek jak już musi być nadzorca to niech będzie sympatyczny

Hania to lepsze niż karnet na siłownię
w planie miałem jeszcze tego miskanta ale muszę poszukać moją rurę do podważania bryły bo bez tego ani rusz
Sirene(?)


Rosi



trzy kolorki posadzone kosztem trawnika przed rabatą z magnoliami i Rh robia robotę

i poszło, bo jak nie teraz to kiedy

Dajcie mi odpowiednio długą dźwignię i punkt podparcia a......

wyszło szydło z worka, szydło ma 60cm i przez przypadek (przy przesadzaniu) miskant Gilt Edge pokazał na co go stać muszę znaleźć mu bezpieczne miejsce

Takie rozłogi?

ZbigniewG napisał(a)

Ja chodziłem na szaber (Dolny Śląsk)a syn na pachtę (Chełmno)

wiewiórki dostały więcej niż dziesięcinę
ja na grzybki a dwie rude kity buszowały na orzechach

A u nas się chodziło na grandę
Piękne fotki zachodzącego słonka, wiewióry, a motyl spowodował opad szczęki bo nie wiedziałam, że w naszym kraju takie są

Zapomniałam napisać, że sposób z rurą na wykopanie miscanta świetny

Hania sam byłem zdumiony, jest ładny to dostanie szansę, jakaś beczka albo coś innego

Sylwia ta rura(3m) plus szpadel dobrej firmy jest ze mną od dawna, nawet 4m świerk jej się nie oparł (przesadzony)
motyl to rusałka żałobnik u mnie dość często go widzę ale ostatnio tylko telefon więc jakość nieszczególna

Godzina piąta minut trzydzieści kiedy pobudka zagrała...

no bez przesady już dawno wstaję bez pobudki i budzika (to se ne vrati panie Zbyszek )


będą a la flaczki reszta do suszenia, nie przepadam za smażonymi w panierce

innych grzybów zero

No pięknie, jak dużo muszę koniecznie do lasu wyruszyć u nas za to jak sowy, to tylko w panierce, aż się głodna zrobiłam